 |
Zaufaj swojemu mózgowi. Twoje serce jest głupie.
|
|
 |
a ja ciągle pamiętam, chociaż chyba nie powinnam, czasami tak tylko patrzę, gdy nie widzisz i uśmiecham się bo wiem, że u Ciebie wszystko w porządku. moje serce należy do innego, cała należę do kogoś, kto jest Twoim zupełnym przeciwieństwem i wiesz? całkiem mi z tym dobrze. po nas został tylko ten mural na opuszczonym parkingu i kilka dobrych wspomnień. już Cię nie kocham
|
|
 |
i stoję przed Tobą, czuję na sobie Twój wzrok, te Twoje zielone kocie oczy przeszywają mnie na wylot, nogi mam jak z waty, w innej rzeczywistości pewnie stalibyśmy wtuleni i przepraszali się nawzajem za wszystkie dni rozłąki ale nie, my tylko stoimy i czekamy do wyjścia, te milczenie jest przerażające, drzwi się otwierają a ja uciekam, uciekam środkiem ulicy nie zważając na światła i samochody, straciłam rozum, zaopiekuj się mną
|
|
 |
wiesz, tyle chciałabym Ci jeszcze powiedzieć ale nie zdążyłam bo wsiadłeś do tego najgorszego na świecie srebrno-niebieskiego tramwaju linii 32 i już do mnie nie wróciłeś, a ja z każdym kolejnym przejechanym centymetrem wiedziałam jak kurewsko źle będę się czuć przez najbliższe miesiące zastanawiając się dlaczego wtedy pozwoliłam Ci odejść.
|
|
 |
cyferki zmieniające się każdego roku wcale nie dodają Ci mądrości. nadal jesteś tą samą piętnastolatką z miliardem problemów, które sama sobie stwarzasz. miniony czas sprawił, że potrafisz już nawet całkiem dobrze zakryć makijażem resztki tęsknoty przeplatanej miłością i wczorajszą imprezą, na którą przecież miałaś nie iść. dorosłość jest fajna
|
|
 |
ja jestem tu, a Ty jesteś tam i zazdroszczę nam opanowanego do perfekcji udawania, że potrafimy bez siebie żyć. czasami tylko w nocy zagryzamy z żalu wargi do krwi i nalewamy do szklanki więcej wódki niż zwykle
|
|
 |
I przepraszam tylko za to, że mieliśmy takie same marzenia
I uwierz, nie jest łatwo, kiedy tylko ja je spełniam
Dzisiaj idziesz swoją mańką, gdy cię mijam, krótkie "Siema"
To lepsze, niż budować relacje na ściemach
Mimo wszystko powodzenia, przyjacielu mój
|
|
 |
I proszę, nie miej do mnie żalu o to, że idę dalej
|
|
 |
Moi ludzie - w życiu mówiłem tak o wielu
Nie dotrzymali kroku w biegu i obrazili się na szczegół (hajs)
Ja mogę być dla ciebie jak brat, ale nigdy nie jak matka
|
|
 |
Zawiodłem się już na wielu ludziach, ale nigdy nie sądziłem, że
Zawiodę się na tobie, mieliśmy w ogień za sobą iść, to bardzo boli mnie
Dziś jesteś inną osobą, ja jestem inną osobą też
|
|
 |
Kiedy boli najbardziej ? Chyba dopiero wtedy, kiedy uświadamiasz sobie, że walka tak naprawdę już nic nie zmieni.
|
|
 |
Dla tych, których kochamy, potrafimy być najokrutniejsi
|
|
|
|