|
Nie ma pośpiechu. Jeśli coś jest nam przeznaczone, wydarzy się - we właściwym czasie, z odpowiednią osobą i z dobrych powodów."
|
|
|
"Nie ścigaj człowieka, który postanowił od Ciebie odejść. Nie proś, żeby został. Nie błagaj o litość. On pojawił się w Twoim życiu tylko po to, żeby obudzić w Tobie to, co było uśpione. Muzykę, z której nie zdawałeś sobie sprawy. Jego misja jest zakończona. Podziękuj mu i pozwól odejść. On miał tylko poruszyć strunę. Teraz Ty musisz nauczyć się na niej grać..."
|
|
|
Chwycił moją rękę, delikatnie i pewnie. Chciał by ta chwila trwała wiecznie. Ja też to czułam. Błogostan. Czar nagle prysł. Dźwięk dzwonka. /mxd
|
|
|
To nie było tak, że ona nie miała świadomości, jak on traktuje kobiety, ale cały czas miała nadzieję, że z nią będzie inaczej, że uda jej się go przy sobie zatrzymać. Nie. Nie udało jej się. Człowiek się nie zmienia w mgnieniu oka. Gdy się już jest gdzieś tam popsutym w środku, to niestety, nic się z tym nie zrobi
|
|
|
Chciałabym się odciąć od toksycznych uczuć. Tych, które pozbawiają mnie snu na całą noc. Tych, które szczypią mnie w oczy i wymuszają łzy. Tych, które prowokują potok nieokiełznanych myśli, duszących wszystko, co we mnie zostało pozytywnego. /mxd
|
|
|
Poczuła, że kotłuje się w niej zazdrość, do której prawa nie posiadała. Chciała mu zrobić wyrzut, obrazić się, uronić łzę. Nie mogła. Nie miała nic do powiedzenia w tej sprawie. /mxd
|
|
|
I, Boże, napisała co jej siedziało w gardle. Napisała to, bo powiedzieć nijak się nie dało. I jeszcze przez przypadek jemu to napisała. Niedobrze, Źle, Fatalnie. A on zamilkł, jakby to się w ogóle nie wydarzyło, a cała ona w tych słowach zawarta, została zamknięta w tym wiecznym milczeniu
|
|
|
Dotknęła policzka z lekkim zarostem, a serce podskoczyło nagle. I zaczęło ją mdlić i duszno się jej zrobiło. Tak na nią zadziałał, że zapragnęła więcej. I wzięłaby więcej, gdyby nie świadomość, że to absolutnie zakazane. /mxd
|
|
|
''Nie wiem dlaczego ludzie mówią, że cuda się nie zdarzają, przecież ty mi się zdarzyłaś''
|
|
|
“Może ktoś na nią czeka w domu. Może jest z kimś po prostu umówiona. Może pójdzie dziś z kimś do łóżka. Nie wiem. Nie chcę wiedzieć.(...) Skasowałem jej numer, ale wciąż znam go na pamięć".
-Żulczyk
|
|
|
"W życiu jest tak, że czasami musisz się zderzyć ze ścianą. Musisz nabić sobie potwornego guza. I wtedy ktoś, prawdopodobnie, jebnie cię jeszcze prosto w brzuch. Wówczas sobie przypomnisz, jak fantastycznie jest mieć płuca.
Jak cudowny jest każdy bezproblemowy oddech. Jak cudowny jest krzyk.
A później? Później musisz wstać, oprzytomnieć i rozwalić tę ścianę, albo ją obejść.
Wstań, więc. Ja próbuję."
-Piotr C.
|
|
|
Nauczyła się żyć z tą pustką. Powoli zapełniała ją trochę pracą, trochę spotkaniami z przyjaciółmi. Zaczynała czuć się względnie dobrze, uśmiechała się, wróciło jej pozytywne nastawienie do świata. Jak to często bywa, szczęście długo nie potrwało. Bo to, co Cię niszczy często wraca. Tak samo było z nim. Wrócił, rozkochał i odszedł, zostawiając pogłębione uczucie pustki. Więc ona została, taka pusta i bezradna.
|
|
|
|