|
'' Spotkajmy się kiedyś. Porozmawiamy o tym, co czułam, gdy byłeś najważniejszym człowiekiem w moim życiu. Opowiem Ci o tęsknocie, której nie znasz. Dowiesz się czym była pustka - dziura w organizmie w kształcie Twojej duszy, niepozwalająca oddychać i zasypiać nocą. Zapewne nigdy nie wiedziałeś o istnieniu moich uczuć. Przyjdź, powspominamy stare dobre czasy, gdy jeszcze Ciebie kochałam. ''
|
|
|
"Po Tobie było sześciu mężczyzn, przynosili kwiaty, pisali, chcieli mnie trzymać za ręce, jednak kwiaty usychały, wiadomości nie dochodziły, a ręce wolałam trzymać w kieszeniach, wolałam czekać
Na Ciebie."
|
|
|
Spojrzała na niego chłodno, zadając ostateczny cios, wymierzony prosto w jego serce.
|
|
|
„Miałem zamiar podejść do ciebie i zapytać, czy masz wolny wieczór, ale uświadomiłem sobie, że wieczór to za mało, więc chciałbym zapytać od razu, czy masz dla mnie wolne całe
swoje życie”
|
|
|
Tęskniłam za przeszłością przez co nie miałam ani jej, ani przyszłości. /esperer
|
|
|
tęsknotę za Tobą zapijam kawą
|
|
|
Na początku przez dwa lata udawaliśmy, że się sobą nie interesujemy, później dwa lata byliśmy razem, następne dwa się rozstawaliśmy tylko po to żeby przez kolejne dwa próbować o sobie zapomnieć. Proszę cię, wymyśl szybko coś na kolejne lata bo nie mam planu na przyszłość.
|
|
|
To takie straszne, ile tak naprawdę można na kogoś czekać.
— J. Żulczyk
|
|
|
"Potrafiliście siedzieć przez dziesięć godzin, patrzeć na siebie i w pewnym momencie bez słów, pomiędzy wami, w powietrzu pojawiały się piktogramy, obrazki, od zdań, które chcieliście sobie powiedzieć puchł język. Rysowaliście waszą rozmowę palcami w powietrzu. Niektórzy ludzie nie mają tego nawet po kwasie."
|
|
|
Przykro mi. Szłam samotnie tak długo, że Twoje towarzystwo jest teraz niepotrzebne. Odzwyczaiłam się od Twojego dotyku tak bardzo, że każde muśnięcie powoduję odciski na moim ciele. Nie było Cię, kiedy upadałam, więc pozwól, że sama też się podniosę./esperer
|
|
|
Nie mogę sobie dać rady. Ciągnie mnie. Tak jakby mnie coś omijało. Chwytam, muszę mieć – i znowu nic. I znów sięgam po coś nowego. Wiem z góry, że skończy się tak samo, ale nie mogę się opanować. Chwyta mnie, rzuca w coś, wypełnia mnie na chwilę i znów odrzuca, i pozostawia pustą jak głód, i znów powraca.
|
|
|
Jak bardzo można pragnąć, by druga osoba po prostu się uśmiechnęła? Nie chodzi o zwykłe wykrzywienie ust. Chodzi o znaczenie. Chodzi o emocje, uczucia. Ten uśmiech, ten układ warg, to jest przeznaczone tylko dla ciebie. Nieme zapewnienie, że jesteś dla tej osoby kimś więcej, niż tylko kolejnym, szarym człowiekiem. Uśmiech, który jeszcze bardziej zyskuje na znaczeniu, gdy czujesz coś do tej osoby. Nie ma nic piękniejszego od takiego uśmiechu.
|
|
|
|