 |
Witajce ;) Mam do Was małą prośbę, chodzi o wyrażenie własnej opinii ;) Mianowicie chciałabym przez te wakacje napisać bloga, aczkolwiek nie wiem w jakiej postaci. Taki jak poprzednie, jakiś pamiętnik, dziennik, może macie jakieś pomysły? Nie wiem też czy jest sens cokolwiek zaczynać. Czekam na Wasze zdanie ;)
|
|
 |
Chciałabym spotkać Cię na ulicy i być zupełnie obojętna. Mieć pustkę w oczach i brak uśmiechu na ustach. Nie chcieć wyciągnąć ręki na przywitanie lub nie pragnąć rzucić Ci się w ramiona. Nie proponować spotkania bądź rozmowy. Nie robić nic, co mogłoby wskazywać, że chcę z Tobą cokolwiek. Chciałabym umieć być obojętna. Chciałabym byś stał się dla mnie nikim. [ yezoo ]
|
|
 |
Mógłbym Ci powiedzieć to, co chcesz usłyszeć, ale czy mógłbym się wtedy nazywać Twoim przyjacielem?
|
|
 |
Ulegam Tobie zbyt często. Masz mnie na każde zawołanie, kiwnięcie palcem. Wiesz, że zawsze przybiegnę, pomogę. Wystarczy jeden telefon i jestem. Rzucę dla Ciebie wszystko i przybędę. O cokolwiek poprosisz, dam. Gdziekolwiek się pojawisz, ja też tam będę. Nie mogę już nic bez Ciebie. Dla Ciebie zrobię wszystko. Nazwiesz to poświęceniem? Nie. To głupota. [ yezoo ]
|
|
 |
pamiętam dzień, kiedy spotkaliśmy się pierwszy raz, tam gdzieś w tłumie zobaczyłeś moją twarz. cichym krokiem podszedłeś i spytałeś, czy potańczymy. nie mogłam odmówić, Twój wzrok tak jarał mnie, że nie powiedziałam NIE. połączyło nas wiele spotkań, a rodzieliły dziwne akcje, które bolą mnie do dziś. milczysz, bo tak lepiej? milczysz, bo brak w Tobie skruchy którą powinieneś mi pokazać? jesteś kimś skończonym, ale dlaczego nie w moich oczach? blant za blantem, by nie było czasu na smutki i płacz, bo chce spalać ten stracony czas, który wciąż żyje w nas.
|
|
 |
czekam na Ciebie, choć wiem, że na darmo.
|
|
 |
chcę nauczyć się żyć bez Twojej obecności w moim sercu.
|
|
 |
od tak dawna nie widziałam Cię w moich snach, dziś zdecydowałeś się do niego przyjść? zatęskniłeś czy może litujesz się nade mną? siedzieliśmy na ławce, w ciemną noc, świeciło pełno gwiazd i wypowiadałeś czułe słowa, których tak dawno nie było słychać z Twoich ust. pamiętam Twoją musztardową bluzę którą nałożyłeś na moje zmarznięte ciało. czułam się spełniona, że byłeś blisko mnie, w zasięgu ręki i martwiłeś się o mnie, jak nigdy. budząc się, czuję jak spływają słone łzy, nie mogę się pozbierać, nie wiem co się stało. po chwili dochodzę do siebie i zdaje sobie sprawę, że to był tylko sen, piękny sen w którym byłeś bohaterem.
|
|
 |
pozwoliłam ci iść swoją drogą, ale tęsknie co dnia.
|
|
 |
bez pożegnania odszedłeś a wraz z Tobą znikły moje marzenia.
|
|
 |
nie dawaj znaku, że tęsknisz, że nie jest ci łatwo beze mnie. dobrze wiem, że wolisz żyć sam.
|
|
 |
gdzieś pośród gwiazd widzę Twoją twarz.
|
|
|
|