| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                                    |   | To nic złego, bać się co będzie dalej. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Każdego dnia mam pewność, że jego serce wybija swój codzienny rytm tylko dla mnie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Chcę Cię mieć przy sobie już na zawsze. Każdego dnia, w każdej godzinie, minucie i sekundzie. O poranku budzić się przy Tobie i czuć, że mam wszystko, co czyni mnie najszczęśliwszą kobietą na ziemi. Czuć zapach Twego miękkiego ciała, elektryzującego spojrzenia i ust kipiących pełnią namiętności. Jestem pewna, że to uczucie narasta w nas na codzień, gdy nasze serca czują wspólny rytm i razem komponują symfonię pełną finezyjnych melodii. Nutami w całej kompozycji są nasze iskrzące uczucia, które nasycają cały utwór jednością piękna. Brzmienie to nabiera sensu, gdy nasze ciała są tak blisko, że stykają się w każdym możliwym milimetrze. W tym przedstawieniu gramy cały akompaniament. Jesteśmy artystycznymi jednostkami, duszami przepełnionymi perfekcyjnym pięknem. To my- dwa serca, jedna miłość, która splotła nasze dłonie na zawsze. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | kocham Cię, chcę palić z tobą i pocałować, gładzić twoją piękną twarz i powiedzieć, że wszystko jest w porządku tak długo, jak oddychamy w tym samym rytmie uderzeń serca jakby były jednym. chcę prześledzić twoje zarysy obojczyków moim palcem i szeptać rzeczy do ucha, abyś się uśmiechnął. chcę trzymać Cię tak mocno i zapomnieć na chwilę, że istnieje świat poza pracą, szkołą i uczelnią. chcę czuć dreszcz, kiedy mnie dotykasz i chcę, żebyś całował moje usta. chcę czuć twój oddech na mojej szyi i włosy łaskoczące moją twarz. chcę Cię kochać z wszystkim co mam. chcę żebyś czuł się tak beznadziejnie jak ja, zakochując się w tobie. chcę tylko żebyś wiedział, że twoja unosząca się klatka piersiowa trzyma mnie przy życiu. jesteś tym, czego potrzebuję, nigdy przedtem nie czułam się tak wypełniona Tobą. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Co w nim polubiłam? Na pewno spojrzenie, którym zwabił mnie do siebie niby spytać jak się mam. Uśmiech i w sposób jaki się poruszał. Z grubsza wszystko co było widać na pierwszy rzut oka - było nie do ominięcia. Przyciągał śmiałością i pewnością siebie. Parę chwil, które przerodziły się w długi wieczór. Poznawałam jego charakter, i wnętrze, które wydawało się nie mieć końca. Opowiadał o tym, a zaraz kończył zdanie kompletnie czymś innym. Aż w końcu poznałam jego smak. Pieprzyk schowany za uchem i zapach perfum, który momentalnie mnie od niego uzależnił. Ciepła dłoń i cień rozbawienia w okolicach kącików ust. Zdobył mnie z nieukrywanym uśmiechem. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                                    |   | Ale weź się kiedyś odezwij. Tak na chwilę. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Badz gotowy - Ja co? - Jak pierdolnie to wszystko. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Widzę Cię i nie umiem powiedzieć, że to koniec, odchodzę wiem, nie będzie łatwo mi zapomnieć. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Dziwne nastroje, zmienne nastroje, nic się nie martw. Świat bez kłopotów jest nic nie wart. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Mam na wyciągnięcie ręki szczęście, cel widzę częściej, daję słowo oddał bym wszystko żeby dziś być gdzieś z tobą... |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | zostawiasz mnie chociaż to przez Ciebie mam coś w środku spierdolone na amen. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | nie mogłam się Ciebie doczekać, miałam po co żyć. teraz mam za co umrzeć. |  |  |  |