 |
- Pamiętasz jak mnie potrzebowałeś? - Tak. - Byłam? - Tak. -Teraz ja potrzebuję ciebie. Czemu cię nie ma? - przepraszam. -Spokojnie spierdalaj. Przecież sama dam sobie radę. Jak zawsze zresztą.
|
|
 |
-Nie potrafię zapomnieć. - To już twoja sprawa. - Dlaczego traktujesz mnie jakbym nic dla ciebie nigdy nie znaczyła? - Bo nigdy nic nie znaczyłaś. - Fajnie wiedzieć;(
|
|
 |
-Nie kochasz mnie już? - A kiedykolwiek kochałem?
|
|
 |
To już się robi chore. Powinnam sobie była odpuścić kiedy mogłam, ale oczywiście że nie. Ja musiałam poczuć coś więcej, kurwa, musiałam.
|
|
 |
- Jesteś jeszcze na mnie wściekła? -Nie. - Napewno?? - Nigdy nie byłam wściekła na ciebie. - A jaka jesteś. -Zraniona.
|
|
 |
nie dzwoń i nie pisz już do mnie więcej. Dzięki za poświęcony czas, ale już cię nie potrzebuje. Wiem że sobie beze mnie poradzisz. Może się kiedyś spotkamy. narka.
|
|
 |
- Jesteś idiotką, która pojawia się na jedno jego kiwniecie palcem, a on to wykorzystuje. - Wiem.
|
|
 |
Sex jest jak jedzenie. Jak w domu dostaniesz dobry obiad to nie wpierdalasz na mieście.
|
|
 |
Są grzechy, które popełniamy z uśmiechem na twarzy...
|
|
 |
|
To wewnętrznie zabija, nie pozwala normalnie funkcjonować, żyć. Pojawiają się w Tobie bariery nie do pokonania, zatrzymujesz się i już nigdy nie ruszasz dalej. Robisz krok do przodu, myślisz, że w końcu się udało, że teraz będzie lepiej, inaczej, a chwilę później uświadamiasz sobie, że cofnęłaś się o dwa kroki do tyłu. Z dnia na dzień jest coraz gorzej. Żyjesz tylko złudzeniami, tym, co mogłoby być, a czego nie ma. Karmisz się nadzieją, chwytasz się jej jak koła ratunkowego podczas tonącego statku. I tak mijają godziny, dni, miesiące, a nawet lata. Po jakimś czasie nie poznajesz siebie. Nie wiesz kim jesteś. Czujesz tylko ból i narastający strach przed nadchodzącym jutrem, bo kiedy tylko otworzysz oczy, wszystko zacznie się od początku. Ten sam schemat, ta sama pustka, cztery ściany i Ty. Samotna i nienawidząca siebie, nienawidząca świata, ludzi, życia. Każdego dnia umierająca na nowo. Każdego dnia poszukująca sensu, zrozumienia. Każdego dnia pokonana przez naiwność. [ yezoo ]
|
|
 |
I ta cholerna nadzieja, że On jednak coś w końcu poczuje, że zrozumie, że popełnił błąd i wróci, że obudzi się któregoś dnia i mu mnie zabraknie i zadzwoni powiedzieć mi jak bardzo za mną tęskni i jak bardzo chce żebym tu była z nim. To uczucie gdy się czeka na coś co nigdy nie nastąpi, to uczucie jakbyś straciła część siebie a osoba, która była dla Ciebie wszystkim odchodzi bez pożegnania. Ciężko jest opisać co się wtedy czuje, ciężko jest żyć ze świadomością, że umierasz przez to, co kiedyś dawało Ci sens życia, co kiedyś sprawiało, że chce Ci się oddychać. Trudno jest zapomnieć kogoś, przy kim byliśmy naprawdę szczęśliwi, chociaż przez chwile. Nie wiem, chyba się nie da, bo ja nie potrafię.
|
|
 |
Upijała się, żeby przypomnieć sobie moment w którym ją kochał. W stanie trzeźwym wiedziała, że taki nigdy nie istniał..
|
|
|
|