 |
|
podnoszę te kąciki ust tylko po to żebyście nie mieli satysfakcji, że wszystko rozpierdala mnie od środka.
|
|
 |
dziękuję za obecność, nieważne czy dobrze, czy wali się gorzej niż polskie bloki. nieważne czy mamy humorki, czy jest naprawdę świetnie, jesteśmy jednością, bez wątpliwości, ścian i barier. jedynie mosty, mosty , które nas połączyły na zawsze./ skejter
|
|
 |
All my nightmares escaped my head, bar the door, please don't let them in. You were never supposed to leave, now my head's splitting at the seams - Wszystkie moje zmory uciekły mi z głowy, zablokuj drzwi, proszę nie wpuszczaj ich. Nigdy nie powinnaś była odchodzić, a teraz moja głowa pęka w szwach. / Radical Face - Welcome Home *.*
|
|
 |
//. Trudno powiedzieć, czy świat, w którym żyjemy to rzeczywistość, czy sen. ``Film „Pusty dom”.
|
|
 |
Fajnie jest żyć z myślą, że te 'problemy' to już nie moja sprawa.
|
|
 |
Znasz te dni kiedy idziesz byle gdzie słuchajac dołujących piosenek palisz kolejnego papierosa z dedykacją dla niego dla człowieka który bez skrupulow pozarl twoje serce.
|
|
 |
Świat to nie facebook. Tu nie wystarczy lubić. Tu trzeba kochać.
|
|
 |
Nie łam się, będzie dobrze, wiem, łatwo powiedzieć. Ale lepiej mieć nadzieję niż siedzieć i nic nie mieć. ~ Grubson.
|
|
 |
i choć wchodzę w to bagno setny raz, wiem, że kiedyś z niego wyjdę. // szeejk
|
|
 |
mogę żyć bez picia, jedzenia, fajek, alkoholu, ale bez niego nie! e // szeejk
|
|
 |
siedzieliśmy w kuchni wraz z siostrą,która robiła kolację.Damian popijał kawę,śmiejąc się z Iwety,której nie szło krojenie warzyw.nagle wywaliłam do Niego tekstem:'zarysowałam Ci auto'.Iweta odwróciła się w moją stronę, patrząc z niedowierzaniem.Damian prawie opluł się kawą,po czym powoli podniósł głowę,patrząc na mnie ogromnym oczami.'stop. wróć. jeszcze raz'- mówił powoli. 'zarysowałam Ci auto' -powtórzyłam.nie odpowiedział nic,wybiegł na parking przed blok,i zaczął oglądać samochód.siedziałam przy stole czekając jak na wyrok śmierci.wrócił po pięciu minutach.'ja pierdole! jak tego dokonałaś, kurwa!'-wydarł się. patrzyłam na Niego błagając o litość.'jakoś tak wyszło'-wymamrotałam.podszedł do mnie,z wkurwioną miną,i nachylił się,patrząc się na mnie tak jakby zaraz mi miał przypierdolić.'głupia jesteś? co tam auto, ważne,że Tobie nic się nie stało'- powiedział,całując mnie w czoło. odetchnęłam z ulgą, bo liczyłam na karę śmierci, za kilka rysek na Jego czarnej miłości.|| kissmyshoes
|
|
|
|