 |
|
Życie, ale ty odpierdalasz..
|
|
 |
|
jak Ci się układa? mam nadzieję, że jest git i, że w przeciwieństwie do mnie ku*wa jakoś w nocy śpisz...
|
|
 |
|
"nawet nie zdążyłam się tobą zachłysnąć"
|
|
 |
|
Moja paczka liczy 20 przyjaciół. Każdy z nich ma na imię Marlboro. /?
|
|
 |
|
za każdym razem, gdy dzwoniłam do przyjaciela czy mogę do Niego przyjść, słyszałam: ' jak już musisz, to chodź. jakoś zniosę widok tego ryja' - i mimo to pędziłam, byle tylko jak najszybciej znaleźć się obok Niego, a On widząc mnie cieszył się jak głupi na to, że może spędzić ze mną kolejny dzień. || kissmyshoes
|
|
 |
|
uwielbiam swojego faceta, który zamiast śniadania wielkanocnego, zrobił wigilię, piekąc karpia i podając na stół opłatek, tłumacząc wszystko pogodą, hahaha. || kissmyshoes
|
|
 |
|
widzę ten smutek w oczach taty, gdy mówię: ' tak, na sto procent wrocław '. widzę niepewność wypisaną na twarzy mamy. słyszę: ' a może jednak zostaniesz?' , ' co my bez Ciebie zrobimy?' - i choć to cholernie trudne - chcę tego. bo wiem, że muszę i wiem, że potrafię. i odetnę się, choć może się to okazać najgorszym błędem życia będę o to walczyć, bo od zawsze o tym marzyłam. / veriolla
|
|
 |
|
podjechałam z tatą pod klub, bo obiecaliśmy odebrać kuzyna z imprezy. wyszliśmy z auta, tato zapalił fajkę, a ja poszłam się rozejrzeć. odeszłam dosłownie kilka metrów, i jak to na moje szczęście przystało - napatoczyłam się na jakiegoś zaćpanego kolesia. zaczął coś marudzić. odpowiadałam, żeby Go nie wkurwić. po chwili jednak zaczął się przystawiać, i łapać mnie za tyłek. odwróciłam się do tyłu, i zobaczyłam tylko tatę, który dopalił papierosa, zagasił go i ruszył w Naszą stronę. podszedł do gościa, i łapiąc Go za ramię, odepchnął na bezpieczną odległość. koleś zaczął pyskować. tato spojrzał się na Niego, mierząc z góry na dół, po czym dodał: 'tylko rusz, a zabiję'. gościa po chwili nie było w zasięgu mojego wzroku, a tato uśmiechając się powiedział mi na ucho: ' no co. zawsze będziesz moją malutką córeczką, mimo dziewiętnastu lat'. / veriolla
|
|
 |
|
nie lubię Twojej dumy w oczach gdy mnie mijasz. nie lubię tego wzroku typu: 'wiem,że Ci się podobam'. nie lubię Cię takiego. / veriolla
|
|
 |
|
... i nie chodziło tu o seks, bo nawet nie myślałam o tym gdzie, i jak moglibyśmy to zrobić. tu chodziło o coś więcej. o możliwość wpatrywania się w Jego przepełnione uczuciem oczy. o świadomość, że gdy się odwrócę, będzie za mną i nigdy nie pozwoli mi upaść. możliwość wywoływania na Jego pięknej twarzy uśmiechu, który był jak oddech, bo pozwalał mi żyć. tu chodziło o piękno uczuć, i dotyk - owszem - ale dusz, które były do siebie tak cudownie podobne. / veriolla
|
|
 |
|
takie "bywanie" może zabić. takie przerwy w uczuciach, wyniszczają. takie niezdecydowanie jest mało odpowiedzialne. więc proszę, zastanów się czego chcesz, zanim zabijesz mnie od wewnątrz. / veriolla
|
|
 |
|
Nasza przyjaźń mogłaby trwać o wiele dłużej. Musimy tylko tego chcieć.
|
|
|
|