głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika deisu

Gdy zjawiasz się w pobliżu  mam ochotę umrzeć. Twoja obecność powoli zabija moje komórki  niszczy wszystko po kawałku…    Jednocześnie  chcę byś do mnie podszedł. Potrzymał za dłoń podczas oglądania horroru  pocałował na dobranoc przed rozstaniem  szepcząc ukołysał do snu. Chcę  byś sprawił mały cud  chcę  by było tak jak wcześniej… Tymczasem Ty zniknąłeś  trzasnąwszy drzwiami. Wszystko pamiętam  odtwarzam w głowie każdy gest  każde słowo  gdzie popełniłam błąd?    Gdzie my zrobiliśmy błąd?

alcoholicsmile dodano: 15 czerwca 2012

Gdy zjawiasz się w pobliżu, mam ochotę umrzeć. Twoja obecność powoli zabija moje komórki, niszczy wszystko po kawałku… Jednocześnie, chcę byś do mnie podszedł. Potrzymał za dłoń podczas oglądania horroru; pocałował na dobranoc przed rozstaniem; szepcząc ukołysał do snu. Chcę, byś sprawił mały cud; chcę, by było tak jak wcześniej… Tymczasem Ty zniknąłeś, trzasnąwszy drzwiami. Wszystko pamiętam, odtwarzam w głowie każdy gest, każde słowo; gdzie popełniłam błąd? Gdzie my zrobiliśmy błąd?

było wiele trudnych momentów. mnóstwo chwil  które czasami nie wydawały się do przeżycia. jednak jedną z najtrudniejszych była ta w której musiałam powiadomić Go o śmierci najlepszego przyjaciela   człowieka  którego od małolata już nazywał bratem. wybudził się z cięzkiej operacji. po kilku próbach reanimacji w końcu otworzył oczy  i zaczął coś szeptać. trzymałam Go mocno za rękę  gdy nagle powiedział:'chciałbym zobaczyć Krzyśka'.patrzyłam na Niego próbując powstrzymać łzy.'daj spokój jesteś za słaby.nie możesz wstawać' wymyślałam coś na poczekaniu odwracając głowę w drugą stronę.ścisnął mocniej moją rękę.'co się dzieje?' zapytał zdenerwowany.'Krzysiek nie przeżył' powiedziałam w końcu.czułam jak Jego dłoń powoli puszcza moją.'nie kurwa.błagam nie' zaczął krzyczeć.do pokoju wbiegł lekarz a wszystko nagle zaczęło znowu piszczeć.wyciągnięto mnie z sali siłą.patrzyłam przez łzy na Jego poddającą się twarz  słysząc w oddali tylko krzyk lekarzy:'tracimy Go'.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 15 czerwca 2012

było wiele trudnych momentów. mnóstwo chwil, które czasami nie wydawały się do przeżycia. jednak jedną z najtrudniejszych była ta w której musiałam powiadomić Go o śmierci najlepszego przyjaciela - człowieka, którego od małolata już nazywał bratem. wybudził się z cięzkiej operacji. po kilku próbach reanimacji w końcu otworzył oczy, i zaczął coś szeptać. trzymałam Go mocno za rękę, gdy nagle powiedział:'chciałbym zobaczyć Krzyśka'.patrzyłam na Niego próbując powstrzymać łzy.'daj spokój,jesteś za słaby.nie możesz wstawać'-wymyślałam coś na poczekaniu,odwracając głowę w drugą stronę.ścisnął mocniej moją rękę.'co się dzieje?'-zapytał zdenerwowany.'Krzysiek nie przeżył'-powiedziałam w końcu.czułam jak Jego dłoń powoli puszcza moją.'nie,kurwa.błagam,nie'-zaczął krzyczeć.do pokoju wbiegł lekarz,a wszystko nagle zaczęło znowu piszczeć.wyciągnięto mnie z sali siłą.patrzyłam przez łzy na Jego poddającą się twarz, słysząc w oddali tylko krzyk lekarzy:'tracimy Go'. || kissmyshoes

wiesz jak cholernie strasznie się czułam? jak bardzo bezsilna byłam  gdy całe noce i dnie spędzałam w szpitalu czuwając przy Nim  jak błagałam Boga żeby się nie poddał  i jak ciężko było mi patrzeć na Jego bladą twarz. wiesz jak cholernie bolał moment w którym wybudził się i szeptem powiedział:' wiedziałem  że tu będziesz'  po czym uśmiechnął się  a ja myślałam  że już po wszystkim? jak mocno płynęły mi łzy  gdy nagle cała ta aparatura zaczęła piszczeć  a On odleciał? jak bolało  tam w środku  gdy z całej siły wyciągali mnie stamtąd za ręce  a ja nie chciałam od Niego odejść. jak krzyczałam w niebogłosy by Go odratowali. jak bardzo cierpiałam  stojąc za szybą i patrząc jak Jego ciało co chwila podnosi się i opada  a ta pieprzona kreska nadal jest ciągła. jak ledwie mogłam oddychać  i jak bardzo się bałam? nie wiesz. nie masz pojęcia. bo nigdy nie zrozumiesz tego  jak bardzo Go kocham i jak cholernie wiele dla mnie znaczy.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 15 czerwca 2012

wiesz jak cholernie strasznie się czułam? jak bardzo bezsilna byłam, gdy całe noce i dnie spędzałam w szpitalu czuwając przy Nim, jak błagałam Boga żeby się nie poddał, i jak ciężko było mi patrzeć na Jego bladą twarz. wiesz jak cholernie bolał moment w którym wybudził się i szeptem powiedział:' wiedziałem, że tu będziesz', po czym uśmiechnął się, a ja myślałam, że już po wszystkim? jak mocno płynęły mi łzy, gdy nagle cała ta aparatura zaczęła piszczeć, a On odleciał? jak bolało, tam w środku, gdy z całej siły wyciągali mnie stamtąd za ręce, a ja nie chciałam od Niego odejść. jak krzyczałam w niebogłosy by Go odratowali. jak bardzo cierpiałam, stojąc za szybą i patrząc jak Jego ciało co chwila podnosi się i opada, a ta pieprzona kreska nadal jest ciągła. jak ledwie mogłam oddychać, i jak bardzo się bałam? nie wiesz. nie masz pojęcia. bo nigdy nie zrozumiesz tego, jak bardzo Go kocham i jak cholernie wiele dla mnie znaczy. || kissmyshoes

'To Polski rap zbudowany na Moleście spalony Płomieniem oblany WarszaFskim Deszczem.' B.R.O

31.07 dodano: 14 czerwca 2012

'To Polski rap zbudowany na Moleście,spalony Płomieniem oblany WarszaFskim Deszczem.'/B.R.O

'Podchodził wolno i coś tam szeptał.Wyglądał dziwnie  nie tak jak go pamiętam.'  DDK RPK

31.07 dodano: 14 czerwca 2012

'Podchodził wolno i coś tam szeptał.Wyglądał dziwnie, nie tak jak go pamiętam.'/ DDK RPK

'A ja po buchu odpoczywam  czuję jak napięcia ubywa na wszystkich ogniwach.' zonQero

31.07 dodano: 14 czerwca 2012

'A ja po buchu odpoczywam, czuję jak napięcia ubywa na wszystkich ogniwach.'/zonQero

'Skurwiele z dziennikami  centralnie przejebane.Chcieli chcieli byśmy we łbach mieli ostro najebane lecz wygrały wygrały nasze głowy ujarane.' Electric Rudeboyz

31.07 dodano: 14 czerwca 2012

'Skurwiele z dziennikami, centralnie przejebane.Chcieli,chcieli byśmy we łbach mieli ostro najebane lecz wygrały,wygrały nasze głowy ujarane.'/Electric Rudeboyz

To on był moim powodem do uśmiechu. Zawsze i wszędzie.

alcoholicsmile dodano: 14 czerwca 2012

To on był moim powodem do uśmiechu. Zawsze i wszędzie.

Był niesamowitą osobą. Dla przyjaciół mógłby zrobić wszystko  nigdy nie zawodził. Można było na nim polegać w każdej sytuacji. Bywał szalony  trudny do opanowania  niemający pojęcia  że wszystko ma swoje granice  jednak te cechy nie były negatywne. To sprawiało  że miał wokół siebie grono osób  które podziwiały w nim jego oryginalne podejście do życia i lubiły w nim tę zwariowaną naturę wiecznego imprezowicza.

alcoholicsmile dodano: 14 czerwca 2012

Był niesamowitą osobą. Dla przyjaciół mógłby zrobić wszystko; nigdy nie zawodził. Można było na nim polegać w każdej sytuacji. Bywał szalony, trudny do opanowania, niemający pojęcia, że wszystko ma swoje granice, jednak te cechy nie były negatywne. To sprawiało, że miał wokół siebie grono osób, które podziwiały w nim jego oryginalne podejście do życia i lubiły w nim tę zwariowaną naturę wiecznego imprezowicza.

Faceci  bez względu na wiek  kolor skóry czy wielkość członka  są bezwzględnymi świniami.

alcoholicsmile dodano: 14 czerwca 2012

Faceci, bez względu na wiek, kolor skóry czy wielkość członka, są bezwzględnymi świniami.

Przepraszam za każde słowo  którym Cię uraziłam. za kilka spotkań  które musiałam odwołać. za drobne kłamstwa  jakie czasem musiałam ci dać. za nieszczery uśmiech  pod którym momentami się kryłam. za piękne oczy  dzięki którym wierzyłeś w nieprawdziwe słowa. za chwile  w których doprowadzałam Cię do szaleństwa. za wszystkie ciche dni. za każde ' nienawidzę Cię '. przepraszam z całego kruchego serca. tylko proszę  wróć już.   yezoo

alcoholicsmile dodano: 14 czerwca 2012

Przepraszam za każde słowo, którym Cię uraziłam. za kilka spotkań, które musiałam odwołać. za drobne kłamstwa, jakie czasem musiałam ci dać. za nieszczery uśmiech, pod którym momentami się kryłam. za piękne oczy, dzięki którym wierzyłeś w nieprawdziwe słowa. za chwile, w których doprowadzałam Cię do szaleństwa. za wszystkie ciche dni. za każde ' nienawidzę Cię '. przepraszam z całego kruchego serca. tylko proszę, wróć już. [ yezoo ]

a w życiu? brakuje mi niektórych ludzi. starych miejsc. dobrych imprez. szczerych rozmów. posolonych kaw. potrzebuję siły  ciepłych słów i bezpiecznych ramion. nienawidzę kłamstw  nieszczerych intencji i nieporozumień. chciałabym prawdziwej przyjaźni  szczęśliwej rodziny i wiecznej miłości.   yezoo

alcoholicsmile dodano: 14 czerwca 2012

a w życiu? brakuje mi niektórych ludzi. starych miejsc. dobrych imprez. szczerych rozmów. posolonych kaw. potrzebuję siły, ciepłych słów i bezpiecznych ramion. nienawidzę kłamstw, nieszczerych intencji i nieporozumień. chciałabym prawdziwej przyjaźni, szczęśliwej rodziny i wiecznej miłości. [ yezoo ]
Autor cytatu: yezoo

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć