 |
|
Po jakimś czasie, głośno oddychając, ktoś zwalił się na ławkę, wciąż trzymając mnie mocno w ramionach. Czułam, że przygląda mi się uważnie.
- Słyszysz mnie? – wypowiedział te słowa niepewnie, a ja zdałam sobie sprawę, że już wcześniej mnie o to pytał. – Jak masz na imię?
Westchnęłam tylko, by za chwilę zalać się rzewnymi łzami. Był to tak żałosny i bezradny wybuch płaczu, że było mi wstyd. Wyrwałam się z ramion obcego, szybko odsuwając się na odpowiednią odległość. Ukryłam wykrzywioną bezradnością twarz w dłoniach, drżąc na całym ciele.
Byłam tak blisko. Tak blisko…
Nawet uciekać nie potrafisz. 2/2
|
|
 |
|
Nawet później, gdy wracałam do tych bolesnych sekund myślami, nie byłam w stanie określić, co wyrwało mnie ze stanu otępienia. Możliwe, że było to zimno. Tysiące igieł zdawało się wbijać w moje ciało, rozszarpywać płuca za każdym razem, gdy robiłam płytki wdech. Możliwe, że było to światło. Jaskrawe i natarczywe, nawet na moment nie opuszczające mojej twarzy. Możliwe, że był to głos. Nieco zaniepokojony, niepewny. Niski, trochę zachrypnięty, tuż nad moją twarzą. Możliwe, że był to dotyk. Najpierw delikatny, muśnięcie zmarzniętych dłoni na moich policzkach. Po chwili ktoś niezdarnie wziął mnie na ręce. Poczułam ciepło drugiego ciała i po prostu do niego przylgnęłam. Jak pasożyt, starając się pochłonąć to ciepło i przenieść na siebie. Możliwe, że było to kołysanie. Ktoś niósł mnie, mocno przyciskając do piersi, szybko przemierzając majaczące pod moimi półprzymkniętymi powiekami alejki parku. Kilka razy nawet przeklął po angielsku z nieznanym mi akcentem. 1/2
|
|
 |
|
~oziębłością można dopiec..
|
|
 |
|
Na szczęście znajduję jeszcze motywację w jakichkolwiek rzeczach do czegoś, co muszę zrobić dobrze. Oczywiście są one błahe, inni nawet nie zwracają na nie uwagi, ale ja przecież wszystko robię na odwrót..
|
|
 |
|
" Tak długo czekasz na cud,
/Tak bardzo wierzysz, że będziesz mógł... " ..
|
|
 |
|
Trudno jest wytrwać, gdy wszystko wydaje się stracone..
|
|
 |
|
Jeśli nie ma obietnicy złożonej na piśmie słowna jest równie ważna..
|
|
 |
|
'Na pewno będzie jazda i miła faza, jestem wariatem kręci mnie ostra trawa.'/ WarszaFski Deszcz
|
|
 |
|
'Język pieniądz to czasem dla nich jedyne esperanto, by mieć spokój umysłu oddali serca blantom.'/ Okoliczny Element
|
|
 |
|
'Polej kolejkę za te martwe marzenia, za wszystko co miało tu być, czego nie ma.'/Pan Duże Pe
|
|
 |
|
'Gdy piszę życiówkę to nie kłamię prawdę gadam, a szajsu nie poskładam nawet gdybyś o to błagał.'/Peja
|
|
|
|