 |
Czasami jest tak, że w najmniej odpowiednim momencie dopada Cię przeszłość, o której chcesz zapomnieć, bo wiesz, że postąpiłeś najgorzej jak tylko mogłeś i już tego nie cofniesz... Zamiast się cieszyć dzisiejszym dniem, najważniejszym, rozpamiętujesz te prześladujące Cię zdarzenia myśląc ponownie, co by było gdyby oraz jak je mogłeś zmienić..
|
|
 |
Nienawidzę go za jego wzrost, za poczucie humoru, za sylwetkę, za stosunek do świata, za jego tamtejszy związek, za posiadanie labradora, za wiek, za miejsce studiowania, za tą naszą jedyną rozmowę. Właśnie takich, jak ja uważa za hejterów, ale nie mnie. O mnie tego nie wie..
|
|
 |
Chodź zabiorę Ciebie na moje osiedle Wypijemy, zapalimy. Pokażę Ci, jak żyjemy, jak się bawimy.
|
|
 |
'Jak chcesz to leć ponad poziom chodnika lecz życzę Ci chłopaku byś ścierwa już nie tykał.'/Chada
|
|
 |
'Gdybym miał latający dywan i magiczny turban, latałbym zjarany na nim i każdego wkurwiał.' /Buka
|
|
 |
'Za błędy przepraszam lecz sama o nic nie prosze, nie chce nic w zamian bo to by było chore.'/Feto
|
|
 |
'Ale, no właśnie jest jedno ale..Gdy jednak wracam do mego miasta, czuję się wspaniale.'/Rafi
|
|
 |
'Wynajduję drobne choć nie lubię brzęczeć, zamienię je na desperados'a i jakoś to będzie.'/Ten Typ Mes
|
|
 |
'Dzisiaj znamy się gorzej bowiem musieliśmy dojrzeć i mijamy się na dworze często unikając spojrzeń.'/HuczuHucz
|
|
 |
'Przykro mi patrzeć jak cierpisz kotek jeśli mogę jakoś pomoc to na pewno pomogę.' /Wdowa
|
|
 |
Rozmawialiśmy a ja chłonęłam każde jego słowo jak gdyby miało być ono tym ostatnim,tak bardzo brakowało mi tego głosu,jego tembru a nawet cholernie wysokiej,może nawet zbyt wysokiej skali krzyku choć dziś nie krzyczał,dziś był spokojny bo dziś go nie niszczyłam,dziś nie doprowadzałam go do obłędu,dziś byliśmy idealni i myślę że nawet gdyby zaczął po mnie jeździć i równać z błotem wyzywając mnie od najgorszych szmat na ziemi to ja i tak siedziałabym tam bez ruchu jak ta ostatnia kretynka i uśmiechała się pustym ale i najszczerszym uśmiechem pod słońcem,bo cholernie tęskniłam za tym wszystkim,bo tak cholernie tęskniłam za nim.W końcu zapytał jak żyje mi się bez niego,zaśmiałam się gorzko bo przecież wcale mi się nie żyję,mogłabym odpowiedzieć że tylko egzystuję ale i ta odpowiedź znalazłaby się pod dużym znakiem zapytania więc powiedziałam szczerze że bez niego mnie nie ma tak było od zawsze i tak już będzie.To nigdy się nie zmieni,nawet jeśli obydwoje bardzo byśmy tego chcieli/nacpanaaa
|
|
|
|