 |
|
Moja bogini mówi w trzech językach zazwyczaj, fuck me, joderme albo baise-moi
|
|
 |
|
Lepiej kochać, a potem płakać. Następna bzdura. Wierzcie mi, wcale nie lepiej. Nie pokazujcie mi raju, żeby potem go spalić. / Harlan Coben
|
|
 |
|
A dziś będziemy udawać, że się nie znamy. Miniemy się bez słowa, rozejdziemy do swoich domów i jak co dzień wrócimy do swoich obowiązków. Jutro zaczniemy na nowo. Może od uśmiechu, od miłych gestów, a może znowu będziemy udawać./Lizzie
|
|
 |
|
siedziałem se na necie i musiałem przez przypadek chyba gdzieś kliknąć, jak błysnęło nagle, jak jebnęło, jakby przeszło tornado czy cyklon i potem już nie było połączenia, skończyło się tak samo jak zaczęło - czyli szybko
|
|
 |
|
pod paznokciami naskórek, ale jej nie przytulę, miała się nie zakochać, a nie, podnosi mi temperaturę
|
|
 |
|
to stres, seks i podwójne życie, a nie ukryty wielbiciel, chwila, mój stan się nasila
|
|
 |
|
Świat, który znałem wczoraj nagle dzisiaj gdzieś zniknął
|
|
 |
|
Uległem jednak pokusom, a jedyny sposób żeby uwolnić się od pokusy to jej ulec. Nie dotrzymałem słowa. Słowa danego samemu sobie, nie miałem już odwrotu zmierzałem donikąd. Moim przyjacielem stał się strach. Strach przed samym sobą.
|
|
 |
|
czasem chciałbym umieć latać, gdy ta pustka za mną chodzi, stoję sam na końcu świata, ślę buziaka na emoji, mała mua
|
|
 |
|
potrzebuję też mieć blisko kogoś, bo życie to nie jest kurwa mr. Robot, wszędzie telefony, każdy sam ze sobą, każdy w swojej roli, w swoim świecie, obok
|
|
 |
|
ja nigdy nie śpię, czaisz? a ciągle żyję snami
|
|
 |
|
wbiłem już prawie wszystkie szpilki w mapę, więc możesz znów być dla mnie całym światem
|
|
|
|