 |
pod paznokciami naskórek, ale jej nie przytulę, miała się nie zakochać, a nie, podnosi mi temperaturę
|
|
 |
to stres, seks i podwójne życie, a nie ukryty wielbiciel, chwila, mój stan się nasila
|
|
 |
Świat, który znałem wczoraj nagle dzisiaj gdzieś zniknął
|
|
 |
Uległem jednak pokusom, a jedyny sposób żeby uwolnić się od pokusy to jej ulec. Nie dotrzymałem słowa. Słowa danego samemu sobie, nie miałem już odwrotu zmierzałem donikąd. Moim przyjacielem stał się strach. Strach przed samym sobą.
|
|
 |
czasem chciałbym umieć latać, gdy ta pustka za mną chodzi, stoję sam na końcu świata, ślę buziaka na emoji, mała mua
|
|
 |
potrzebuję też mieć blisko kogoś, bo życie to nie jest kurwa mr. Robot, wszędzie telefony, każdy sam ze sobą, każdy w swojej roli, w swoim świecie, obok
|
|
 |
ja nigdy nie śpię, czaisz? a ciągle żyję snami
|
|
 |
wbiłem już prawie wszystkie szpilki w mapę, więc możesz znów być dla mnie całym światem
|
|
 |
może leżę i umieram i tak tylko piszę? a może leżę i umieram bo chcę Cię usłyszeć? ale codzienność to nie pierdolony koncert życzeń
|
|
 |
mam pierdoloną znieczulicę, idę przez ulicę
|
|
 |
Nigdy, nigdy nie żałuj, że zrobiłaś cokolwiek, jeśli robiąc to, byłaś szczęśliwa. / Dorotea de Spirito
|
|
 |
Antydepresant w ruch. Na nerwy znowu buch.
|
|
|
|