 |
zazdroszczę ludziom, którzy nie znają samotności. / tonatyle
|
|
 |
Większość kobiet ma proste potrzeby i naprawdę nie wymaga wiele. Coś do jedzenia. Ładny ciuch. Kawałek wygodnego łóżka. No i przede wszystkim żadnych idiotów. / Rafał Wicijowski
|
|
 |
Dziś możesz mieć bardzo zły dzień, ale jutro może przyjść najpiękniejszy dzień w Twoim życiu. Musisz tylko do niego dotrwać. / Mia Sheridan
|
|
 |
w moich myślach zostaniesz na zawsze, czy tego chcesz czy nie. / ansomia
|
|
 |
odszedł zostawiając po sobie tylko obraz swoich niebieskich oczu w moim sercu. odszedł zabierając cały mój spokój. odszedł zmuszając mnie brutalnie do uczenia się na nowo życia bez jego osoby. ponoć nie można się do kogoś przywiązać przez tak krótki okres czasu, i wiesz co? to gówno prawda. uzależnił mnie od siebie. wniósł światło do mojego świata, by po chwili samolubnie je zgasić swoim zniknięciem.
|
|
 |
łza za łzą spływają po policzkach, tworząc wyścig która pierwsza znajdzie swój koniec na krawędziach żuchwy. mam ochotę rozdrapać sobie klatkę, drapać tak długo aż nie dotrę do samego centrum bólu, aż nie poczuję w dłoniach bicia ledwo żyjącego już serca. chcę zasnąć. chcę zniknąć. cokolwiek, byleby tego nie czuć, byleby przestało boleć. ile razy można przeżyć złamane serce? ile razy można upadać na samo dno, by potem nieudolnie starać się wspiąć ponownie na szczyt? każdy oddech to wyzwanie, każdy ruch to wewnętrzna walka z samą sobą. staje się duchem, cieniem dawnej siebie. błagam o śmierć, chociaż nikt nie słyszy moich próśb. chcę krzyczeć, ale po raz kolejny tłumię go gryząc ramiona najmocniej jak mogę. zniszczyli mnie. każdy po kolei zabierał cząstkę mnie. zostawili mnie złamaną, wyplutą. zostawili mnie samą, bym ponownie na własną rękę zaczęła zbierać szczątki swojego serca.
|
|
 |
zraniliśmy sobie duszę na wieki, tak widać było trzeba
|
|
 |
nie ma boleśniejszej samotności niż z kimś, kto miał być lekiem na samotność, a mnoży samotność
|
|
 |
Straciłam w swoim życiu kilka ważnych osób. Niektórzy odeszli i dziś są tylko wspomnieniem starej przyjaźni, a z innymi pożegnałam się sama. Tylko wiesz, podobno wszystko czasami wraca, gdzieś we wspomnieniach, w miejscach, w ludziach i wtedy zaczyna się tęsknić, za ludźmi, tak po prostu. Bo przecież kiedyś byli blisko, prawda? Kiedyś byli wszystkim, byli ważni. Przeraża mnie ilość spalonych mostów, nieodbytych rozmów, braku rozejmów, tych wszystkich niewyjaśnionych spraw, które wiszą w powietrzu. Przeraża mnie świadomość, że dwójka kiedyś bliskich sobie ludzi, których przyjaźń budowana była latami, potrafi z dnia na dzień stać się dla siebie po prostu nikim. Straciłam wiele ważnych osób i to boli, bo jak pogodzić się z tym, że kiedyś istniał ktoś, kto był po prostu blisko? Powiedz mi, jak mam uświdomić samej sobie, że to już nie wróci, że bezpowrotnie straciłam wszystko? [yezoo]
|
|
 |
Chcę miłości, ale nie chcę złamanego serca. / LOLAWOLF - Baby I'm Dyin'
|
|
|
|