![szczęście jest jak woda i każdemu chce się pić](http://files.moblo.pl/0/9/57/av65_95710_c902ab75bef1ce99beaa1c19b97a1fb5.jpg) |
szczęście jest jak woda i każdemu chce się pić
|
|
![trzeba strasznie dużo przeżyć żeby się dało powiedzieć 'to nic'](http://files.moblo.pl/0/9/57/av65_95710_c902ab75bef1ce99beaa1c19b97a1fb5.jpg) |
trzeba strasznie dużo przeżyć, żeby się dało powiedzieć 'to nic'
|
|
![tak ciągle żałuję ciebie do cholery dla siebie. mieszkaj gdzie indziej ale bądź](http://files.moblo.pl/0/9/57/av65_95710_c902ab75bef1ce99beaa1c19b97a1fb5.jpg) |
tak ciągle żałuję ciebie, do cholery, dla siebie. mieszkaj gdzie indziej, ale bądź
|
|
![przychodzą takie chwile że nie wiem już co z sobą zrobić. kiedyś pomyślałem wsiądę w pociąg i przyjadę do ciebie. ale to przecież o wiele za późno o lata za późno o całe życie za późno](http://files.moblo.pl/0/9/57/av65_95710_c902ab75bef1ce99beaa1c19b97a1fb5.jpg) |
przychodzą takie chwile, że nie wiem już, co z sobą zrobić. kiedyś pomyślałem, wsiądę w pociąg i przyjadę do ciebie. ale to przecież o wiele za późno, o lata za późno, o całe życie za późno
|
|
![ty jeszcze nie wiesz? to na ciebie patrzę kiedy zasypiam. i przez ciebie przecież papierosami dziury wypalam w pościeli tuż przed snem](http://files.moblo.pl/0/9/57/av65_95710_c902ab75bef1ce99beaa1c19b97a1fb5.jpg) |
ty jeszcze nie wiesz? to na ciebie patrzę, kiedy zasypiam. i przez ciebie przecież papierosami dziury wypalam w pościeli tuż przed snem
|
|
![Kiedyś chciałem być kimś. Teraz chciałbym być z Tobą. Na wieki.. Nigdy nie będąc już sobą .. Diego poetona Być sobą](http://files.moblo.pl/0/6/72/av65_67290_29744f083638b33c153f192.jpeg) |
Kiedyś chciałem być kimś. Teraz chciałbym być z Tobą. Na wieki.. Nigdy nie będąc już sobą .. / Diego_poetona {Być sobą}
|
|
![Piję piątą kawę ciągle myśląc o pierwszej. myślę że rozumiesz. żurnalista oj w sedno](http://files.moblo.pl/0/6/72/av65_67290_29744f083638b33c153f192.jpeg) |
Piję piątą kawę ciągle myśląc o pierwszej. myślę, że rozumiesz. / żurnalista {oj, w sedno}
|
|
![Nie trzymaj tego kto odchodzi od Ciebie. Inaczej nie przyjdzie ten kto idzie do Ciebie. Carl Jung](http://files.moblo.pl/0/6/72/av65_67290_29744f083638b33c153f192.jpeg) |
Nie trzymaj tego, kto odchodzi od Ciebie. Inaczej nie przyjdzie ten, kto idzie do Ciebie. / Carl Jung
|
|
![wiem że długo nie rozmawiałyśmy że traktowałam Cię okropnie że nasz kontakt się oziębił.wiem że przez długi okres czasu Cię pomijałam skupiając się wyłącznie na facetach którzy jak cień pojawiali się i znikali z mojego życia.zraniłam Cię pozwoliłam byś czuła się niekochana niepotrzebna niewartościowa.a mimo wszystko Ty nadal przy mnie jesteś nadal chcesz mi pomóc chcesz wziąć mnie za rękę i wspólnie zacząć naprawiać chaos którzy inni wyrządzili w moim życiu.Ty dziewczyna żyjąca we mnie która jeszcze nigdy mnie nie zawiodła.która stała przy mnie w najmroczniejszych momentach życia która ratowała od głupot gdy myśli samobójcze ciągnęły mnie na tę drugą stronę.Ty i ja to jedność.przepraszam że na chwilę o tym zapomniałam.czas najwyższy na nowo pokochać siebie na nowo nauczyć się żyć w zgodzie z własnym ja.złap mnie za rękę i zróbmy to razem.posklejajmy szczątki mnie która ostatkiem sił chce zacząć wszystko od nowa.](http://files.moblo.pl/0/9/60/av65_96020_7596_549c_480.jpeg) |
wiem,że długo nie rozmawiałyśmy,że traktowałam Cię okropnie,że nasz kontakt się oziębił.wiem,że przez długi okres czasu Cię pomijałam skupiając się wyłącznie na facetach,którzy jak cień pojawiali się i znikali z mojego życia.zraniłam Cię,pozwoliłam byś czuła się niekochana,niepotrzebna,niewartościowa.a mimo wszystko Ty nadal przy mnie jesteś,nadal chcesz mi pomóc,chcesz wziąć mnie za rękę i wspólnie zacząć naprawiać chaos,którzy inni wyrządzili w moim życiu.Ty,dziewczyna żyjąca we mnie,która jeszcze nigdy mnie nie zawiodła.która stała przy mnie w najmroczniejszych momentach życia,która ratowała od głupot, gdy myśli samobójcze ciągnęły mnie na tę drugą stronę.Ty i ja to jedność.przepraszam,że na chwilę o tym zapomniałam.czas najwyższy na nowo pokochać siebie,na nowo nauczyć się żyć w zgodzie z własnym ja.złap mnie za rękę i zróbmy to razem.posklejajmy szczątki mnie,która ostatkiem sił chce zacząć wszystko od nowa.
|
|
![jesteś wyjątkowa sprawiasz że na nowo chce mi się żyć szeptał mi wprost do ucha gdy oparta o maskę jego auta wpatrywałam się w światła lampek rozświetlające tak uwielbiany przeze mnie park.jak bardzo naiwna wtedy byłam wierząc że słowa którymi mnie karmi są prawdziwe. spoglądałam w jego oczy myśląc że może to on będzie tym który mnie poskleja że to on da mi szczęście które tak dawno temu zostało mi zabrane. bez cienia wątpliwości pozwoliłam mu wejść do swojego życia tak bezmyślnie ufając w jego czyste zamiary. chciałam by był by poznawał mnie każdego dnia bardziej by myślał o mnie tuż po obudzeniu i chwilę przed zaśnięciem. chciałam wierzyć że naprawdę coś dla niego znaczę że mogę na nim polegać że razem jesteśmy w stanie stworzyć coś prawdziwego. ale on odszedł w najmniej spodziewanym momencie.odszedł tuż po tym kiedy zaczęłam na nowo oddychać pełną piersią kiedy powoli zaczynałam stawać na nogi.odszedł a ja nie umiem już znaleźć siebie.nie mam już składać się od nowa.](http://files.moblo.pl/0/9/60/av65_96020_7596_549c_480.jpeg) |
"jesteś wyjątkowa,sprawiasz że na nowo chce mi się żyć"-szeptał mi wprost do ucha gdy oparta o maskę jego auta wpatrywałam się w światła lampek,rozświetlające tak uwielbiany przeze mnie park.jak bardzo naiwna wtedy byłam wierząc, że słowa którymi mnie karmi są prawdziwe. spoglądałam w jego oczy myśląc, że może to on będzie tym, który mnie poskleja, że to on da mi szczęście, które tak dawno temu zostało mi zabrane. bez cienia wątpliwości, pozwoliłam mu wejść do swojego życia, tak bezmyślnie ufając w jego czyste zamiary. chciałam by był, by poznawał mnie każdego dnia bardziej, by myślał o mnie tuż po obudzeniu i chwilę przed zaśnięciem. chciałam wierzyć, że naprawdę coś dla niego znaczę,że mogę na nim polegać, że razem jesteśmy w stanie stworzyć coś prawdziwego. ale on odszedł w najmniej spodziewanym momencie.odszedł tuż po tym,kiedy zaczęłam na nowo oddychać pełną piersią,kiedy powoli zaczynałam stawać na nogi.odszedł a ja nie umiem już znaleźć siebie.nie mam już składać się od nowa.
|
|
![spoglądam przed siebie i widzę bezkres błękitnego nieba.ciepłe letnie powietrze otula moją skórę i czuję jak powiew wiatru rozwiewa długie blond włosy muskając przy tym delikatnie obojczyki. tutaj jesteś słyszę tak dobrze mi znany męski głos i uśmiechając się przymykam powieki kiedy jego dłonie powoli przyciągają mnie do siebie.nie potrzeba mi niczego więcej mam już wszystko znalazłam swój azyl który zaczyna się i kończy w jego ramionach.bezpieczeństwo którego brakowało mi przez całe dotychczasowe życie nabrało teraz kształt jego osoby.szczęście przybrało dźwięk jego imienia.spoglądam w jego błękitne spojrzenie i widzę jak patrzy na mnie z miłością jak jego usta wykrzywiają się w radosnym uśmiiechu by po chwili pocałować mnie czule w skroń szepcząc jak bardzo mnie kocha.świat na chwile zwalnia wszystko dookoła staje się nieważne.on jest obok i tylko to się liczy.i nagle jak bańka mydlana obraz ucieka gdy dźwięk budzika wyrywa mnie ze snu.znowu zostaje sama.przywitana przez samotność.](http://files.moblo.pl/0/9/60/av65_96020_7596_549c_480.jpeg) |
spoglądam przed siebie i widzę bezkres błękitnego nieba.ciepłe,letnie powietrze otula moją skórę i czuję jak powiew wiatru rozwiewa długie blond włosy, muskając przy tym delikatnie obojczyki."tutaj jesteś"-słyszę tak dobrze mi znany męski głos i uśmiechając się przymykam powieki,kiedy jego dłonie powoli przyciągają mnie do siebie.nie potrzeba mi niczego więcej,mam już wszystko,znalazłam swój azyl który zaczyna się i kończy w jego ramionach.bezpieczeństwo,którego brakowało mi przez całe dotychczasowe życie,nabrało teraz kształt jego osoby.szczęście przybrało dźwięk jego imienia.spoglądam w jego błękitne spojrzenie i widzę jak patrzy na mnie z miłością,jak jego usta wykrzywiają się w radosnym uśmiiechu,by po chwili pocałować mnie czule w skroń szepcząc jak bardzo mnie kocha.świat na chwile zwalnia,wszystko dookoła staje się nieważne.on jest obok i tylko to się liczy.i nagle jak bańka mydlana obraz ucieka,gdy dźwięk budzika wyrywa mnie ze snu.znowu zostaje sama.przywitana przez samotność.
|
|
|
|