 |
Jestem kobietą. Mogę być tak niekonsekwentna jak zechcę.
|
|
 |
Jak chciałeś rozśmieszyć kolegów to trzeba było zdjąć gacie.
|
|
 |
Dziś jestem mądrzejsza o kilka doświadczeń, mocniejsza o kilka nieprzespanych nocy.
|
|
 |
Największym zagrożeniem dla miłości nie są okoliczności, lecz brak uwagi. Nie zaniedbujemy bowiem innych dlatego, że przestaliśmy ich kochać, lecz przestajemy ich kochać dlatego, że ich zaniedbaliśmy.
|
|
 |
Ale są takie zakamarki duszy, które pozostają nieznane, bo nie da się poznać do końca drugiego człowieka, choćby nie wiem co.
|
|
 |
Wiesz dlaczego milczę?
Milczę bo nie ma słów, którymi mogę trafnie określić to, co chciałoby krzyczeć, szeptać, śmiać się czy płakać. Cisza tłumi we mnie wszystko naraz. Nie wiem, co wydostanie się na zewnątrz.
|
|
 |
Jest taki okres, kiedy kobieta musi być piękna, żeby ktoś ją pokochał, a potem przychodzi czas, że ktoś musi ją kochać, żeby była piękna.
|
|
 |
Boję się, że kiedyś ktoś mnie tak psychicznie otworzy i zobaczy ten cały burdel w mojej głowie, że poczuje ten smród wspomnień i odór zepsutych myśli. Boję się, że ktoś to wszystko zobaczy, że zrobi mu się niedobrze, kiedy dowie się jaka naprawdę jestem. Wtedy wszyscy zobaczą, że jestem z tych ludzi, co zawsze mają czas, do których zawsze można zadzwonić, bo jedyne, co robię to czytam i śpię. Kto chciałby mieć do czynienia z takim człowiekiem? Boję się, że nie mam niczego do zaoferowania, oprócz paru problemów, których nie umiem rozwiązać, ani nie umiem nikomu o nich powiedzieć. Cokolwiek robię, czytam, śpię, tańczę, piję, zawsze się boję. Co jeśli ktoś w końcu mnie przeczyta, jeśli rozszyfruje te hieroglify, za którymi się chowam, co wtedy? Przecież jestem wewnętrznie zepsuta, przetrawiona i wyżarta przez te choroby, którymi się karmię, żeby nie żyć. Chcę to wszystko zmienić, chcę się tego pozbyć, chcę wyrzucić całe to gówno i ten bród. Cholera, jak ja się wszystkiego boję.
|
|
 |
Największe tchórzostwo mężczyzny, to rozbudzić miłość w kobiecie, nie mając zamiaru jej kochać.
|
|
 |
Jeżeli nerwica ma polegać na tym, że człowiek pragnie dwóch, zupełnie sprzecznych ze sobą rzeczy naraz, to, owszem, w takim razie jestem wariatką! Wiem, że przez całe życie będę się miotała pomiędzy różnymi, wykluczającymi się nawzajem pragnieniami!
|
|
 |
Brakuje mi nadziei, kiedy stąpam po kruchym lodzie. Jego chłód przenika do mojego serca. Ono zdrętwiało z obawy.
|
|
 |
Za często daje innym oparcie, którego ja sama nie mam.
|
|
|
|