![wiesz... w tym wszystkim tak bardzo przeszkadzała Nam duma ta sama która Nas połączyła. nie umieliśmy opuścić głów przyznać się do błędów powiedzieć przepraszam . zabijaliśmy to kawałek po kawałku własnym egiem które wtedy było na wysokościach wieżowców. to w sumie tak bardzo proste tak strasznie dziecinne i tak bardzo przygnębiające że byliśmy w stanie zabić samych siebie swoją głupią upartością która nie pozwalała Nam na głupie słowo przepraszam . popełniliśmy samobójstwo wiesz? nie miałam pojęcia że jestem samobójcą.. nie miałam pojęcia... veriolla](http://files.moblo.pl/0/7/31/av65_73163_4d37b3e90003e4ec4dcb84d5.jpeg) |
wiesz... w tym wszystkim tak bardzo przeszkadzała Nam duma - ta sama, która Nas połączyła. nie umieliśmy opuścić głów, przyznać się do błędów, powiedzieć "przepraszam". zabijaliśmy to - kawałek, po kawałku - własnym egiem, które wtedy było na wysokościach wieżowców. to w sumie tak bardzo proste, tak strasznie dziecinne, i tak bardzo przygnębiające - że byliśmy w stanie zabić samych siebie - swoją głupią upartością, która nie pozwalała Nam na głupie słowo "przepraszam". popełniliśmy samobójstwo, wiesz? nie miałam pojęcia, że jestem samobójcą.. nie miałam pojęcia... / veriolla
|
|
![2 Kiedy dotarłam do niżej zamieszczonego wpisu jestem pełna podziwu tej strony która stała się pamiętnikiem dla mnie i pewnie dla wielu osób. Nigdy nie zależało mi na sporej ilości obserwatorów ani wizyt ale cieszy mi się twarz na widok 311 osób które poświęciły czas na czytanie tego co tutaj pisałam. Nie wiem czy ktoś jeszcze tutaj czasem siedzi ale każdy pamiętnik ma swój początek i koniec i właśnie dzisiaj zostaje zapisana ostatnia kartka. Nigdy już tutaj nie wrócę ale będę pamiętać jak bardzo ta strona mi pomogła bo czasem tylko ona mogła mnie wysłuchać i tylko tu mogłam przeklinać wyzywać i pisać wszystko co leżało mi na sercu nie zastanawiając się nad tym. Jestem szczęśliwa wiedząc że podobały się moje wpisy bo do teraz spotykam je na innych stronach lub profilach oraz z tego że kilku z Was pisało o mnie o prośby rady. Dziękuje.](http://files.moblo.pl/0/9/34/av65_93439_thumb.jpg) |
[2] Kiedy dotarłam do niżej zamieszczonego wpisu jestem pełna podziwu tej strony, która stała się pamiętnikiem dla mnie i pewnie dla wielu osób. Nigdy nie zależało mi na sporej ilości obserwatorów ani wizyt ale cieszy mi się twarz na widok 311 osób, które poświęciły czas na czytanie tego co tutaj pisałam. Nie wiem czy ktoś jeszcze tutaj czasem siedzi ale każdy pamiętnik ma swój początek i koniec i właśnie dzisiaj zostaje zapisana "ostatnia" kartka. Nigdy już tutaj nie wrócę ale będę pamiętać jak bardzo ta strona mi pomogła bo czasem tylko ona mogła mnie wysłuchać i tylko tu mogłam przeklinać, wyzywać i pisać wszystko co leżało mi na sercu nie zastanawiając się nad tym. Jestem szczęśliwa wiedząc, że podobały się moje wpisy bo do teraz spotykam je na innych stronach lub profilach oraz z tego, że kilku z Was pisało o mnie o prośby, rady. Dziękuje.
|
|
![1 Przez dłuższy okres czasu nie wchodziłam tutaj a może inaczej po prostu zapomniałam o tej stronie. Dziś przeglądając tumbrl pewnej dziewczyny napotkałam swoje wpisy. Trudno mi opisać jak się poczułam czytając coś co pisałam pod wpływem chwili i emocji i chyba to zmusiło mnie do zalogowania się na tej stronie. Kliknęłam na ostatnią stronę i czytałam wszystkie wpisy po kolei przy niektórych śmiałam się do łez bo były naprawdę zabawne i nie chodzi mi o ich treść ale o siebie kiedy to pisałam. Następne następne i następne nie były dla mnie już takie śmieszne a wywarły u mnie łzy w oczach. Później było tylko coraz gorzej bo na nowo przeżywałam to wszystko znów miałam ochotę rozwalić wszystko dookoła upić się do nieprzytomności czy wypalić paczkę fajek w kilkanaście minut. Nieprzypadkowo czytałam niektóre wpisy po kilka razy i uśmiechałam się na myśl że wtedy byłam naprawdę szczęśliwa.](http://files.moblo.pl/0/9/34/av65_93439_thumb.jpg) |
[1]Przez dłuższy okres czasu nie wchodziłam tutaj a może inaczej, po prostu zapomniałam o tej stronie. Dziś przeglądając tumbrl pewnej dziewczyny napotkałam swoje wpisy. Trudno mi opisać jak się poczułam czytając coś co pisałam pod wpływem chwili i emocji i chyba to zmusiło mnie do zalogowania się na tej stronie. Kliknęłam na ostatnią stronę i czytałam wszystkie wpisy po kolei, przy niektórych śmiałam się do łez bo były naprawdę zabawne i nie chodzi mi o ich treść ale o siebie kiedy to pisałam. Następne, następne i następne nie były dla mnie już takie śmieszne a wywarły u mnie łzy w oczach. Później, było tylko coraz gorzej bo na nowo przeżywałam to wszystko - znów miałam ochotę rozwalić wszystko dookoła, upić się do nieprzytomności czy wypalić paczkę fajek w kilkanaście minut. Nieprzypadkowo czytałam niektóre wpisy po kilka razy i uśmiechałam się na myśl, że wtedy byłam naprawdę szczęśliwa.
|
|
![Mogę na Ciebie czekać dzień tydzień miesiąc rok ale nie wieczność. Choć każda sekunda bez Ciebie wydaje się być zmarnowaną wiecznością. Nie spisuj nas na straty. kinia 96](http://files.moblo.pl/0/9/22/av65_92217_tumblr_mbjc2xy9ox1rf2ryao1_500.jpg) |
Mogę na Ciebie czekać dzień, tydzień, miesiąc, rok, ale nie wieczność. Choć każda sekunda bez Ciebie wydaje się być zmarnowaną wiecznością. Nie spisuj nas na straty. // kinia-96
|
|
![Naprawdę uważasz że życie jest na tyle łatwe że gdy tylko postanowisz usiąść i ubolewać na swoim losem ono okaże swoją łaskę i wszystko sprowadzi na ten lepszy tor? Nie kochana. To że usiądziesz i będziesz płakała nad tym jakie to życie jest chujowe i bezwartościowe nic nie da. To że będziesz narzekała na ludzi że są egoistyczni obłudni fałszywi zakłamani Nie sprawi że poczujesz się lepiej bądź że spotkasz na drodze kogoś lepszego. Dopóki nie wstaniesz i nie zawalczysz o ułamek szczęścia i poprawę sytuacji Uwierz mi wszystko pozostanie bez zmian bo tylko Ty możesz zmienić biega wydarzeń i doprowadzić do istotnych zmian które wpłynęłyby na Twoje samopoczucie egzystowanie. Więc weź się garść przestań tylko mówić o rozczarowaniach i o tym że każdy zawodzi i pokaż że potrafisz wywalczyć coś lepszego. Że stać Cię na coś więcej niż zamknięcie się w czterech ścianach i bezsilność. Uwierz w siebie bo ja w Ciebie wierzę perełko. W.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Naprawdę uważasz, że życie jest na tyle łatwe, że gdy tylko postanowisz usiąść i ubolewać na swoim losem, ono okaże swoją łaskę i wszystko sprowadzi na ten lepszy tor? Nie kochana. To, że usiądziesz i będziesz płakała nad tym jakie to życie jest chujowe i bezwartościowe, nic nie da. To że będziesz narzekała na ludzi, że są egoistyczni, obłudni, fałszywi, zakłamani - Nie sprawi, że poczujesz się lepiej, bądź, że spotkasz na drodze kogoś lepszego. Dopóki nie wstaniesz i nie zawalczysz o ułamek szczęścia i poprawę sytuacji - Uwierz mi, wszystko pozostanie bez zmian, bo tylko Ty możesz zmienić biega wydarzeń i doprowadzić do istotnych zmian, które wpłynęłyby na Twoje samopoczucie, egzystowanie. Więc weź się garść, przestań tylko mówić o rozczarowaniach i o tym, że każdy zawodzi i pokaż, że potrafisz wywalczyć coś lepszego. Że stać Cię na coś więcej niż zamknięcie się w czterech ścianach i bezsilność. Uwierz w siebie, bo ja w Ciebie wierzę perełko. // W.
|
|
![Ah wybacz. Sądziłaś że jestem ślepa że nie mam uczuć że nie zauważę już nic co się wydarzyło? Sorry ale myliłaś się. Widzę wszystko to co wokół się dzieję. Widzę i czuję ale nie reaguję bo jakoś nie jest mi do śmiechu. Przestało mnie obchodzić Twoje istnienie te kłamstwa które zostawiasz za każdym razem przy mnie. Przywykłam że powroty są jakie są i coraz częściej one się kończą. Mam już to gdzieś. Mam obojętność w sercu na Ciebie i na to co robisz. Choć dusza cierpi ale ten ból da się wytrzymać. Można go przecież zastąpić czymś innym czymś niezrozumiałym dla większości człowieczeństwa. Czymś o czym ty już nie musisz wiedzieć bo nie istniejesz już w moim świecie. Nie będę się prosić o nic. Sama wybrałaś bo zrobiłaś co chciałaś. Mi to już jest obojętne do czego potem się posuniesz. Nie interesuje mnie od pewnego czasu co się z tobą dzieje. Bo ostatnią rozmową dałaś mi wiele do zrozumienia. Pokazałaś że nasze wspólne życie było tylko zabawą.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Ah, wybacz. Sądziłaś, że jestem ślepa, że nie mam uczuć, że nie zauważę już nic co się wydarzyło? Sorry, ale myliłaś się. Widzę wszystko to co wokół się dzieję. Widzę i czuję, ale nie reaguję, bo jakoś nie jest mi do śmiechu. Przestało mnie obchodzić Twoje istnienie, te kłamstwa, które zostawiasz za każdym razem przy mnie. Przywykłam, że powroty są jakie są i coraz częściej one się kończą. Mam już to gdzieś. Mam obojętność w sercu na Ciebie i na to co robisz. Choć dusza cierpi, ale ten ból da się wytrzymać. Można go przecież zastąpić czymś innym, czymś niezrozumiałym dla większości człowieczeństwa. Czymś o czym ty już nie musisz wiedzieć, bo nie istniejesz już w moim świecie. Nie będę się prosić o nic. Sama wybrałaś, bo zrobiłaś co chciałaś. Mi to już jest obojętne do czego potem się posuniesz. Nie interesuje mnie od pewnego czasu co się z tobą dzieje. Bo ostatnią rozmową dałaś mi wiele do zrozumienia. Pokazałaś, że nasze wspólne życie było tylko zabawą.
|
|
![O czym mówić o czym myśleć kiedy to wszystko rozpierdala mnie od środka? Nie wiem czy chcę i czy potrafię jeszcze być szczęśliwą i radosną dziewczyną. Nie wiem czy mam siłę udawać jak życie może zajebiście wyglądać kiedy ból który odszedł na nowo powraca ale z dnia na dzień coraz silniejszy. Chyba czasami miałam za dużo planów zbyt wiele marzeń. Chciałam rzeczy niemożliwych od życia choć wiedziałam o tym. Lecz starałam się walczyć do samego końca. Próbowałam pokazać coś samej sobie. Starałam się walczyć o siebie o własne życie aby przetrwać aby nie zniknąć z powierzchni obecnego świata. Ale nie udało mi się to. Zbyt często upadałam i wciąż upadam. I jakoś nie widzę już żadnej przyszłości dla siebie w tym jakże pojebanym świecie. Nie widzę tego aby kiedyś jeszcze wyszło słońce. I tak mam chęć uciec zniknąć i odejść. I to zrobię. Wcześniej czy później ale to zrobię i nikt nie będzie znał dnia ani tym bardziej godziny kiedy zniknę z powierzchni tego świata.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
O czym mówić, o czym myśleć, kiedy to wszystko rozpierdala mnie od środka? Nie wiem czy chcę i czy potrafię jeszcze być szczęśliwą i radosną dziewczyną. Nie wiem czy mam siłę udawać, jak życie może zajebiście wyglądać, kiedy ból, który odszedł na nowo powraca, ale z dnia na dzień coraz silniejszy. Chyba czasami miałam za dużo planów, zbyt wiele marzeń. Chciałam rzeczy niemożliwych od życia, choć wiedziałam o tym. Lecz starałam się walczyć do samego końca. Próbowałam pokazać coś samej sobie. Starałam się walczyć o siebie, o własne życie, aby przetrwać, aby nie zniknąć z powierzchni obecnego świata. Ale nie udało mi się to. Zbyt często upadałam i wciąż upadam. I jakoś nie widzę już żadnej przyszłości dla siebie w tym jakże pojebanym świecie. Nie widzę tego, aby kiedyś jeszcze wyszło słońce. I tak, mam chęć uciec, zniknąć i odejść. I to zrobię. Wcześniej czy później, ale to zrobię i nikt nie będzie znał dnia ani tym bardziej godziny kiedy zniknę z powierzchni tego świata.
|
|
![Przyjaciel czy przyjaciółka? Nie wiem o czym do mnie mówisz. Nie znam znaczenia tych słów. Kiedyś wydawało mi się że wiem co one znaczą co człowiek czuje kiedy ktoś obcy a jednocześnie bliski jest przy nim. Lecz myliłam się. Nie znam tego określenia. To w poprzednim życiu bardzo mnie zmieniło. Straciłam wiarę w rzeczywistość. Utraciłam stały grunt pod nogami i przekonałam się że przyjaźń nigdy nie istniała dla mnie. Bo wiem że gdyby było inaczej to moja teraźniejszość wyglądała by zupełnie inaczej. Nie byłoby tyle samotności bólu smutku. Byłby ktoś kto umiałby dać mi jeszcze wiarę i wsparcie w to że istnieje coś o czym nie mogłam się przekonać. Coś co zwane jest szczerością miłością i bezpieczeństwem. Ale tego nie ma. Nie było i nie będzie. Więc nic już nie szkodzi mi tak bardzo jak fakt że przez kłamstwa ludzi i ich odejścia zmieniłam się. Powróciłam do stanu gdzie maska jest stanem idealnym a błędy ratunkiem przed bólem wspomnień i uczuć.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Przyjaciel czy przyjaciółka? Nie wiem o czym do mnie mówisz. Nie znam znaczenia tych słów. Kiedyś wydawało mi się, że wiem co one znaczą, co człowiek czuje kiedy ktoś obcy a jednocześnie bliski jest przy nim. Lecz myliłam się. Nie znam tego określenia. To w poprzednim życiu bardzo mnie zmieniło. Straciłam wiarę w rzeczywistość. Utraciłam stały grunt pod nogami i przekonałam się, że przyjaźń nigdy nie istniała dla mnie. Bo wiem, że gdyby było inaczej to moja teraźniejszość wyglądała by zupełnie inaczej. Nie byłoby tyle samotności, bólu, smutku. Byłby ktoś kto umiałby dać mi jeszcze wiarę i wsparcie w to, że istnieje coś o czym nie mogłam się przekonać. Coś co zwane jest szczerością, miłością i bezpieczeństwem. Ale tego nie ma. Nie było i nie będzie. Więc nic już nie szkodzi mi tak bardzo, jak fakt, że przez kłamstwa ludzi i ich odejścia zmieniłam się. Powróciłam do stanu, gdzie maska jest stanem idealnym, a błędy ratunkiem przed bólem wspomnień i uczuć.
|
|
![mętlik wspomnienia złość emocje ból tęsknota gorycz rozpacz smutek żal obłęd otchłań niecierpliwość nicość stan emocjonalnego dna i totalny rozpierdol psychiczny. to tylko część rzeczy z którymi zmagam się na co dzień i które mogę ci wymienić. bo więcej się nie dowiesz nie usłyszysz nie ode mnie. jeśli chcesz to podejdź i sam zobacz co zapisane jest w moim ciele. zobaczysz to czego nie mówię i o czym nie chcę słyszeć więcej.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
mętlik, wspomnienia, złość, emocje, ból, tęsknota, gorycz, rozpacz, smutek, żal, obłęd, otchłań, niecierpliwość, nicość, stan emocjonalnego dna i totalny rozpierdol psychiczny. to tylko część rzeczy, z którymi zmagam się na co dzień, i które mogę ci wymienić. bo więcej się nie dowiesz, nie usłyszysz, nie ode mnie. jeśli chcesz, to podejdź i sam zobacz co zapisane jest w moim ciele. zobaczysz to czego nie mówię i o czym nie chcę słyszeć więcej.
|
|
![12 sierpień? Dzień bez wspomnień. Jedynie moment odliczania. Staję się coraz bardziej nerwowa. Jest już wieczór a więc to tylko tydzień.. Nie wiem jak to zniosę i czy w ogóle zniosę. Nie mam bladego pojęcia jak wywinę się od tego co ma się wydarzyć. Czy dam radę jakoś to przerwać? Może tak może nie. Zobaczymy czas pokaże na ile będę silna a na ile słaba. Jednak wiem że nie przetrwam. Upadnę kolejny raz. Zawsze upadałam i tym razem nie będzie inaczej. Bo taki mój los zawsze pod wozem nigdy nie mam szans bycia na wyższym poziomie.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
12 sierpień? Dzień bez wspomnień. Jedynie moment odliczania. Staję się coraz bardziej nerwowa. Jest już wieczór, a więc to tylko tydzień.. Nie wiem, jak to zniosę i czy w ogóle zniosę. Nie mam bladego pojęcia, jak wywinę się od tego co ma się wydarzyć. Czy dam radę jakoś to przerwać? Może tak, może nie. Zobaczymy, czas pokaże na ile będę silna, a na ile słaba. Jednak wiem, że nie przetrwam. Upadnę kolejny raz. Zawsze upadałam i tym razem nie będzie inaczej. Bo taki mój los, zawsze pod wozem, nigdy nie mam szans bycia na wyższym poziomie.
|
|
![To takie przykre nie móc żyć bez kogoś kto może żyć bez nas. Potrzebować kogoś kto nie potrzebuje nas..](http://files.moblo.pl/0/6/96/av65_69668_223538_186838061440558_385963942_n.jpg) |
To takie przykre nie móc żyć bez kogoś, kto może żyć bez nas. Potrzebować kogoś, kto nie potrzebuje nas..
|
|
|
|