|
“ Nie spełnisz swoich marzeń i planów, będziesz żyć poprawnie, nudno i przeciętnie jak miliony innych ludzi na świecie. Będziesz codziennie rano chodzić do pracy, która będzie w porządku, wracać do domu, robić obiad, sprzątać, zajmować się dziećmi - i to wszystko będzie poprawne i standardowe. Będziesz jeździć na wakacje. Dzieci się wyprowadzą, twój partner zestarzeje się i utyje, przejdziesz na emeryturę i będziesz powtarzać: zawsze chciałem/chciałam zobaczyć Bombaj. Zawsze chciałem/chciałam nagrać płytę, zobaczyć wschód słońca w Nowej Zelandii, jechać ferrari po bulwarze Zachodzącego Słońca, kochać. Nienawidzić, krzyczeć. Ale tego nie zrobiłem. Bo nie było pieniędzy, czasu, ochoty, możliwości. Bo się bałam/bałem. Straszne prawda? ”
— Piotr C.- najlepszy na swiecie !
|
|
|
Miłość to brak pytań, wątpliwości. To pewność, że znalazło się to, czego się szukało, i że nie ma powodów, by szukać dalej.
|
|
|
Wiesz, że to miłość, kiedy zaczynasz tęsknić już jakiś czas przed pożegnaniem. Lub kiedy słuchasz go i czujesz, że mogłabyś tak do końca. Kiedy milczycie, będąc obok siebie i to w zupełności wystarcza. Kiedy denerwuje cię jak nikt inny, ale wciąż go kochasz. Kiedy ciężko ci jest mu odmówić, bo wiesz, że zrobiłabyś dla niego wszystko. Kiedy wystarczy jeden telefon, a ty już stoisz pod jego drzwiami i absolutnie nie jest to bycie jego pieskiem na każde zawołanie, tylko świadomość, że on chce cię właśnie teraz, obok, w tym miejscu, a bycie przy nim jest najwspanialszym miejscem na ziemi. Kiedy patrzysz w jego oczy i widzisz tą pewność. Kiedy uśmiecha się do ciebie i wiesz, że już nigdy żadne inne usta nie ujmą cię swoim urokiem w ten sposób.
|
|
|
Może moja miłość właśnie na tym polega? Na zwykłej codzienności z Tobą, na cieszeniu się, z każdej spędzonej wolnej chwili w Twoim towarzystwie? Na każdym uśmiechu skierowanym w Twoją stronę. Na wszystkim i niczym. Prostota dnia w twoim towarzystwie przynosi mi więcej szczęścia, niż niejedna przygoda, którą mogłabym przeżyć.
|
|
|
Wiesz, że to miłość, kiedy zaczynasz tęsknić już jakiś czas przed pożegnaniem. Lub kiedy słuchasz go i czujesz, że mogłabyś tak do końca. Kiedy milczycie, będąc obok siebie i to w zupełności wystarcza. Kiedy denerwuje cię jak nikt inny, ale wciąż go kochasz. Kiedy ciężko ci jest mu odmówić, bo wiesz, że zrobiłabyś dla niego wszystko. Kiedy wystarczy jeden telefon, a ty już stoisz pod jego drzwiami i absolutnie nie jest to bycie jego pieskiem na każde zawołanie, tylko świadomość, że on chce cię właśnie teraz, obok, w tym miejscu, a bycie przy nim jest najwspanialszym miejscem na ziemi. Kiedy patrzysz w jego oczy i widzisz tą pewność. Kiedy uśmiecha się do ciebie i wiesz, że już nigdy żadne inne usta nie ujmą cię swoim urokiem w ten sposób. [ yezoo ]
|
|
|
21 lat, mieszkanie, narzeczony, dziecko a ja po nocach zwierzam sie stronie internetowej.
|
|
|
Bo to się czuje. Wiesz, że komuś na tobie zależy, że siedzisz mu w głowie, przesłaniasz cały świat. Tego nie da się osądzić po czyichś słowach czy obietnicach. Musisz zwrócić uwagę na czyny tego człowieka, na to, jak cię traktuje, w jaki sposób się do ciebie zwraca, czy mocno ściska cię na przywitanie. Czy pożegnanie zawsze jest czymś nieprzyjemnym, nawet jeśli rozstajecie się na zwykłe dwadzieścia cztery godziny, czy chwyta twoją dłoń tak po prostu, bo tego potrzebuje czy tylko wtedy, gdy tak wypada. Z czasem pojawi się taka pewność, całkowita świadomość tego, co się dzieje i wzajemność uczuć względem tej osoby. Wtedy będziesz wiedział, wszystko zrozumiesz.
|
|
|
Co z tego, że są dziewczyny które mają ładne uda, kształtne tyłki, są szersze w biodrach lub wyższe od Ciebie skoro Ty jesteś i tak lepsza? - Bo jesteś sobą. Bo to Ty, a nie jakaś inna. Nie ma lepszej.
|
|
|
Pod koniec dnia, pod koniec roku, spójrz wstecz i pomyśl sobie: było różnie.
Bywało źle. Bywało może nie tak znowu najgorzej?
Chyba dałam radę. Chyba dałem radę.
Żyję. Nie zawiodłem przesadnie najbliższych. Nadal utrzymuję się na powierzchni.
Pomogłam.
Zadzwoniłem.
To proste rzeczy, ale to z prostych rzeczy złożona jest codzienność.
I gdy codzienność wywołuje w Twojej głowie spokój, to wtedy żadne „jutro” nie jest straszne.
Właśnie takiego „wczoraj” Ci życzę.
|
|
|
Dlaczego tak jest, że znaleziona motywacja bardzo szybko odchodzi? Mobilizujemy się do działania, zaczynamy i po chwili gaśniemy. Coś nas znowu przytłacza, coś nie pozwala walczyć. Ułożyliśmy sobie wszystko w głowie, zrobiliśmy pierwszy krok, a potem cofnęliśmy się w tył zbyt daleko by zacząć na nowo. Kto wciska ten cholerny hamulec? Gdzie jest blokada? Bo jeśli to my utworzyliśmy ją we własnej głowie, to dlaczego teraz nie potrafimy jej przeskoczyć? Mamy w sobie granicę, której nie udaje nam się przekroczyć, a jeśli nawet, to szybko wracamy z powrotem. Chcemy działać, ale nie potrafimy. Ta bezsilność kiedyś nas wykończy. Zabraknie nam motywacji by pewnego dnia wstać rano z łóżka. [ yezoo ]
|
|
|
Zaryzykuj. Jesteś młoda, piękna, ambitna, masz przed sobą całe życie. Musisz próbować, dużo dawać od siebie. Nawet jeśli czasami okaże się, że to niepotrzebne, że zmarnowałaś czas, że lepiej było w ogóle nie zaczynać. To nic. Upadamy i podnosimy się. Byle do przodu. Cały czas. Trzeba mieć cel i do niego dążyć. Żeby stać się kimś, wystarczy ruszyć się z miejsca. Jeden krok, choćby ten najmniejszy. Zaczyna się od mały rzeczy, a kończy na wielkich. Czasami musisz postawić wszystko na jedną szalę, nie szkodzi, zrób to. Przegrałaś? Próbuj od nowa, tego samego albo czegoś innego. Byleby nie stać w miejscu i nie umrzeć wewnętrznie z własnej beznadziejności. [ yezoo ]
|
|
|
Jedynymi osobami, z którymi powinieneś wyrównać rachunki są ci, którzy Ci pomogli.
|
|
|
|