 |
Nie pozwolę więcej robić z serca tarczy.
|
|
 |
Znów coś zburzyło obojętność, która miała chronić przed złem.
|
|
 |
Teraz to się pierdol tak mocno jak ja cierpiałam./esperer
|
|
 |
Jestem odporna. Z każdym dniem coraz bardziej odporniejsza na wzmiankę o Tobie. Nie myślę już o tym, że kiedyś byłeś tak cholernie ważnym dla mnie człowiekiem. Dziś nie istniejesz dla mnie. Twoje gadu jest zablokowane, numer telefonu usunięty. Jesteś dla mnie skończonym dupkiem, egoistką. Nie mogę Cię nawet nazwać skurwielem, bo to byłby przecież komplement dla Ciebie. Jednak śmiało mogę powiedzieć, że zachowujesz się, jak męska dziwka. Zmieniasz tak szybko dziewczyny. Przerzucasz się z jednej na drugą, bawisz się nimi. Sprawia Ci to pewną radość, ale to nic. Kiedyś los Ci się odpłaci za to wszystko. Sądzisz, że masz władzę, bo Twoje konto jest dobrze zapełnione funduszami, że to zawsze Ci tyłek będzie ratować? Mylisz się. Jesteś nikim, jesteś zwykłym śmieciem , którego nienawidzę, którego się wręcz brzydzę. Nie mam żadnego szacunku do Ciebie. Nie po tym co mi zrobiłeś. Co zrobiłeś mi i Jej.. Nigdy Ci tego nie wybaczę. Nawet jeżeli miałbyś umierać, to i tak nie przebaczyłabym Ci.
|
|
 |
cieszę się, że trafiłam na niego. że pośród milionów ludzi akurat on pojawił się w moim życiu. na samą myśl o tym, że za kilka miesięcy mija 2 lata uśmiech maluje mi się na twarzy. bo nigdy nie wierzyłam, że ktoś wytrzyma ze mną tak długo i to, że ja pokocham kogoś tak mocno. jeśli ktoś będzie chciał przykład zaufania bez wahania wskażę mu nam a wiecie dlaczego? bo mimo dzielących nas kilometrów, mamy do siebie pełne zaufanie.
|
|
 |
jesteśmy, trwamy dalej, kłócimy się, nie odzywamy się po czym po kilku dniach przepraszamy, często się wyzywamy ale nie potrafimy przeżyć jednego dnia bez siebie, oboje jesteśmy zbyt zazdrośni ale nie przyznajemy się do tego. to wyjątkowe uczucie kiedy wszystkie pary w ciągu 2 lat już dawno się rozeszły a my nadal jesteśmy, spotykając się ze starymi znajomymi z zaskoczeniem w oczach pytają 'wy jeszcze razem?' bo dobrze wiedzą jak odmienne mamy charaktery. nie musimy pisać całe dnie ze sobą smsy, nazywać siebie kotkami czy innymi zwierzętami. kocham go najmocniej, wiecie?
|
|
 |
wiesz co w Tobie lubię? mimo to, że nie jesteśmy razem i nie rozstaliśmy się w zgodzie to ty nadal patrzysz zazdrosnym wzrokiem na każdego chłopaka rozmawiającego ze mną a jeśli posunąłby się o krok za daleko i przypadkowo położył dłoń na moich plecach, ty przyprawiłbyś go o kilka zębów mniej. czasem wydaje mi się, że jesteś aniołem. nie rozmawiasz ze mną i nie utrzymujesz żadnego kontaktu ale chcesz żeby było dla mnie jak najlepiej, nie pozwolisz mnie skrzywdzić i zawsze pojawiasz się kiedy grozi mi niebezpieczeństwo lub mam problem.
|
|
 |
Powinnam dziś żałować, że nie ma Ciebie w moim życiu, że nie jesteś przy mnie obecny, ale wiesz co? Ja się właśnie z tego cieszę. Bo czuję, że jestem wolną osobą i nie muszę się naprawdę niczym przejmować. Nie muszę szukać tych beznadziejnych wymówek, które uwolniłyby mnie od Twojej kontroli, od tego, że muszę być zawsze na czas pod telefonem, bo z pozoru miałam już tego dość. Czasami przerażało mnie to, że wybija już wieczór, dostaję wiadomość od Ciebie bądź strzałkę i muszę za chwilę być gotowa, aby czekać na to, jak zadzwonisz. Może Cię to wkurza, może drażni, ale teraz jest czas podczas, którego mam odwagę mówić o tym wszystkim co mi się nie podobało, co mnie drażniło, co bolało, a co niszczyło. I nie boję się tego, że za chwilę dostanę od Ciebie kolejną wiadomość, gdziekolwiek. Bo Ty przestałeś dla mnie istnieć. Zrozumiałam to z chwilą, gdy usłyszałam po raz ostatni Twój głos. I nie żałuję niczego, bo cieszę się wręcz z takiego obrotu spraw, ponieważ jestem uwolniona od Ciebie.
|
|
 |
Traktuj się w kategorii księżniczki. Traktuj się tak jak on nigdy Cię nie traktował./esperer
|
|
 |
Zgadnij kto tęskni, płaczę i nie może spać nocami. Zgadnij kto ciągle wspomina, piję, żeby zapomnieć i łudzi się. Zgadnij kto cierpi. Na pewno nie on./esperer
|
|
 |
Pomiędzy jawą a snem Pomiędzy przyjaźnią a miłością. Pomiędzy życiem a śmiercią.
|
|
 |
Najgorzej jest udawać przed samą sobą. Obiecujesz, że od jutra wszystko się zmieni, mija tydzień, a Ty nadal stoisz w tym samym miejscu, a Twoje rany nie zabliźniły się ani trochę. Wmawiasz sobie, że jest lepiej, że tym razem odpuścisz. Unosisz głowę do góry i połykasz łzy, bo masz dość bycia słabą, chociaż wewnętrznie cała się trzęsiesz i nie ma już w Tobie nic co walczy. Próbujesz sprzedać wszystkim bajkę o byciu szczęśliwym, a w rzeczywistości modlisz się, aby ktoś Cię odciął od tego bólu jak od respiratora./esperer
|
|
|
|