 |
Wczoraj była szczęśliwa , a dzisiaj na maxa zdołowana... Wszystko przez niego... Nie , wszystko przez jej piep rzoną naiwność. On przecież tylko się nią zabawił, a dzisiaj się z niej śmieje. Skurwysyn nawet nie udaje, że się przejmuje. / kassia806
|
|
 |
Była wigilia . Uznała tegoroczne święta za najgorsze . Nie czuła magii świąt , nie spróbowała żadnej z potraw . Pie przy ła tą tradycję . Siedziała na Gadu i pisała z chłopakiem w którym była zabujana od dawna . Nagle wyznał jej miłość . Nie uwierzyła i spytała sie czy nie żartuje . On jak najbardziej poważnie powiedział że nie . I najgorsze święta , najgorszy rok stał się najlepszym, a on jest dla niej najwspanialszym prezentem . Od tego czasu znów uwierzyła, że św. Mikołaj istnieje. ♥ / kassia806
|
|
 |
Wystawił ją.... Wyszła na idiotke. Kochała ale nie chciała go znać. I choć ją zranił nie potrafiła stracić do niego zaufania. Magicznie przyciągał. I poraz kolejny naiwnie postąpiła. Nie oszukujmu się. A obiecywała, że nie zaufa tak łatwo. Była naiwna, niewiedząc./ kassia806
|
|
 |
olał następną. to nic, że znów jest wolny - zarzekał się, że Ją kocha, a w jednej chwili przestał nadgorliwie do Niej pisać. nawet przestał odpowiadać na Jej wiadomości. nie spędzali razem czasu, zaczął flirtować z innymi. po raz kolejny zastosował swoją taktykę prowokowania zerwania z Jej strony.
|
|
 |
wspomnienie Jego pocałunków na moim ciele wciąż wywołuje torsję żołądka. to już nie wróci, jak trudno to sobie uświadomić.
|
|
 |
łzy torują drogę przez przymknięte powieki , jesteś obok, ale odchodzisz jutro / piih ♥
|
|
 |
Dla Ciebie, mógłbym zrobić wszystko, co zechcesz.. powiedz tylko.. naprawdę na dużo mnie stać . / myslovitz
|
|
 |
wiem, wybaczysz mi, że wszystko przeze mnie.. /myslovitz
|
|
 |
wiesz kim chcę być w przyszłości? wiesz gdzie chcę wtedy mieszkać? wiesz z kim? czy wiesz chociaż jaki jest mój ulubiony kolor? nie znasz podstaw, proszę nie mów, że znasz mnie na wylot. /malynoowa
|
|
 |
- co z sylwestrem? - no u Anji. - aha. a kiedy? / ja&kumpela.
|
|
 |
- daj Danusię. - czekaj. ojj... trochę się rozpuściła. - kurczę... - no to mamy elastyczną Danusię! / wspomnienie z wakacji, o tak. rozmowa z kumpelą. :)
|
|
 |
wyrwałam się z kolejnego sennego koszmaru zlana potem. spojrzałam na tarczę zegara, wskazówki pokazywały kilka minut po czwartej. wstałam z łóżka i podeszłam do okna. jak co noc spojrzałam w gwiazdy, myśląc o tym jak słodko teraz śpisz. w mojej podświadomości kolejny raz od Twojego powrotu narodził się lek. obawa przed tym, że pewnego dnia możesz znów zostawić mnie samą.
|
|
|
|