![2 Ostatnie lata wciągnęły mnie w wir obowiązków i tej chorej rutyny a teraz pojawiłaś się Ty mój promyk w całej szarej rzeczywistości. Boję się tego jak jest mi przy Tobie dobrze. To zdrowe? Można tak uwielbiać kogoś pocałunki? Dotyk? Ciało? A przede wszystkim słowa? Czuję że się uzależniam. A za każdym razem kiedy wstaję rano znów pojawiam się w pracy boję się że to mnie pochłonie a Ty przetrawisz to raz drugi trzeci ale za kolejnym po prostu zrezygnujesz. Nie pojawisz się kolejnego wieczora. Znikniesz a mój świat znów wygaśnie. Boję się cholernie że stracę osobę którą prawdopodobnie zaczynam kochać.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
[2] Ostatnie lata wciągnęły mnie w wir obowiązków i tej chorej rutyny, a teraz pojawiłaś się Ty, mój promyk w całej szarej rzeczywistości. Boję się tego jak jest mi przy Tobie dobrze. To zdrowe? Można tak uwielbiać kogoś pocałunki? Dotyk? Ciało? A przede wszystkim słowa? Czuję, że się uzależniam. A za każdym razem, kiedy wstaję rano, znów pojawiam się w pracy, boję się, że to mnie pochłonie, a Ty przetrawisz to raz, drugi, trzeci, ale za kolejnym po prostu zrezygnujesz. Nie pojawisz się kolejnego wieczora. Znikniesz, a mój świat znów wygaśnie. Boję się cholernie, że stracę osobę, którą prawdopodobnie zaczynam kochać.
|
|
![1 Nerwowo skubie brzeg kanapy rozłożony z głową na moich udach. Upijam kolejny łyk kawy drugą ręką mierzwiąc Jego włosy i ponownie pytając co się dzieje. Zapewnia setny już chyba raz o tym że jest w porządku a ja kolejno widzę Jego drżącą lekko wargę boleśnie przygaszone oczy napięte mięśnie które jasno wskazują mi co innego. Nie potrafisz kłamać a nawet jeśli to nie potrafisz okłamać mnie. Całe Twoje ciało Twoja dusza są przeciwko Tobie. Gdzieś tli się tylko ta iskierka podświadomości która nie chce podzielić się ze mną tym co Cię gryzie po serduchu kończę a On zrywa się gwałtownie wylewając trochę kawy z mojego kubka. Panicznie się boję o Ciebie. Nie wiem jak mam Ci opisać to uczucie ale pochłania mnie całego. Boję się o to że ten świat może zrobić Ci krzywdę. Ludzie to hieny boję się że Twoje serce choć jest cholernie silne w końcu tego nie wytrzyma. Dzięki Tobie zauważyłem coś poza pracą.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
[1] Nerwowo skubie brzeg kanapy rozłożony z głową na moich udach. Upijam kolejny łyk kawy, drugą ręką mierzwiąc Jego włosy i ponownie pytając, co się dzieje. Zapewnia setny już chyba raz o tym, że jest w porządku, a ja kolejno widzę Jego drżącą lekko wargę, boleśnie przygaszone oczy, napięte mięśnie, które jasno wskazują mi co innego. - Nie potrafisz kłamać, a nawet jeśli, to nie potrafisz okłamać mnie. Całe Twoje ciało, Twoja dusza są przeciwko Tobie. Gdzieś tli się tylko ta iskierka podświadomości, która nie chce podzielić się ze mną tym, co Cię gryzie po serduchu - kończę, a On zrywa się gwałtownie, wylewając trochę kawy z mojego kubka. - Panicznie się boję o Ciebie. Nie wiem jak mam Ci opisać to uczucie, ale pochłania mnie całego. Boję się o to, że ten świat może zrobić Ci krzywdę. Ludzie to hieny, boję się, że Twoje serce, choć jest cholernie silne, w końcu tego nie wytrzyma. Dzięki Tobie zauważyłem coś poza pracą.
|
|
![Daję Mu buziaka w policzek a On przed do zobaczenia zawsze szepcze mi do ucha jeszcze krótkie dziękuję . Za każdym razem na nowo dziwi mnie cudowny wydźwięk tego słowa w Jego ustach będący melodią stanowiącą podkład do dalszego kroku. Mocno wtulam się w te szerokie ramiona miejsce z którego codzienna rzeczywistość wyszarpuje mnie siłą. Nie chcę go zostawiać. Boję się że ten cholerny los czas cokolwiek może zrobić coś przeciwko nam a każdą sekundę chcę traktować jak ostatnią maksymalnie chłonąc Jego obecność.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Daję Mu buziaka w policzek, a On przed "do zobaczenia" zawsze szepcze mi do ucha jeszcze krótkie "dziękuję". Za każdym razem na nowo dziwi mnie cudowny wydźwięk tego słowa w Jego ustach, będący melodią stanowiącą podkład do dalszego kroku. Mocno wtulam się w te szerokie ramiona - miejsce z którego codzienna rzeczywistość wyszarpuje mnie siłą. Nie chcę go zostawiać. Boję się, że ten cholerny los, czas, cokolwiek może zrobić coś przeciwko nam, a każdą sekundę chcę traktować jak ostatnią, maksymalnie chłonąc Jego obecność.
|
|
![Chcę kupować te upchane w mały kubeczek owoce i zjadać je na spółkę po kęsie z Tobą. Chcę prezentować Ci się w słynnych weneckich maskach i widzieć Twój uśmiech. Chcę obserwować ptaki unoszące się tuż nad laguną czując wówczas Twoje palce przeplatające się z moimi. Chcę powiesić z Tobą kłódkę na moście zakochanych. Ciebie tylko Ciebie brakuje mi pośród wąskich uliczek tego cudownego włoskiego miasta. I jeśli zapytasz mnie czy mogłabym tam zostać na dłużej kosztem powrotu tutaj odpowiem że nie bo tu właśnie tu czekają na mnie ramiona które w ostatnim czasie zaczęłam tak bezwarunkowo uwielbiać.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Chcę kupować te upchane w mały kubeczek owoce i zjadać je na spółkę po kęsie z Tobą. Chcę prezentować Ci się w słynnych weneckich maskach i widzieć Twój uśmiech. Chcę obserwować ptaki unoszące się tuż nad laguną, czując wówczas Twoje palce przeplatające się z moimi. Chcę powiesić z Tobą kłódkę na moście zakochanych. Ciebie - tylko Ciebie brakuje mi pośród wąskich uliczek tego cudownego włoskiego miasta. I jeśli zapytasz mnie, czy mogłabym tam zostać na dłużej, kosztem powrotu tutaj, odpowiem, że nie, bo tu, właśnie tu, czekają na mnie ramiona, które w ostatnim czasie zaczęłam tak bezwarunkowo uwielbiać.
|
|
![Zanim zaczniesz pytać mnie dlaczego nie dlaczego Cię odrzucam nie doceniam Twoich wszelkich starań nie działają na mnie te standardowe bajery idź do Niego i podziękuj lub wyklnij wedle upodobania bo to zasługi tylko Jego osoby. Przy tym nie próbuj zapomnieć że ten człowiek dał mi w życiu najwięcej szczęścia.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Zanim zaczniesz pytać mnie dlaczego nie, dlaczego Cię odrzucam, nie doceniam Twoich wszelkich starań, nie działają na mnie te standardowe bajery - idź do Niego i podziękuj lub wyklnij, wedle upodobania, bo to zasługi tylko Jego osoby. Przy tym nie próbuj zapomnieć, że ten człowiek dał mi w życiu najwięcej szczęścia.
|
|
![Dlaczego właściwie w tym trwam? Dlaczego zgadzam się na nasze rozmowy spotkania jego jednoznaczną obecność w moim życiu mimo związku z nią? Z założenia akceptuję tamtą relację wpisują ją w rzeczywistość a mimo to nie usuwam się? W Twoim mniemaniu jestem zabawką alternatywą na kolejne wieczory którą wykorzystuje jako odskok od codzienności? On nie jest automatem ma uczucia ma ich cały wachlarz i daje mi ich smakować. Statusy obraz sprzedawany znajomym i rodzinie to jedno. Drugie to serce w którym ja jestem priorytetem.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Dlaczego właściwie w tym trwam? Dlaczego zgadzam się na nasze rozmowy, spotkania, jego jednoznaczną obecność w moim życiu, mimo związku z nią? Z założenia akceptuję tamtą relację, wpisują ją w rzeczywistość, a mimo to - nie usuwam się? W Twoim mniemaniu jestem zabawką, alternatywą na kolejne wieczory, którą wykorzystuje jako odskok od codzienności? On nie jest automatem, ma uczucia, ma ich cały wachlarz i daje mi ich smakować. Statusy, obraz sprzedawany znajomym i rodzinie to jedno. Drugie to serce w którym ja jestem priorytetem.
|
|
![Wchodzę na jego profil już bez nadziei na to że ujrzę coś innego od wczorajszego obrazu. Wiem że będzie tam ten sam status w związku a obok odnośnik do jej facebooka. Kolejne kliknięcia wedle przewidywań. Tak boli. Mogłoby być inaczej? Czuję narastające błędy kiedy słyszę odgłos przychodzącej wiadomości. Od niego. Proponuje wieczorny spacer chce porozmawiać. Oczywiście że wyjdę. Oczywiście że znów posłucham opowieści o jego minionym dniu a potem wejdziemy na tematy szersze brudniejsze. Będę dla niego calutka z gównianą świadomością że nazajutrz to z tamtą panną się spotka i ją będzie całował nie mnie.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Wchodzę na jego profil już bez nadziei na to, że ujrzę coś innego od wczorajszego obrazu. Wiem, że będzie tam ten sam status, w związku, a obok odnośnik do jej facebooka. Kolejne kliknięcia - wedle przewidywań. Tak, boli. Mogłoby być inaczej? Czuję narastające błędy, kiedy słyszę odgłos przychodzącej wiadomości. Od niego. Proponuje wieczorny spacer, chce porozmawiać. Oczywiście, że wyjdę. Oczywiście, że znów posłucham opowieści o jego minionym dniu, a potem wejdziemy na tematy szersze, brudniejsze. Będę dla niego, calutka z gównianą świadomością, że nazajutrz to z tamtą panną się spotka i ją będzie całował, nie mnie.
|
|
![Nie potrafię nawet ocenić Twojego wieku bo nie patrzyłam na twarz nie zwracałam uwagi na zmarszczki na cerę na cokolwiek. Nie wiem jak zbudowany jesteś. Nie wiem ile dokładnie wzrostu masz na pewno jesteś wyższy ode mnie bo zadzierałam wzrok patrząc w Twoje oczy. Tak Twoje spojrzenie tylko ono przykuło moją uwagę na ten dłuższy moment. Nie wiem za wiele o Tobie. Właściwie nie wiem nic. Wiem tylko że przeraźliwie cierpisz. Twoje oczy tym krzyczały.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Nie potrafię nawet ocenić Twojego wieku, bo nie patrzyłam na twarz, nie zwracałam uwagi na zmarszczki, na cerę, na cokolwiek. Nie wiem jak zbudowany jesteś. Nie wiem ile dokładnie wzrostu masz, na pewno jesteś wyższy ode mnie, bo zadzierałam wzrok patrząc w Twoje oczy. Tak, Twoje spojrzenie - tylko ono przykuło moją uwagę na ten dłuższy moment. Nie wiem za wiele o Tobie. Właściwie nie wiem nic. Wiem tylko, że przeraźliwie cierpisz. Twoje oczy tym krzyczały.
|
|
![Nie mówię że to jest proste bo jest mi ciężko jak cholera. Doceniam jak nic innego że odsłoniłaś przede mną swoją duszę i ukazałaś serce wraz z wszystkim tym co czujesz. Jednakże wśród tych uczuć znajduje się także Twoja miłość do niego to uczucie z przeszłości. Wiem że gaśnie... Wiem że z nim walczysz a osobą której pragniesz jestem ja. Wiem to wszystko co nie zmienia faktu że sama świadomość mnie wypala wyrzucił z siebie podczas spaceru. Przyjrzałam Mu się uważnie z lekką nutą przerażenia. Co chcesz teraz zrobić z tym wszystkim? zapytałam łamiącym się głosem. Teraz? Teraz chcę Cię przytulić bo kiedy jesteś tak bardzo blisko i delikatnie drapiesz mnie po plecach a ja czuję Twój zapach i unoszącą się rytmicznie klatkę piersiową nie mam wątpliwości że jestem we właściwym miejscu.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
- Nie mówię, że to jest proste, bo jest mi ciężko jak cholera. Doceniam jak nic innego, że odsłoniłaś przede mną swoją duszę i ukazałaś serce wraz z wszystkim tym, co czujesz. Jednakże wśród tych uczuć znajduje się także Twoja miłość do niego, to uczucie z przeszłości. Wiem, że gaśnie... Wiem, że z nim walczysz, a osobą, której pragniesz jestem ja. Wiem to wszystko, co nie zmienia faktu, że sama świadomość mnie wypala - wyrzucił z siebie podczas spaceru. Przyjrzałam Mu się uważnie z lekką nutą przerażenia. - Co chcesz teraz zrobić z tym wszystkim? - zapytałam łamiącym się głosem. - Teraz? Teraz chcę Cię przytulić, bo kiedy jesteś tak bardzo blisko i delikatnie drapiesz mnie po plecach, a ja czuję Twój zapach i unoszącą się rytmicznie klatkę piersiową, nie mam wątpliwości, że jestem we właściwym miejscu.
|
|
![3 Siedzi za Nim kobieta. Ma najpiękniejszy uśmiech świata kiedy zagłębia się w książce której tytułu nie dostrzegam. Ten element jest jednak najmniej istotny. Ma ogromny brzuch. Patrzę na to siedzenie z nieopisanym wyobrażeniem tego że znajdują się na nim dwie osoby nie jedna. Tam biją dwa serca... Dojeżdżamy z wolna do przystanku na którym wysiadam. Przenoszę na powrót wzrok z tyłu autobusu na przednią szybę lecz po drodze zatrzymuję go na jednym dziecku. Przygląda mi się uważnie. Robiło przez cały ten czas dokładnie to samo co ja. Jest za małe by aż tak wiele zrozumieć? Posyłam mu uśmiech łudząc się że to zatrze obraz nędznego położenia które mogło wyobrazić sobie w oparciu o moją osobę.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
[3] Siedzi za Nim kobieta. Ma najpiękniejszy uśmiech świata, kiedy zagłębia się w książce, której tytułu nie dostrzegam. Ten element jest jednak najmniej istotny. Ma ogromny brzuch. Patrzę na to siedzenie z nieopisanym wyobrażeniem tego, że znajdują się na nim dwie osoby, nie jedna. Tam biją dwa serca... Dojeżdżamy z wolna do przystanku na którym wysiadam. Przenoszę na powrót wzrok z tyłu autobusu, na przednią szybę, lecz po drodze zatrzymuję go na jednym dziecku. Przygląda mi się uważnie. Robiło przez cały ten czas dokładnie to samo, co ja. Jest za małe, by aż tak wiele zrozumieć? Posyłam mu uśmiech, łudząc się, że to zatrze obraz nędznego położenia, które mogło wyobrazić sobie w oparciu o moją osobę.
|
|
|
|