 |
widać, że lubisz seks bo ciągle o tym gadasz. :)
|
|
 |
|
Widzisz tę osobę i wszystko się zmienia. Nagle to nie grawitacja Cię przyciąga tylko on, wszystko inne przestaje się liczyć. Zrobiłabyś wszystko, by być dla niego wszystkim.
|
|
 |
|
Brakuje mi go, cholernie. Nie radzę sobie.
|
|
 |
|
Zawsze byłem przekonany, że jeśli relacje międzyludzkie pogarszają się, coś się rozpada, kończy czy nawet niefortunnie urywa, to wpadliśmy w sidła fatum, że to czysty pech, brak życiowego szczęścia. Dziś z czystym sumieniem i rozwagą mogę stwierdzić, że każde niepowodzenie, każdy błąd, zła decyzja czy rozpad związku, jakichkolwiek relacji nie dzieje się bez przyczyny. Każde wydarzenie ma swoją historię. Nic nie dzieje się bezcelowo, jeśli związek się rozpadł oznacza to, że był bez przyszłości, nie ten grunt, nie ten element układanki. Nie można się załamywać i poddawać, rozkładając ręce. Trzeba iść dalej i walczyć. Walczyć o swoje, o dobrą przyszłość, o marzenia. Życiowy partner? Jak najbardziej, wszystko w swoim czasie. To wszystko to teatrzyk, a my jesteśmy marnymi marionetkami, los drwi z nas i manewruje nami jak chce. Nie sposób mu się sprzeciwić i wymknąć. Wszystko jest ustalone, błądzimy ucząc się na błędach, zdobywając doświadczenie. To właśnie jest życie: to wzloty i upadki.
|
|
 |
Daj mi szansę, poznać Cię w całości, pokaż mi jakim człowiekiem naprawdę jesteś i jak zachowujesz się w sytuacjach niekomfortowych, kiedy nie wiesz co masz robić, i robisz coś spontanicznie. Daj mi spojrzeć w Twoje oczy, i ujrzeć w nich prawdziwego Ciebie, nie tego powierzchownie ocenianego przez innych chłopaka, tylko tego, jakim jesteś, kiedy sam siedzisz w pokoju w całkowitej izolacji od świata. Przestań zgrywać twardziela i otwórz się przede mną. Powiedz mi o swoich lękach, słabościach i nawet fobiach, jeżeli takowe posiadasz. Chcę zobaczyć, czy jesteś po prostu sobą, i czy nie udajesz zupełnie innego człowieka, który nawet w najmniejszym stopniu nie jest podobny do Ciebie. Nie, ja wcale nie chcę znać Cię w taki sam sposób, jak Twoi znajomi, czy rodzina, bo przecież przed nimi również przyodziewasz jakąś maskę, każdy to robi. Jednak ja chcę Cię poznać całkowicie. Zrzuć ten pancerz, który nosisz każdego dnia. Otwórz się. Czy wymagam zbyt wiele? Chcę się tylko dowiedzieć, kim jesteś
|
|
 |
może niewiele mi po Tobie zostało - bo kilka smutków zamkniętych gdzieś na dnie pudełka wspomnień, i resztki nienawiści, którą Cię darzę, do tej pory. ale został mi też mały procent motywacji, który z dnia na dzień przeradzał się w coraz większy. teraz mam tego ogromne pokłady - bo mimo, że to wszystko potoczyło się tak cholernie źle, dziś dajesz mi największą motywację. sprawiasz, że podnosze się z każdego upadku, i z uśmiechem na ustach przechodzę przez najgorsze chwile - a wszystko po to, by udowodnić Ci, że potrafię żyć bez Ciebie - że nie byłeś jedynym powodem, dla którego wstawałam z łóżka, i , że nie tylko Ty jesteś w stanie sprawić, że się uśmiecham - bo teraz robię to sama, tylko i wyłącznie dla siebie. / veriolla
|
|
 |
Jest moją przyjaciółką. Z początku bardzo się nie lubiłyśmy.. krzyczałam na nią. Zaciskałam pięści i ze łzami w oczach prosiłam, żeby chodź trochę odpuściła, żeby przestała mnie niszczyć. Była nieugięta. Podła suka, która za wszelką cenę chciała mnie zniszczyć. Zaprowadzić na same dno i wymazać z mojej pamięci drogę powrotną. Robiła wszystko abym w nocy nie spała, żeby moje oczy cały czas widziały obraz za łez. Nie hamowała się w swoich czynach. Dzięki niej zatraciłam się całkiem. A ona? Z dnia na dzień była jeszcze bardziej wredna. Próbowała nowych sztuczek, podstępów, na które nie byłam odporna. Przestałam się z nią ścigać. Mój krzyk zamienił się w ciche, prawie bezdźwięczne błaganie. Prosiłam ją, żeby w końcu zaprzestała.. żeby spróbowała mnie zrozumieć tak jak ja próbuję zrozumieć ją. Minęło trochę czasu zanim obie znalazłyśmy kompromis. Dziś jej lepiej.. Mam nową przyjaciółkę - ma na imię Depresja i w sumie to jest miła. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
czasami spotykasz na swojej drodze osobę, której nie należy wkurwiać. to ja.
|
|
 |
|
Okazuje się, że można funkcjonować z sercem rozdartym na strzępy. Krew nadal krąży w żyłach, powietrze przepływa przez płuca, synapsy przewodzą impulsy. Ale umiera pasja; ruchy stają się mechaniczne, a głos bezbarwny - zdradzający nieogarnioną wewnętrzną pustkę. | Jodi Picoult
|
|
 |
|
Masz czerwone paznokcie, czerwoną bieliznę i czerwone usta. Ale patrzysz na mnie smutno. Zrobię Ci kawy i porozmawiamy. Opowiesz mi, proszę, jak to się stało, że masz mokre oczy i nie wstałaś dziś na pierwsze zajęcia? Opowiedz mi, opowiedz proszę, tylko nie rozpadnij się. Ja będę Cię trzymać za rękę, za serce i za rozsądek, będę prowadzić Cię na krótkiej smyczy przez Twoje krótkie historie z życia emocjonalnego, obiecuję.
|
|
 |
|
Nic mi nie wychodzi.. Kiedyś byłam we wszystkim dobra, moje prace na polski były najlepszymi pracami z całej klasy. Teraz są tylko przeciętne. Kiedyś to ja miałam miano najlepszej dziewczynie w sporcie. Teraz nawet nie ćwiczę na wf. Kiedyś chodziłam ślicznie ubrana, wszystko pod kolor, wszystko dobrze dobranie. Teraz, wieczorem nawet się nie zastanawiam co ubrać. Nie wiem co się ze mną dzieje, ale wiem, że nic dobrego.
|
|
 |
|
Jeżeli należysz do tych, którzy kochali jeden raz, to niewiele masz do powiedzenia. Ale jeśli to była prawdziwa miłość to inni powinni milczeć w Twojej obecności
|
|
|
|