 |
''Nie wywierajmy dzisiaj presji na ciszę,
by ktoś prędzej powiedział nam, to co chcemy usłyszeć.''
|
|
 |
Miłość nie ma określenia. Nie ma wieku. Nie ma podstaw.
|
|
 |
Mówimy o marzeniach, tak? Ja chce sie zabić.
|
|
 |
"Niebo wciąż to samo, tylko prośby do Boga inne."
|
|
 |
Tak , pisz kurwa do niego dalej i wpadaj na niego "przypadkiem" jak cię tak bardzo ryj swędzi ./slonbogiem
|
|
 |
Jeb się na ryj załamana szmato, sama wiesz że twoja morda będzie wbita w beton./ slonbogiem
|
|
 |
I gdyby nie to wszystko , to byłoby dobrze wiesz ? A tak poza tym , to wcale nie jest okej . Nie jest okej , cześć . / HuczuHucz
|
|
 |
Jak się czuję ? Jak jedno wielkie 'ja pierdolę', jak pustka, która do niczego nie dąży.. Zawsze, chociaż nie wiem, jakby było dobrze, coś jest nie tak. Możliwe nawet, że przeszkadza mi to,że jest inaczej niż strasznie. Z uśmiechem teraz, siedzę i szepcze "mam wyjebane", chociaż rozpierdala mnie coś od środka . /rebelliouspincess
|
|
 |
Zdarzyło się. Zakochali się w sobie , oboje bardzo dużo przeszli i bali się angażowac po raz kolejny , bali się zaufać. Jednak z każdą rozmową otwierali się przed sobą , ona czuła motylki w brzuchu .Nie chciał jej w sobie rozkochać. Bał się, że znowu będzie cierpieć a nie chciał widzieć smutku w jej oczach. Ale jednak stało się. Z każdym dniem kochał coraz mocniej. wiele osób patrząc się na ich szczęście miały ochotę najzwyczajniej to zniszczyć, nie dali się . Ich miłości nie dało się zniszczyć nawet sporej odległości jaka ich dzieliła . Chcieli spędzić ze sobą resztę życie.
|
|
 |
kocham Twój uśmiech, ale bardziej to jak podnosisz brwi, kiedy czegoś nie rozumiesz. jednak nic nie przebije Twoich piwnych oczu, je kocham ponad wszystko.
|
|
 |
A wieczorem, siedząc na parapecie i pijąc gorącą herbatę wyobrażałam sobie Ciebie. Skarbie , wiem że mnie nigdy nie zostawisz. Ufam Ci. Przecież obiecałeś.
|
|
 |
Pocałował ją. Nigdy na ustach nie czuła takiego smaku. Delikatnie przejechał dłonią po jej odkrytym udzie. - Chcesz mi coś powiedzieć ? - spytał patrząc czule w oczy. - Kocham Cie . - szepnęła a on znów ją pocałował i przytulił do siebie. Ktoś zadzwonił. Powiedział ze to mama i że musi iść. Ona siedząc tam nadal cieszyła się sama do siebie patrząc na zegarek,a on? Poszedł pod blok i śmiejąc się w głos przy piwie opowiadał kumplom jaki on jest zajebisty .
|
|
|
|