|
Samiec musi dominować, takie są prawa natury.
Lecz czy musi przy tym kłamać, dostawać brawa za bzdury?
|
|
|
Od brudnych ulic oderwę swoje pazury.
By poczuć pod nimi piach.
Znasz reguły?
|
|
|
bo przychodzi taki moment, nie jesienna depresja, nie załamanie pogody, coś takiego, co kładzie Cię do łóżka, coś niby bez konkretnego powodu, przecież nie brak Ci miłości, chcesz zostać sama, kompletnie sama, ale mimo wszystko masz nadzieję, ze ktoś będzie uparcie trzymał Cię za rękę, obiecywał ze nigdy Cię nie zostawi i spróbuje ochronić przed gorszym smutkiem. czujesz się beznadziejna, nic Ci sie nie udaje, wolisz zapaść sie pod ziemię, chcesz nic nie pamiętać, chcesz by o Tobie zapomniano, ale nagle zapala się czerwona lampka, że nie można uciekać przed problemem.
|
|
|
Zrań mnie prawdą, ale nigdy nie pocieszaj mnie kłamstwem.
|
|
|
https://www.youtube.com/watch?v=nCv-pA3ea1g Wpuścisz mnie do siebie.. Ty?
|
|
|
Żyje z dnia na dzień, w lustrze widzę wstyd. Niszczę swoje sny, w którą stronę iść? Nie wiesz o mnie nic, nie bierz mnie za wzór.. Nie chcesz ze mną być, nie jestem ze snu..
|
|
|
Nie ma tego co sprawiało że przez lata trwała więź.
Nie wiem dlaczego, przecież nasze drogi muszą się zejść.
Bo jeszcze wczoraj gadaliśmy w parku od rana do wieczora.
|
|
|
Patrze Tobie w oczy i wiem, że Ty wiesz już..
Że czuje pustkę, kiedy widzę Cię i słucham twoich słów.
To takie trudne, może spróbujemy znaleźć siebie znów..
Bo pamiętam czas kiedy każdy mówił to co myślał i co czuł, i nie było złości w nas.
|
|
|
Jednak się nie pomyliłem, mówiąc że chce być z Tobą.
Dobra, nie ma żartów. Wracaj - zacznijmy na nowo.
|
|
|
Ubieraj się - chodź do mnie. Już wystarczy wkurwień.
|
|
|
Napisałbym ci sto tysięcy wierszy w jeden wieczór..
Sto tysięcy na pergaminie, tak jak w średniowieczu.
O miłości, chcesz?
Albo o smutku i rozstaniach.
Tylko powiedz, usiądę i napisze to do rana..
|
|
|
Ty - nie potrzeba mi więcej.
Choć zabrzmi to banalnie, to wciąż za Tobą tęsknię.
|
|
|
|