 |
|
Najgorsze są te nadzieje, kiedy już sam nie wiesz, po co je do cholery ciągle masz.
|
|
 |
|
A każdy kolejny wieczór jest coraz gorszy, łapię doła z byle powodu i coraz bardziej roztrzęsiona jestem, coraz idiotyczniej się czuję. Przed szlochem trzymają mnie tylko ciągle stojące nade mną osoby, a żeby je jak najszybciej odstawić rzucam potok ripost, czy oschłe półsłówka. Udręczona wpadam do łazienki i są tylko łzy spływające wraz ze strumieniem wody wraz z tłumionym krzykiem mówiącym o tym, jak sobie nie radzę.
|
|
 |
|
Dziś piję za ciebie: za twoją obojętność, ból zadawany każdego dnia, ten cholernie uwodzicielski uśmiech i nic nie znaczące spojrzenia. Twoje zdrowie kochanie !
|
|
 |
|
Nagle coś się kończy, jakby runął tobie świat. Pragniesz cofnąć czas na próżno. Nagle widzisz tyle szans utraconych słów, na które już za pózno.
|
|
 |
|
To koniec, dopij piwo i spal papierosa. Idz spać dziewczyno, on już cię nie kocha.
|
|
 |
|
Znów gubię się w swoim życiu, mieszają mi się uczucia.
A już sądziłam, że zaczyna się układać.
|
|
 |
|
Ukradnę Cię rodzicom . I tak nikt nie będzie tak bardzo tęsknił jak ja .
|
|
 |
|
Te czasy, kiedy każdą chwilę traktowaliśmy jak ostatnią.
|
|
 |
|
-Przyjdź. Opowiem Ci jak bardzo boli Twoja nieobecność...
|
|
 |
|
i odczuwam dziwne wrażenie,
że wszystkim się zaczyna układać, tylko nie mi.
|
|
 |
|
- . Siedzę i uświadamiam sobie, że nie mając jego tak naprawdę nie mam nic .
|
|
 |
|
A co jeśli powiem Ci, że bez Ciebie nie wyobrażam sobie ani jednego dnia ?
|
|
|
|