 |
I choć nikt mnie tego nie uczył, wiem, że na tym polega miłość. Jeśli jest prawdziwa, sprawia, że człowiek staje się kimś więcej, niż był, kimś więcej, niż wierzył, że może być.
|
|
 |
Nie będę ci życzył, żeby ci się dobrze powodziło, żebyś był zdrowy, żebyś długo żył, a przynajmniej, żebyś dożył następnego roku. Życzę ci tylko jednego żebyś był wierny. Żebyś nie odszedł. Żebyś nie zdradził ani na moment. Ani na jedno drgnienie serca. Ani na jedno wahanie się umysłu. Tym bardziej ci życzę, im ciężej wytrwać, im więcej pokus, im bardziej wabią cię, kuszą, ukazując miraże szczęścia.
|
|
 |
Po raz kolejny uwierzyłaś i po raz kolejny się zawiodłaś. Zabolało. Od tego czasu każdej nocy zadajesz sobie to samo pytanie "jak mogłam być tak naiwna?". No właśnie, jak? Nie był pierwszym, który potraktował cię jak przygodę. Nie jako jedyny zwabił cię inteligencją i dobrym podejściem. Miał nawet w sobie to coś, co powodowało, że mówiłaś, że jest zupełnie inny, lepszy. Myślałaś, że to ten jedyny? Że w końcu trafiłaś? Głupia. Nie ten, to następny. I tak bez końca, błędne koło. Życie. [ yezoo ]
|
|
 |
Już wiem, że gdy się kocha to zawsze starasz się na milion procent. Nie odpuszczasz, chociażby cały świat się walił. Ja głupia uwierzyłam w te wszystkie bajeczki. Zmarnowałam czas i nerwy na uczucie, które tak naprawdę nigdy nie istniało. Pierdolona naiwność.
|
|
 |
Zawsze był, tak się starał, tak mnie kurwa kochał, a gdzie on jest? U kogoś, kto nigdy go nie pokocha, tak jak ja.
|
|
 |
Na zewnątrz nie wyglądam na załamaną, nawet ludzie mi się pytają, czy się zakochałam. Gdyby wiedzieli, że wewnątrz mnie wszystko umiera, zdziwiliby się.
|
|
 |
Nasze wspólne zdjęcia rozdarłam na tysiące kawałeczków, bo nie mogłam znieść, że taka szmata, jak Ty widnieje u mnie na ścianie w pokoju. Niepotrzebnie zawsze stawałam w Twojej obronie i walczyłam o to, żeby było Tobie lepiej. To jest zapłata, za byciem dobrym człowiekiem? Dobry kopniak w dupsko, przynajmniej przejrzałam na oczy i nigdy więcej nie będę broniła kogoś, kto nawet nie zna podstawowej definicji przyjaźni. Niech się teraz stanie, co chce, za te moje słowa, ale życzę Ci, żeby odebrali Ci kogoś, kogo tak kochałaś, jak ja jego. Może wtedy minie mi złość i żal, choć wątpię.
|
|
 |
Dla większości najgorzej bywa wieczorami, a mi wręcz przeciwnie.. Ranek jest najgorszą porą dnia. Tak, jak zawsze uwielbiałam się ładnie wymalować, wybierać strój, nie spiesząc się do szkoły. Codziennie wstawałam z satysfakcją, że robię to, by komuś się cały czas podobać, nie tylko sobie. Teraz mam ochotę przespać wszystkie porannki, budzić się o 15, wyjść ze znajomymi, wrócić nad ranem i znówu spać. Nie mogę przyjąć do wiadomości, że mnie też musiało takie coś spotkać, że jak kurwa też muszę to przeżywać. Jak ja kurwa nienawidzę tego życia i pieprzonego świata.
|
|
 |
Wiosna daje swe znaki w moim mieście. Wszystko dookoła kwitnie, ludzie odżyli po zimowym mrozie, tylko ja mam wrażenie, że jestem wyjątkiem. Zamiast depresyjnej jesieni, przeżywam depresyjną wiosnę. Męczy mnie moje otoczenie jak nigdy. Nie mam ochoty wyjść, wiecznie mi zimno i czuję, jak cały ból spływa ze mnie powoli. Nie mogę spać, a gdy już śpię to krótko, maksymalnie 5 godzin. Nie wiedziałam, że tak mnie to zaboli, że nie będę potrafiła z nikim zamienić parę słów, a w mojej głowie pojawia się tylko jedna myśl "jak ja kurwa ich nienawidzę."
|
|
 |
Jest jakaś granica? Tych wszystkich prób, tych możliwości. Czy jest gdzieś koniec? Tych niecelnych strzałów, tych nieudanych zagrań. Powiedz mi, czy nadchodzi w życiu taki moment, w którym poznajesz kogoś i wiesz, wiesz, że to ten człowiek, ten, na którego tyle czekałaś i o którym tyle rozmyślałaś? Powiedz mi, czy ta życiowa pułapka ma swój kres? Czy te wszystkie próby się kiedyś skończą i wreszcie dane będzie poznać sens swojego życia w ludzkiej postaci? To się chyba wie, prawda? Trzymasz kogoś za rękę i wiesz. Jest tak? Czy może to się nigdy nie zdarza? Może błądzimy do końca swojego życia w poszukiwaniu czegoś, co nie istnieje? [ yezoo ]
|
|
|
|