 |
'And isn't that ironic, don't you think?'
|
|
 |
|
Czułam jego gorące dłonie na moim drobnym ciele. Dotykał mnie. Moja skóra paliła się , czułam żar na jego wargach. Jego silne ramiona mnie obejmowały , nasze płonące serca chciały sie połączyć w jedno.
|
|
 |
|
zatańczyłeś na moich emocjach.
|
|
 |
Raj ucieka, tęsknię za jego obecnością,
|
|
 |
To początek, wschód słońc i drżenie w kącikach ust. Wielkie oczy ma strach palcem pogrożę mu.
|
|
 |
Pulsuje, przyspiesza rytm.
|
|
 |
Wszystkie na ciele znaki zapis bezcennych chwil jak z pamiętnika kartki kropek i kresek szyfr, mapa wspomnień i krętych dróg.
|
|
 |
Myślałam że przeczekam ten arktyczny chłód, pod ciepłym kocem skulę kości pod biegunowym kołem czaję się jak tchórz szukając wektora miłości.
|
|
 |
Znów przywitałeś wiadrem z lodem, zdusiłeś ogień choć się jeszcze trochę tlił. Spalam się każdego dnia przy tobie.
|
|
 |
Przegrałam już tysiąc walk czytając z mych ruchu warg, znów studzą we mnie krew wygodnickie lęki.
|
|
 |
Paru słów co mnie na szpilkach kładą w mig. Niebezpiecznych zdań z karty erotycznych dań.
|
|
 |
Mów niegrzecznie i opuszkiem dotknij tu. Niebezpiecznie chciej pod wodę wciągnąć mnie nie bój się głód nas dziś przyciągnie, czytaj mnie swobodnie.
|
|
|
|