 |
- Przepraszam - oparłeś czoło o moją pierś, a ja wplotłam ręce w kieszenie Twoich jeansów. Precyzyjnie pokryłam całą powierzchnię dziury w spodniach. Podniosłeś wzrok i w ciszy mi się przyglądałeś. Ten bezruch to jak pustka w środku, nic... Zbliżyłam swój nos do Twojej skóry i lekko pocierając, próbowałam Cię ożywić... Podniosłeś moją dłoń i położyłeś na kolanie . - To koniec...
|
|
 |
nieważne co mówisz o miłości, wracam z powrotem po więcej.
|
|
 |
celebruj wraz ze mną mą samotność..
|
|
 |
nie chcę mówić o swoich uczuciach , za duży w nich burdel .
|
|
 |
siemka, siemka. boję się .
|
|
 |
nie czaje tych co trwają w dziwnych związkach. kochasz to jesteś, nie ? to nara piątka.
|
|
 |
lubię tą ciszę. i gdy tylko ty jesteś obok.
|
|
 |
czasami po prostu kładziesz się, leżysz i płaczesz. dlaczego ? przez niego, bo znowu pozwolił na to żebyś się w nim zakochała. po raz kolejny Cię zranił i po raz kolejny przez niego płaczesz. obiecywał że się zmienił a tymczasem jest takim sam jaki był.
|
|
 |
Słyszę znajomy dźwięk - telefon oznajmia odbiór wiadomości. Podchodzę, podnoszę go, z każdą chwilą czuję większe napięcie, myśli po głowie krążą - może to od Ciebie. Gdy wiadomość się wyświetla, czuję już tylko zawód, znowu wygrałam BMW .
|
|
 |
Bo facet jest za męski na uczucia, za dumny, by przeprosić i za głupi by cokolwiek naprawić.
|
|
 |
Pragnęłam go tak, jak pragnęłam powietrza, by oddychać. Nie był to wybór ale konieczność.
|
|
|
|