 |
|
co pamiętam z tego wieczoru ? niewiele. pamiętam masakryczną ilość alkoholu, naćpane laski latające po klubie z prawie gołymi dupami, i kozacki wieczór u Twego boku. pamiętam też jeszcze chwilę gdy weszłam do kibla, widok tej panny i jej koleżanek, chęc wycofania się i cios z otwartej ręki w twarz. pamiętam ten nie fair układ - jedna ja - dośc mocno już napierdolona , kontra cztery one - porządnie nafetowane. jak przez mgłę pamiętam jeszcze swoje słowa do samej siebie ' no to ładnie, wpierdoliłam się cudownie' - a potem ? nic, kompletna pustka, zero. tylko na drugi dzień mama ze łzami w oczach i dośc mocno poobijana twarz , żebra i ta świadomość , że dostałaś za Niego przejebany wpierdol. / veriolla
|
|
 |
|
myślałam już , że nie wrócą tamte dni , lecz kolejny raz to samo . znów w półmroku siedzę sama przytulając się do ciepłego kaloryfera , słucham piosenek które mi pokazywałeś z takim entuzjazmem i tęsknię . cholernie tęsknię . nie wyobrażasz sobie , jak bardzo . nie daję sobie rady bez ciebie . wiem , że nic już nie będzie takie jak dawniej - za duże rany wydrapaliśmy nawzajem w swoich sercach . palą mnie łzy w oczach , ale nadzieja wciąż cicho szepcze : - to nic , trwaj .
|
|
 |
|
lubię Ci grac na nerwach maleńka - tak po prostu . zniszczę Cię nie fizycznie , tylko psychicznie , tak , to jest o wiele gorsze.
|
|
 |
|
- odczep się. - wysyczałam, mierząc go wściekłym spojrzeniem. rzucił we mnie podręcznikiem od fizyki. - pytaj mnie, kurwa! ni chuja umiem. - odparł oschle. niechętnie oderwałam się od przeglądania katalogu z Avonu, po czym otworzyłam książkę. - wzór na gęstość? - zaczęłam. - masa przez objętość. - jak obliczamy siłę wypadkową, jeśli pojedyncze siły mają zwrot zwrócony w tą samą stronę? - poprzez odejmowanie mniejszej z sił od większej. - ta, ni chuja umiesz. a jaki jest wzór na miłość? - dodałam, zamykając podręcznik. przybliżył się do mnie, składając delikatny pocałunek na mojej szyi. - ja plus Ty. - szepnął mi wprost do ucha.
|
|
 |
|
czasem wkurwiasz mnie tak cholernie mocno , że najchętniej to bym Ci przyjebała. ale wystarczy jeden miły sms z przeprosinami, a ja miękne. nawet nie wiesz jak przeogromne szczęście masz , że należych do tych osób, które są zaliczane do kategorii 'ważne' - bo w przeciwnym razie , jak znam życie - z powodu moich zdolności do jechania po ludziach, już byśmy ze sobą nie rozmawiali. / veriolla
|
|
 |
|
codziennie jakoś około stu razu używam stwierdzenia ' zakochałam się ' , gdy zobaczę jakieś buty , spodnie czy też coś z biżuterii. więc ziomek , nie ciesz się gdy Ci to powiem - bo albo w tym momencie zostałeś porysowany, gdyż potraktowałam Cię jak rzecz, albo poprostu odnosiło się to do czegoś co posiadasz - zapewne chodziło o buty, bo wątpię żebyś miał coś lepszego w sobie i na sobie. / veriolla
|
|
 |
|
bo kiedyś zaufanie, które jakimś cudem udało Ci się zdobyć, ulotniło się, zrozum.
|
|
 |
|
Ani dzień dobry, ani spierdalaj, czyste chamstwo bez sztucznych barwników.
|
|
 |
|
I mogę otwarcie powiedzieć , że to ja Cię zaliczyłam .
|
|
 |
|
A co byłoby gdybym Cię nie poznała, nie pocałowała i nie pokochała ? pewnie byłabym szczęśliwa .
|
|
 |
|
to nie była miłość. szybko się skończyło to, co nas łączyło. nara, było miło.
|
|
 |
|
To, że uważasz mnie za zimną sukę nie znaczy, że nie mam uczuć. Po prostu nie chce ich okazywać, ostatnie "kocham" za długo bolało.
|
|
|
|