głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika dasbedeutetmirnichts

siedziałam po turecku na Jego łóżku. chwilę wcześniej z trudem udało mi się namówić Go na przyjęcie prezentu 'bez okazji'. rozpakowywał  aż w końcu trzymał w dłoniach czerwony kawałek materiału uformowany na bokserki i czytał krótki napis   'dawca orgazmów'.   co to kurde jest  głupku.   powiedział śmiejąc się i zbliżając do mnie.   przymierzyć?   wymruczał wgniatając mnie swoim ciałem w materac. odnalazłam dłonią Jego kark i przyciągnęłam Go do siebie.   po... tem.   odparłam z trudem  kiedy nasze oddechy zdążyły już się za sobą pomieszać.

definicjamiloscii dodano: 24 lipca 2011

siedziałam po turecku na Jego łóżku. chwilę wcześniej z trudem udało mi się namówić Go na przyjęcie prezentu 'bez okazji'. rozpakowywał, aż w końcu trzymał w dłoniach czerwony kawałek materiału uformowany na bokserki i czytał krótki napis - 'dawca orgazmów'. - co to kurde jest, głupku. - powiedział śmiejąc się i zbliżając do mnie. - przymierzyć? - wymruczał wgniatając mnie swoim ciałem w materac. odnalazłam dłonią Jego kark i przyciągnęłam Go do siebie. - po... tem. - odparłam z trudem, kiedy nasze oddechy zdążyły już się za sobą pomieszać.

nie którym ludziom pierdoli sie we łbie   d

show.it dodano: 23 lipca 2011

nie którym ludziom pierdoli sie we łbie ; d

są dwa rodzaje facetów: Ci dla nas i Ci  zupełnie przeciwni  od których powinnyśmy trzymać się jak najdalej. niestety  zazwyczaj wybieramy tych drugich.

definicjamiloscii dodano: 22 lipca 2011

są dwa rodzaje facetów: Ci dla nas i Ci, zupełnie przeciwni, od których powinnyśmy trzymać się jak najdalej. niestety, zazwyczaj wybieramy tych drugich.

Znalazłam stary pamiętnik  czytam różne rzeczy  otwieram ostatnią stronę  a tam niewyraźny napis  teraz nie wiem czy napisane jest 'kocham' czy 'to cham' i twe imię.

irememberyou dodano: 22 lipca 2011

Znalazłam stary pamiętnik, czytam różne rzeczy, otwieram ostatnią stronę, a tam niewyraźny napis, teraz nie wiem czy napisane jest 'kocham' czy 'to cham' i twe imię.

wróciła do domu kilka minut po północy. podbiegła do niej zdenerwowana matka  z pytaniem 'dlaczego płaczesz  i czemu znowu piłaś?' spojrzała na nią i z cynicznym uśmiechem odpowiedziała:  miłość  mamo. miłość .

irememberyou dodano: 22 lipca 2011

wróciła do domu kilka minut po północy. podbiegła do niej zdenerwowana matka, z pytaniem 'dlaczego płaczesz, i czemu znowu piłaś?' spojrzała na nią i z cynicznym uśmiechem odpowiedziała: "miłość, mamo. miłość".

za dużo o mnie wiedział. potrafił z mojego spojrzenia wyczytać dosłownie wszystko. i nawet mi to pasowało  dopóki dawałam radę ukrywać  że tak naprawdę nie jest mi obojętny.

irememberyou dodano: 22 lipca 2011

za dużo o mnie wiedział. potrafił z mojego spojrzenia wyczytać dosłownie wszystko. i nawet mi to pasowało, dopóki dawałam radę ukrywać, że tak naprawdę nie jest mi obojętny.

  przecież mówiłeś  że nie wszyscy kłamią?   kłamałem..

irememberyou dodano: 22 lipca 2011

- przecież mówiłeś, że nie wszyscy kłamią? - kłamałem..

wrzesień? osiem kilo na plecach i On. co czterdzieści pięć minut.

definicjamiloscii dodano: 20 lipca 2011

wrzesień? osiem kilo na plecach i On. co czterdzieści pięć minut.

zupełnie świadomie wybieram Ten kawałek w odtwarzaczu. ten tak dotkliwie opisujący sytuację w której utknęliśmy  w której pogubiliśmy się do maksimum pozostawiając za sobą wszelkie strzępki nadziei. moment  w którym nagle otrzeźwieliśmy przywołując na powrót rozsądek. w którym ja rozszarpałam słowami Jego serce  a On tym ostatnim pocałunkiem   ostatecznie zabił moje wszystko. chwila  kiedy łzy były tak normalne  a ból oznaczał czynnik  który miał zarówno Jego  jak i mnie  nigdy nie opuścić.

definicjamiloscii dodano: 20 lipca 2011

zupełnie świadomie wybieram Ten kawałek w odtwarzaczu. ten tak dotkliwie opisujący sytuację w której utknęliśmy, w której pogubiliśmy się do maksimum pozostawiając za sobą wszelkie strzępki nadziei. moment, w którym nagle otrzeźwieliśmy przywołując na powrót rozsądek. w którym ja rozszarpałam słowami Jego serce, a On tym ostatnim pocałunkiem - ostatecznie zabił moje wszystko. chwila, kiedy łzy były tak normalne, a ból oznaczał czynnik, który miał zarówno Jego, jak i mnie, nigdy nie opuścić.

przyjaciel to osoba  która bez względu na sytuację: w przypadku śmierci dziadka  zdechnięcia chomika  czy chociażby zafarbowania najlepszej sukienki   będzie wiedziała co robić. nie rzuci pustego 'ułoży się  jestem z Tobą' po czym odejdzie  cicho zamykając za sobą drzwi. zwyczajnie zmusi nas do patrzenia sobie w oczy  usiądzie tuż przed nami i będzie milczeć  że świadomością  że teraz tylko tego potrzebujemy. ciepła bezwzględnej obecności  bez szeptu jakichkolwiek słów.

definicjamiloscii dodano: 20 lipca 2011

przyjaciel to osoba, która bez względu na sytuację: w przypadku śmierci dziadka, zdechnięcia chomika, czy chociażby zafarbowania najlepszej sukienki - będzie wiedziała co robić. nie rzuci pustego 'ułoży się, jestem z Tobą' po czym odejdzie, cicho zamykając za sobą drzwi. zwyczajnie zmusi nas do patrzenia sobie w oczy, usiądzie tuż przed nami i będzie milczeć, że świadomością, że teraz tylko tego potrzebujemy. ciepła bezwzględnej obecności, bez szeptu jakichkolwiek słów.

niepewnie położył swoją dłoń na mojej spoczywającej na stygnącym chodniku. nachylił się do mojego ucha cicho szepcząc moje imię.   bądź ze mną szczera. nienawidzisz mnie  prawda? za to co zrobiłem?   pytał pobierając co chwila do płuc urywane hausty powietrza. podniosłam wzrok zagryzając dolną wargę. zauważyłam jak w  Jego oczach igra cholerna mieszanka wszelkich uczuć   począwszy od nadziei  przez żal  aż po odrazę do samego siebie.   jesteś kretynem.   wydusiłam i poczekałam na Jego reakcję. spuścił głowę  schował twarz w dłoniach. odnalazłam Jego podbródek palcami następnie unosząc Go jako niemą prośbą o spojrzenie na mnie.   kretynem  któremu oddałam serce.   dokończyłam wsuwając się w Jego ramiona ze świadomością  że będzie już mój  na zawsze.

definicjamiloscii dodano: 20 lipca 2011

niepewnie położył swoją dłoń na mojej spoczywającej na stygnącym chodniku. nachylił się do mojego ucha cicho szepcząc moje imię. - bądź ze mną szczera. nienawidzisz mnie, prawda? za to co zrobiłem? - pytał pobierając co chwila do płuc urywane hausty powietrza. podniosłam wzrok zagryzając dolną wargę. zauważyłam jak w Jego oczach igra cholerna mieszanka wszelkich uczuć - począwszy od nadziei, przez żal, aż po odrazę do samego siebie. - jesteś kretynem. - wydusiłam i poczekałam na Jego reakcję. spuścił głowę, schował twarz w dłoniach. odnalazłam Jego podbródek palcami następnie unosząc Go jako niemą prośbą o spojrzenie na mnie. - kretynem, któremu oddałam serce. - dokończyłam wsuwając się w Jego ramiona ze świadomością, że będzie już mój, na zawsze.

kiedy muskał wargami mój policzek szepcząc  że najchętniej nigdy nie odstępowałby mnie na krok   mogłam śmiało powiedzieć  że odnalazłam niebo. wyszukałam je tutaj  przy Nim. najcudowniejsze miejsce  jakie mogłam sobie wymarzyć.

definicjamiloscii dodano: 20 lipca 2011

kiedy muskał wargami mój policzek szepcząc, że najchętniej nigdy nie odstępowałby mnie na krok - mogłam śmiało powiedzieć, że odnalazłam niebo. wyszukałam je tutaj, przy Nim. najcudowniejsze miejsce, jakie mogłam sobie wymarzyć.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć