|
Nie sądzisz, że brzmisz jak jakiś kiepski dowcip ?
|
|
|
I przyszedł wieczór, gdy po raz kolejny, chciałam się pozbierać. Gdy tak silna i stanowcza zapragnęłam wziąć życie w swoje ręce. Jednak, sięgnęłam pamięcią szeroko rozłożonych wspomnień, rezygnując.
|
|
|
Otulając się kołdrą, włączam muzykę, próbując zagłuszyć krzyk rzeczywistości
|
|
|
Czego potrzebuję? Ciebie. Tak. Ciebie potrzebuję, jak nikogo innego na tym zróżnicowanym świecie
|
|
|
Jeśli ktoś mówi, że ma dystans do wszystkiego, to znaczy, że bardzo cierpi.
|
|
|
Nienawidzę w sobie tego, że tak szybko zaczynam zbliżać się do ludzi, że tak szybko przyzwyczajam się do ich obecności, ich rzuconego cześć w moją stronę, do zbitych piontek na osiedlu, do wyznań, które kierują w moją stronę, do nich samych. Nie znoszę tego, bo przecież to oczywiste, że każdy w końcu odchodzi. Czy jest to świadomy wybór czy śmierć. Ale odchodzi, a ja zostaję z coraz bardziej poszarpaną duszą.
|
|
|
Obojętność w oczach bliskiej osoby boli. Cholernie boli.
|
|
|
Odszedł. I nawet nie zapytał czym teraz będę oddychać.
|
|
|
Najbardziej boli strata samego siebie. Kiedy już powoli nic i nikt nie ma znaczenia, a wstanie z łóżka to najgorszy ból na świecie.
|
|
|
Wiesz co jest najgorsze ? Gdy oczy, które tak kochasz wpatrzone są w inne. Gdy uśmiech, za który oddałabyś życie , skierowany jest do innej. Gdy słowa, które uwielbiasz słuchać, mówione są w innym kierunku. Gdy ramiona, w które kochasz się wtulać, obejmują inne ciało. Gdy dotyk, od którego jesteś uzależniona, czuje inna. Gdy osoba, którą kochasz - serce oddała komuś innemu.
|
|
|
Od jutra będę twarda, ale dzisiaj sobie jeszcze potęsknię.
|
|
|
|