 |
Cienie są zdolniejsze. Robią to samo, lecz bez wysiłku ...
|
|
 |
Śmierć to ten rodzaj wyliczanki, w której nie ma znaczenia ile liter ma twoje imię
|
|
 |
Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtarzanie.
|
|
 |
Później kąciki jej ust obniżają się i dostrzegam przez moment wyraz rozpaczy w jej zamglonych oczach, zanim znów przybierze maskę radości.
|
|
 |
Kocham cię, to nic i wszystko zarazem
|
|
 |
Szczęście się nie kończy, ono ulega zmianom.
|
|
 |
Moje wargi są bezbarwne i już nie umieją się uśmiechać.
|
|
 |
Nie kocham nikogo i obijam się, nie usiłuję ganiać za rozrywkami ani ukrywać prawdy, życie to jedno wielkie bagno,
a każdy przebłysk świadomości jest katorgą.
|
|
 |
To, co nazywamy miłością, jest tylko alibi dla związku zboczeńca z dziwką, różowym woalem przykrywającym przerażającą twarz nieuniknionej samotności
|
|
 |
I w końcu, nie wiemy już, co się liczy. Granice się zacierają. Jesteśmy jak wolne elektrony. Zamiast mózgu mamy kartę kredytową, zamiast nosa - odkurzacz,
i nic na miejscu serca.
|
|
 |
Co by można powiedzieć o szczęściu? Nic. Wszystkich ono wpieprza. Szczęście innych jest nieszczęściem drugich.
|
|
 |
Byliśmy dla siebie jedyną deską ratunku. Poręczą odgradzającą od przepaści.
|
|
|
|