 |
zdaje mi się, że cię kochać muszę i zdaje mi się, że cię nienawidze. przekląłbym ciebie i oddał ci dusze.
|
|
 |
dokochaliśmy się do kości
|
|
 |
mówią, że strach ma wielkie oczy. a ja mówię, że strach nie ma w ogóle oczu. bo gdyby miał oczy, to ja bym mu te oczy własnymi rękami wydłubał. ale on nie ma. nie ma żadnych oczu.
|
|
 |
Do szczęścia potrzebuję moich ludzi, trochę słońca i przycisk replay.
|
|
 |
|
Kiedyś miałam wielu znajomych, dzisiaj mam szczerych./esperer
|
|
 |
Chcesz być przy mnie i jednocześnie chcesz być gdzieś tak daleko, praktycznie niedostępny dla mojej osoby? Chcesz znów sprawdzać jak to jest być w moim świecie, a później po prostu odejdziesz? Naprawdę chcesz kolejny raz karmić mnie złudnymi nadziejami, które zaprowadzą mnie do ponownego zwątpienia w świat? Zastanów się. Zastanów się czego chcesz, bo jeżeli masz zamiar wrócić tutaj tylko na chwilę to lepiej odejdź na zawsze. Ja nie potrzebuję Twoich słów, których ważność będzie tak bardzo krótka. Zbyt długo walczyłam o to abym potrafiła w miarę normalnie funkcjonować w tym świecie, więc błagam nie niszcz tego. Jeżeli nie jesteś pewien czy kochasz to nie podchodź bliżej. Ja nie chcę znów umierać na nieodwzajemnioną miłość. / napisana
|
|
 |
W ciągu jednego dnia zostałam zdołowana, odrzucona, zaręczona, uszczęśliwiona i roztrzaskana na miliony kawałeczków.
|
|
 |
jeszcze trochę czekaj. jeszcze trochę. ja też nie jestem szczęśliwy.
|
|
 |
będę pamiętał te pocałunki, nasze usta surowe w miłości i to jak dałaś mi wszystko co miałaś, i jak ja ofiarowałem Ci to co ze mnie zostało
|
|
 |
to nie jest spełnienie moich snów. mimo wspaniałej otoczki nie żyjemy ze sobą jak w bajce. mamy już swój własny schemat: spokój, szczęście, kłótnia, mój płacz, znowu kłótnia, zwątpienie, pogodzenie i tak w kółko. nie mam przy sobie księcia na białym koniu, faceta który przyjdzie do mnie z bukietem w dłoni, nie. za to mam kogoś z kim w tym całym naszym popieprzonym związku tworzę jedną całość. jest moim doskonałym uzupełnieniem, bratnią duszą z którą rozumiem się bez słów. jest osobą, którą kocham najmocniej na świecie, jest najważniejszy i już zawsze będzie, bez względu na wszystko. i mimo że jestem niemal pewna, że spędzimy ze sobą resztę życia, wiem że przyjdzie dzień kiedy nawzajem się pozabijamy. pytanie tylko kto będzie dysponował lepszą bronią?
|
|
 |
"30 lat minęło mi jak jeden dzień. Tak łatwo było mi dekadę temu wróżyć sobie koniec, obiecywałem sobie zaraz przed tym dniem strzelić sobie w łeb, albo zmierzyć lotem wieżowiec. Dzisiaj dziadek opowiadał mi bardzo długo o wojnie i w głębi serca czułem wielki wstyd za poprzednie myśli. Pieprzony samolubny, nadwrażliwy gnojek, nawet z drzazgi w palcu robię kurwa teatr dramatyczny. Złote płyty, sukcesy – wszystko to gówno warte. Nic się nie liczy naprawdę, życie to parę chwil i dużo łatwiej zgasić je niż zapałkę. A my cackamy się jak z jajkiem lub igramy z nim zamiast żyć i tak będzie co ma być jutro. Mówi się trudno – wszystkich nas i tak przysypie piach, po co tracić nawet jeden dzień z życia na życie kłótnią z kimś, kto jest dla nas tą drugą połówką? Szkoda dnia."
|
|
|
|