 |
Dobrze, gdy nie za dobrze. Mniej uniesień, mniej rozczarowań, mniej wszystkiego. Powolutku do przodu ze statusem "szczęśliwa".
|
|
 |
1) śmieszne, dosłownie przed chwilą przez moją głowę przedarło się stado myśli, które bardzo chciałam tu opisać. a teraz? nawet nie wiem od czego zacząć. dwa lata, kiedyś z wielkim podziwem patrzyłam na pary które były ze sobą chociaż rok, a tu proszę, spędziłam z Nim już dwa lata. nie powiem że zawsze było kolorowo, przeszliśmy przez wiele okropnych kłótni, wiele ciężkich, naprawdę ciężkich dni. ale wiesz co? jebać to. jebać każde jedno słowo wykrzyknięte w złości. to może od początku. dwa lata, z Nim. z mężczyzną z którym przeżyłam wiele wspaniałych chwil, być może i najwspanialszych w moim życiu. z mężczyzną który mnie kocha, naprawdę. widział mnie w makijażu i bez, w dresach i najlepszej sukience. jest przy mnie przed, w trakcie i po okresie. znosi moje humory i głupie pomysły. jest przy mnie kiedy płaczę i kiedy śmieję się jak nienormalna. mimo wielu niedoskonałości w moim ciele, wciąż mówi mi że jestem piękna.
|
|
 |
2) ale czy ktokolwiek jest idealny? ja na pewno nie, on też nie. ale jebać to. nie ma ludzi idealnych i może właśnie o to chodzi. nie kochać kogoś tylko na samym początku, gdy wydaje nam się kimś doskonałym, ale właśnie dostrzegać wady, a mimo to kochać do utraty tchu. bo tak właśnie się czuję. gdy jesteśmy razem, po prostu leżymy przytuleni, czuję jak wszystko staje w miejscu dla tej jednej chwili. wszystkie problemy nagle odchodzą, ba, nawet przestają istnieć. te krótkie chwile, które zupełnie wszystko zmieniają. nie wiem co będzie jutro, za tydzień, miesiąc, czy nawet za kolejne dwa lata. wiem że dziś jestem tu gdzie powinnam być, w nieidealnym związku, który dla mnie jest najwspanialszym na świecie.
|
|
 |
[1.]Czasem jest tak, że bardzo nie możesz się czegoś doczekać. I czekasz, jak taki kretyn czy inny idiota, czekasz, jak czeka dziecko podczas kolacji wigilijnej na moment, kiedy będzie mogło otworzyć w końcu te kolorowe paczki w renifery czy inne bałwany. Bywa też tak, że pewne momenty nigdy nie nadchodzą, to na co czekasz nie przychodzi, bo trafiło się komuś innemu, bo czekanie kończy się happy endem tylko w tanich komediach romantycznych, a Twoje życie to tylko dramat psychologiczny, w którym aktorzy zapomnieli wyjść na plan, a Ty sam odstawiasz jakieś chore monologi, jak w hamlecie, tylko w gorszym wydaniu. A kiedy masz pieprzonego farta, to na co czekasz przychodzi.
|
|
 |
[2.]Ale nagle okazuje się, że wcale nie cieszy, bo przyszło nie w porę. Nie w tym roku, nie tym miesiącu, nie w tym tygodniu, nie tego dnia, nie w tej godzinie, ani też nie w tej minucie. Przyszło jak czkawka, w najmniej odpowiednim momencie. Doczekałeś się, ale uświadamiasz sobie, że już wcale tego nie potrzebujesz, że nauczyłeś się bez tego żyć, że zwyczajnie kurwa nie chcesz. I czujesz się trochę oszukany, tak jak kiedyś, kiedy tata obiecał, że nie zabije tego karpia pływającego w wigilijny poranek w wannie, a kiedy zasiadaliście do stołu usmażony zajmował sam jego środek. Zdajesz sobie sprawę, że zbyt wiele się zmieniło, a czekanie opłaca się tylko w kolejkach nfz.
|
|
 |
Im bardziej zaciskasz pięści, im większą masz nadzieję, im mocniej się starasz, tym boleśniej rani Cię ostrze rozczarowania. /i.love.m
|
|
 |
Pamiętam wzór skróconego mnożenia, ale gdzie się podziały moje klucze do cholery!? /i.love.m
|
|
 |
Kołysając się na huśtawce w kolorowych podkolanówkach wpatrywała się w dziewczynki z plecakami, które śmiejąc się i podskakując, idą w stronę szkoły. Przygryzając ołówek, zerkała rozmarzona na zegarek, który za parę minut miał wybić 15.15. W wysokich obcasach i czerwonej sukience, trzymając się za ręce z przyjaciółkami radośnie odliczały do północy. Siedząc na łóżku otworzyła kalendarz i czerwonym długopisem narysowała serduszko obok 14. lutego. Każdy ma jakiś cel. Każdy na coś wciąż czeka. Od dziecka marzymy żeby pójść do szkoły, w klasie zaś patrzymy z niecierpliwością na zegarek, odliczamy do ferii, czy wakacji. Czekamy na randkę, rocznicę, ślub, pracę. Życie to ciągłe czekanie na coś. Nie zmienimy tego – dzięki temu żyjemy. Czasem tylko, naprawdę tylko czasem coś nas rozczaruje, zawiedzie. Możesz mieć kilkanaście takich marzeń, które dają Ci jakiś cel w życiu – wystarczy, że jedno rozsypie się na malutkie kawałki i już w żadne z nich nie wierzysz do końca.. /i.love.m
|
|
 |
Niespełniona miłość nie jest taka zła, w przeciwieństwie do pustki. Przynajmniej wies, że jeszcze coś czujesz i że Ci zależy.
|
|
 |
"Nie mogłem spać, bo wiem, że to już koniec. Nie czuję już goryczy, bo łączyło nas coś prawdziwego. Jeśli kiedyś, w odległej przyszłości, spotkamy się w innym życiu, uśmiechnę się z radości i wspomnę nasze lato pod drzewami, uczenie się siebie, dorastanie w miłości. Najlepsza miłość to ta, która budzi duszę, pcha nas ku lepszemu - rozpala w sercu ogień, a w duszy sieje spokój. To właśnie mi podarowałaś, to miałem nadzieję ofiarować tobie. Kocham Cię, do zobaczenia."
|
|
 |
Nie ma takiej kobiety, której nie da się zdobyć i nie ma też takiego mężczyzny, ktorego nie idzie zdobyć. / A.
|
|
 |
Gdy nic Cię nie obchodzi, a w szczególności przeszłość to życie staje się sensowne i nawet gdzieś tam pojawia się nadzieja, że może być jeszcze lepiej.
|
|
|
|