|
W każdym cierpieniu jest złoto. Kiedy ta huta się zawali ?! Nie chce złota, chce spokoju. Kupi mi ktoś ?/ k.sz
|
|
|
Otwierasz oczy, jesteś cholernie zmęczony dniem, chociaż dopiero wstajesz. Idziesz do pracy, szkoły. Przekonujesz kogoś do swoich racji, popadasz w coraz to głębsze uzależnienie. Zatracasz się by jutro robić to wszystko na nowo. Kolejna kartka zapisana niewdzięcznym długopisem. Gdzie mój stary notes ?! / k.sz
|
|
|
Nie wszystko jest takie, jakim wydaje się być.. / k.sz
|
|
|
Czekasz na pociąg. Pociąg, który zawiezie cię gdzieś daleko. Masz nadzieję, że wiesz dokąd, ale nie masz pewności... ale to nieważne, bo będziecie razem.
|
|
|
Śnimy, bo nie możemy wytrzymać prawdy.
|
|
|
Nie mów, że kochasz, dopóki nie jesteś pewien, unikaj słów wielkich jak góry, bo im wznioślejsze, w tym większe spada się potem przepaście.
|
|
|
Może zostawienie tego będzie tak samo odważne, jak rozpoczęcie. Może nie musi być wcale wielkiego końca, krachu, kulminacji, jakiejś niesamowitej dramaturgii. Może, nie może, na pewno zrobiliśmy wszystko, co już mogliśmy zrobić. Wyczerpaliśmy zasoby fajności. Może po prostu stąd spieprzmy, co, zostawmy to takie, jakie jest, niech rozwala się bez nas, niech popadnie w erozję? Nie musimy tego podtrzymywać. Możemy sobie po prostu gdzieś iść.
|
|
|
Marzenia mają dwie złe strony, że się nie spełniają albo się spełniają, tylko okazuje się wtedy, że szło o coś całkiem innego.
|
|
|
jutro zostaje odwołane
masz tylko to
co jest teraz
i spójrz
rozejrzyj się
czy tak od zawsze
wyobrażałeś sobie
szczęście
jeżeli
nie zbierają ci się
łzy do oczu
czy
przekleństwa na języku
uwierz że
zazdroszczę
|
|
|
Zadzwoń do mnie, kiedy będziesz gotów i jeśli jeszcze będziesz miał choć trochę sił. Przyjadę i pozbieram cię z kawałków, naturalnie, jeżeli jeszcze coś z ciebie zostanie.
|
|
|
Kocham to miejsce, ale bez Ciebie jest straszne.
|
|
|
|