 |
Czas ucieć daleko gdzieś Gdzie mógłbyś spojerzeć na to wszystko wstecz.
|
|
 |
Albo jest zbyt wrażliwa, albo ludzie tak mocno krzywdzą.
|
|
 |
Ona otwierając komunikator czekała tylko na niego, a kiedy się zjawiał jej serce łomotało jak oszalałe, a uśmiech pojawiał się na jej twarzy, potrafili pisać godzinami.. o wszystkim i o niczym. Z czasem uzależniła się od rozmów z nim i poczuła dziwne uczucie zwane "miłością", a on.. on zaczął być obojętny. Dwukropek z gwiazdką zamieniał na zwykłe "aha" czułe słowa na kropkę a w odpowiedzi coraz częściej otrzymywała trój literowe słowa. Na jej widok odwracał głowę i na jej miłość odpowiadał obojętnością.
|
|
 |
Ja już nie wyrabiam. Siedzimy razem w ławce i jeszcze cudowne komentarze od nauczyciela "Kochana jak ty czarujesz tymi oczami " nauczyciel spojrzał na ciebie i dodał " Co nie kolego można się zakochać", mruknąłeś coś pod nosem, to nie był pierwszy raz kiedy nauczyciel do ciebie mówił że pasujemy do siebie. Zaśmiałam się pod nosem spojrzałam na nauczyciela " Gdyby czarowały to było by za łatwo w moim życiu"
|
|
 |
Bo mnie to śmieszy, że mówiłeś że mnie kochasz, że zakochałeś się a teraz .? Teraz to nawet mnie nie zauważasz .? I co fajnie było tak się mną bawić .?
|
|
 |
To Ona była szarpana przez niego. To Ona była wyśmiewana przez niego. To Ona była wyzywana przez niego. To Ona była lekceważona przez niego. To Ona z Nim zerwała. I to Ona nadal płaczę a on .? On pewnie ma to gdzieś.
|
|
 |
Bo wiesz ja należę do tego typu dziewczyn, które wolą kiedy jesteś stanowczy. Podejdziesz i swoim ciężarem ciała przyprzesz mnie do ściany, twoje usta musną moje i będę już twoja tylko to zrób i powiedz że zależy Ci.
|
|
 |
Bo chodzenie za rękę korytarzami szkolnymi, przytulanie się i buziaki to dla mnie palancie coś znaczy.
|
|
 |
Po co to Tobie było .? Sprawdzałeś mnie .? Widzę że teraz świetnie się bawisz, ale dla mnie to miało znaczenie.
|
|
 |
Nawet głupie zaczepki na facebook'u od ciebie wywołują uśmiech na mej twarzy.
|
|
 |
Pamiętam jakby to było dziś, razem z nią jeździłam do Ciebie. Do późnego wieczora siedzieliśmy na podwórku i wyłupaliśmy się. Ona w nieudolny sposób próbowała Cię poderwać, to było komiczne ale mnie irytowało bo podobałeś mi się. Mijały tygodnie a ja nadal z nią przyjeżdżałam. Coś we mnie pękło, nie mogłam pozwolić żeby ona Cię miała. Teraz była moja kolej, liczyłeś się tylko ty i ja. Lubiłeś kiedy przytulałam się do Ciebie, kiedy zmuszałam Cię do bawienia w chowanego, albo jak do późnej nocy czekałeś ze mną na autobus. Ale byliśmy tylko przyjaciółmi i nic więcej nie zrobiłeś nic żeby to zmienić. Odpuściłam sobie staranie a ty wróciłeś do dennego podrywania jej. Powinnam się cieszyć że przynajmniej były takie chwile ale jakoś nie wiwatuje z tego powodu bo teraz to masz mnie w dupie i nawet nie pamiętasz że jesteśmy przyjaciółmi.
|
|
|
|