 |
Nie obiecuję ci, że zapomnisz. Nigdy nie zapomnisz, ale nauczysz się żyć z tą świadomością. Będziesz mogła patrzeć na niego i słuchać jego głosu, a później odejdziesz, by pocałować człowieka, który zastąpi jego miejsce... Nie obiecuję ci, że już nigdy nie będziesz o nim myślała. Będziesz, ale ze spokojem...Obiecuję ci, że nauczysz się żyć bez niego. I nie potrzebujesz nikogo, bo sama to potrafisz.
|
|
 |
` i po zakończeniu tej całej akcji miłosnej do wszystkich którzy chcieli z nią być powiedział : -Jeśli kiedy kolwiek zobaczę lub ktoś mi powie ,że z jej pięknych niebieskich oczu poleciała choć jedna łza ''zabije'' !! chociaż sam wiem ,że ją zraniłem ,nie pozwolę nigdy więcej aby cierpiała ! a na pewno nie przez jakiegoś frajera który nie potrafi okazywać miłości takiej księżniczce jak ona ... `
|
|
 |
Mimo Że Zgubiłem Się
Mimo Że Zabrnąłem W Mrok
Wymieszałem Z Błotem Krew
Oc
|
|
 |
ktoś chce dostac w łep:-)
|
|
 |
no bo to było tak że Karolcia była zmęcozna więc poszła spać... :>
|
|
 |
Wróciłam do domu mając wciąż ogromny mętlik w głowie, mimo że już od jakiegoś czasu powtarzałam sobie, że to się tak skończy, że MY się skończymy. Skąd więc ten zawód..?! W ustach smak gorzkiego wina pomieszanego z niemniej gorzkimi łzami, przywoływał setki nieważnych teraz wspomnień. Zaczęłam się cała trząść, w końcu runęłam na podłogę i zacisnęłam mocno pięści, czując jak paznokcie wbijają mi się w nadgarstek. Nie dopuszczałam do siebie myśli, że on wciąż był ważny, że był nawet ważniejszy niż ja. W zasadzie całe swoje życie podporządkowałam jemu, a teraz? Czy to znaczy, że moje życie się wykoleiło, bo nie było nikogo, kto mógłby mu nadać dawny tor i kierunek? Najżałośniejszy ryk rozpaczy przeciął moją duszę wzdłuż i wszerz. To właśnie wtedy obiecałam sobie, że nikogo więcej nie pokocham..
|
|
 |
Leżała bez ruchu. Oczy puste, bez wyrazu. Wargi poprzegryzane z bólu. Paznokcie krzywe i połamane. Włosy w nieładzie zamoczone w rozlanej na panelach kawie i martini. Na fakt, że żyje wskazywał jedynie dym ulatniający się z dopiero co odpalonego papierosa..
|
|
 |
Popołudnia bezkarnie cytrynowe...
|
|
|
|