 |
Odszedłeś do niebios, bądź moim aniołem stróżem Tato! [m0109]
|
|
 |
Tkwisz w czymś, nie będąc do końca pewnym czy ma to sens, nie będąc pewnym czym to jest. Szara rzeczywistość. Zagubione dusze. Jesteśmy, chociaż nie wiemy jeszcze na jak długo. Żyjemy, chociaż kiedyś i tak nas tutaj zabraknie. Życie to próba, trening wytrzymałości. Każde uczucie, każdy ruch uczy nas jak przeżyć. Każda łza czy uśmiech uświadamia, jak silni jesteśmy w swojej bezsilności. Uwierz, że wszystko jest po coś, że my jesteśmy po coś. / Endoftime.
|
|
 |
Nie ma to jak pustka. Pustka rozpierdalająca nasze całe wnętrze.
|
|
 |
- minęło pół roku, a Ty dalej zapluwasz się herbatą gdy go widzisz.
|
|
 |
Gdybym mogła Ci jeszcze raz spojrzeć w oczy, spojrzałabym tak, że już byś nie odszedł.
|
|
 |
To było coś w rodzaju: "Ja wiem, że ty wiesz. I ty wiesz, że ja wiem, ale żadne z nas nic nie powie".
|
|
 |
wystarczy dodać jeden do jednego i wychodzi szczęście.
|
|
 |
ale kiedy się ktoś rumieni, to jakby mówił "tak", prawda?
|
|
 |
Okłamałam Cię mówiąc, że niczego od Ciebie nie oczekuję. // jachcenajamaice
|
|
 |
Mimo, że niedawno się żegnaliśmy,
ja znów chcę Cię przywitać.
|
|
 |
Nawet jeśli kocha, nigdy nie będę tylko ja, już zawsze obok będzie ona. / Endoftime.
|
|
 |
Wiesz, co w tym wszystkim jest najgorsze? To, że wciąż pozostawiamy to co nasze, i oddalamy się nieco dalej czekając na trzeci ruch, którego nigdy nie ma. To, że wciąż oszukujemy samych siebie, że wciąż tłumaczymy własnemu sercu, że tak jest dobrze, kiedy tak nie jest. Szukamy powodów do złości w najmniejszych szczegółach, a kiedy wszystko zaczyna upadać, nie podpieramy tego. Czekamy, aż ta druga osoba coś z tym zrobi, kurwa czekamy na nie wiadomo co. A potem? Roniąc tysiące łez, gryząc wargi do krwi, raniąc własne ciało, nocami tęsknimy i w duchu poddajemy się przed samym sobą. Nie myślimy już tamtym sercem, mnożąc przy tym uczucia, być może domyślając się co w tej chwili może czuć ta druga osoba. Bierzemy po uwagę tylko siebie. Godność? Honor? Duma? Zastanów się nad koniecznością, zanim stracisz to, co naprawdę kochasz. / Endoftime.
|
|
|
|