 |
często bywam złośliwa , ale nigdy bez przyczyny . / mam_w_glowie_pstroo
|
|
 |
Od dziś koniec ze smutkiem, bezsensownym zamulaniem, narzekaniem i wspominaniem przeszłości . Od dziś żyję teraźniejszością . Będę cieszyc się chwilą . Nie chcę już tracić czasu na rozpamiętywanie swoich błędów i raniących akcji . Czuję , że to czas , by definitywnie zamknąć za sobą drzwi i iść przed siebie . Jedynym powodem do smutku niech będą teraźniejsze problemy , nigdy dawne . I moge zamulać , ale nie płakać . Bo w moim życiu było już za dużo łez , wiesz ? Naprawde za dużo . / mam_w_glowie_pstroo
|
|
 |
i w tym odcinku dnia jesteś zjebanym chujem.
|
|
 |
- Zrywam z Tobą. Mam dość tego, że mi stale dogryzasz z powodu wagi.
- Stój! Nie rób tego! Pomyśl o naszym dziecku!
- Jakim dziecku?!
- To ty nie jesteś w ciąży???
|
|
 |
każdego dnia na nowo karmimy się kłamstwami, trwając w nich bez jakichkolwiek przeszkód, bo tak jest łatwiej? łatwiej oszukiwać samych siebie? wciąż na co dzień zabijać podświadomość, po to by pozornie wyjść na prostą? marne realia. zatruwasz własne życie, by żyć. ciągniesz za sobą stertę odmiennych pytań, tych pozostawionych gdzieś w tle tego życia, tych, na które odpowiedzi od zawsze były Ci obce. kolejne parę niezrozumiałych schematów, niezałatwionych spraw z przeszłości, łapiesz oddech, siadasz, kończysz temat. / endoftime.
|
|
 |
W związku chyba najważniejsza jest pewność w miłości. Że kiedy budzisz się rano czujesz przy sobie inne serce, które mówi ci dzień dobry. I w nocy przytulasz poduszkę z myślą o tym, że to człowiek, który będzie z tobą przez wszystkie twoje sny. I to piękne jest jak nie kończą się tematy do rozmów i nawet kiedy macie sobie tyle do powiedzenia milczycie, bo nic więcej nie potrzeba. I te pocałunki, które za każdym razem smakują inaczej, jakby każdy był tym pierwszym. I piękne jest to, że wreszcie czuję się po raz pierwszy w swoim życiu, że spotkało się osobę, na którą czekało się od urodzenia...
|
|
 |
usiadłeś na ławce. patrzyłeś w ziemię. ściągnąłeś ostatniego bucha papierosa i rzucając go na ziemię,zagasiłeś nogą. nadal patrząc w ziemię spytałeś :
- ufamy sobie nadal ?'.
nie usłyszałeś odpowiedzi. nawet przez chwilę nie spoglądając na mnie wstałeś, kopnąłeś puszkę pełnego do połowy piwa i ze słowami :
- zajebiście kurwa',
odszedłeś , zakładając kaptur na głowie. stałam w miejscu , patrząc na Ciebie jak odchodzisz, pod nosem wyszeptałam :
-nie, przykro mi'.'
|
|
 |
?- kochasz go !
- nie !
- ale ciągle się uśmiechasz na Jego widok
- owszem . ale to dlatego , że przechodząc obok niego serce bije naturalnie . tempo nie przyśpiesza . ja nie oddycham szybciej i nie czuje potrzeby by na niego patrzeć
|
|
 |
Szli całą paczką. Śmiała się, wygłupiała i nawet o nim nie pomyślała. Doszli do stałej miejscówki. Siedział. Siedział ze swoją laleczką na kolanach. Gładził ją po włosach, przytulał. Jej serce na chwilę stanęło, by po paru sekundach zacząć bić oszalałym rytmem. Odwróciła się i poszła za róg budynku. Nagle ktoś ją objął. 'Ej, siostra. Przecież dasz radę.' Pokręciła przecząco głową. 'To chociaż jemu pokaż, że jest inaczej. Pokaż, że jesteś silną dziewczynką.' Przetarła oczy. Uśmiech rozświetlił jej twarz i wyszła zza rogu, trzymając się kurczowo bluzy przyjaciela.
|
|
 |
- dlaczego rodzice nam mówią , że przyniósł nas bocian ? -bo się wstydzą przyznać , że jesteście ich produkcji
|
|
 |
`obiecaj, że jeżeli się pokłócimy, nie zmienisz o mnie zdania mimo powodu kłótni
|
|
|
|