 |
Słońce już dawno zaszło za horyzont. Plaża świeci pustkami, a my pogrążeni w przyjemnej ciszy idziemy przed siebie w nieznane. Słyszymy szum morza i delikatną bryzę, która otula nasze ciała. Biorę się w garść i delikatnie łapię Cię za rękę. Spoglądam w Twoje stroną oczekując jakiejkolwiek reakcji, której niestety brak. Odważniej splatam nasze palce. Czuję jak nasze ręce dopasowują się idealnie do siebie. Przechodzi mnie lekki dreszcz. Widzę jak przez przeciwsłoneczne okulary spoglądasz na mnie. Twój uśmiech jest piękniejszy niż cała Grecja. Nachylasz się i dajesz mi buziaka w policzek, nie pozwalam Ci się odsunąć. Przyciągam Cię bliżej do siebie i odwzajemniam buziaka, tylko tym razem w usta. // nic_nieznaczacy
|
|
 |
Ostrzegałam Go, jaka jestem, a mimo to mnie pokochał. Mówił, że warto cierpieć dla mnie. I co? Nadal jesteś tego samego zdania? Myślę, że nie. Jak długo można udawać, że wszystko jest "OK" i znosić ten ból? Ile można oszukiwać samych siebie, że to nic? No powiedz mi ile, bo ja już raczej nie wiem. Boję się, że każdy Nasz wspólny dzień jest tym ostatnim, że pewnego dnia mnie zostawisz. Ze wszystkich dziewczyn, mimo tylu lepszych, wybrałeś właśnie mnie. Czy wciąż uważasz, że to był dobry wybór? Czy wciąż uważasz, że wytrzymasz ze mną ten rok i spędzimy następne wraz z przyjaciółmi najlepsze wakacje w życiu? Czy nadal mogę planować Naszą wspólną przyszłość i wierzyć, że ten sen kiedyś się ziści? Czy wciąż mogę mówić, że jesteś mój i kocham Cię najbardziej na tym całym pieprzonym świecie? // kinia-96
|
|
 |
Mam nadzieję, że przez ten tydzień stanę się bardziej odważny. Może zmiana klima wpłynie jakoś na moją psychikę. A może wcale nie potrzebuje zmiany klimatu tylko Ciebie 24 na dobę. W końcu nadejdzie ten dzień długo przeze mnie oczekiwany kiedy otwarcie powiem Ci o uczuciach. Przestanę Cię okłamywać i ujawnię co tak naprawdę kryje moje serce. Stanę się wolnym człowiekiem bez żadnych tajemnic. Jeśli będziesz potrzebowała czasu dostaniesz go tyle ile będzie trzeba. Zaopiekuje się Tobą i będę chronić przed złym światem i przed egoistycznymi ludźmi. Będę Cię wspierał i pomagał w podejmowaniu trudnych decyzji. Będę przy Tobie kiedy będziesz miała zły dzień i kiedy po prostu dopadnie Cię nuda. Będę dbał o Twoje bezpieczeństwo i o to byś nigdy nie musiała cierpieć, tylko proszę daj mi szanse. // nic_nieznaczacy
|
|
 |
3. I wszystko co złe, każda łza, cios w ścianę,
zaciśnięta pięść zostanie Ci wybaczona,
zapomniana i znów powiem, że jestem TYLKO
twój, i kocham Cię, choć to nie jest takie łatwe,
i choć jest to trudniejsze każdego dnia.
|
|
 |
2. Natomiast, gdy będziesz chciała nocą przejść
się po mieście, lecz nie będziesz czuła się
bezpiecznie, pamiętaj, że zjawię się w parę
sekund gotowy oddać za Ciebie życie. A gdy
będziesz chciała wyżyć się na kimś, nastawię
policzek byś mogła bić i ulżyć emocjom. Jeśli
będziesz chciała odejdę, ale musisz mnie
zapewnić, że będziesz szczęśliwa, że uśmiech
będzie czymś normalnym, ale nie ten z maski,
ten prawdziwy. Natomiast jeśli będziesz
chciała, abym nigdy więcej nie wspominał o
uczuciach zamilknę jak posąg, byle twoje 36,6
było przy mnie i pozwalało się sobą opiekować.
Pamiętaj, proszę, zapamiętaj, że Cię NIGDY nie
zostawię, bo kocham cię na dobre i na złe.
Szczególnie na złe, bo to właśnie dzieję się
najczęściej. Najczęściej płaczemy z bólu i
najczęściej cierpimy niemiłosiernie. Dlatego
nieważne co zrobisz, jak bardzo mnie zranisz,
jak bardzo będzie bolała twoja obojętność, twój
brak uczucia, ja BĘDĘ, tak jak BYŁEM, i tak jak
JESTEM.
|
|
 |
1. Pamiętaj, że jestem, kiedy płaczesz, bo ktoś
Cię zranił. Pamiętaj, że jestem dla Ciebie gdy
coś Cię boli. Pamiętaj, że przejadę pół Polski,
kurwa cały świat, by Cię przytulić. By ukoić
Twój ból. By łzy nie leciały już strumieniem, a
usta znów ułożą się w odpowiedni kształt.
Pamiętaj, że moje ramiona są otwarte na
Ciebie, by koiły strach podczas burzy, czy
podczas opalania przy wodzie. Pamiętaj, że
moje palce są zawsze w gotowości by gładzić
Twoją skórę podczas, gdy Ty będziesz zasypiać.
Pamiętaj, że gdy tylko powiesz, że źle się
czujesz stanę w progu z startą leków, zakupów,
gotowy przejechać miliony kilometrów, by
spełnić Twoją zachciankę. I gdy chcesz się z
kimś pośmiać to wiedz, że zrobię z siebie
największego błazna, by słyszeć Twój beztroski
śmiech, by Twoje dołeczki ujrzał świat i
zakochał się w nich jak ja. A gdy będziesz
chciała zrobić coś szalonego, zadzwoń, będę za
5 minut z pełną głową pomysłów, gotowy do
realizacji każdego planu.
|
|
 |
A do naszego wyjazdu, który planowaliśmy od tak dawna, dziś możemy już zacząć odliczać dni na palcach jednej ręki. Znów będziemy spędzać ze sobą całe dnie i noce aż do znudzenia. Wieczorami będziemy rozpalać ognisko i wspominać o tych chwilach, które zostały już tylko w naszej pamięci. Rano będziemy budzić siebie nawzajem krzykiem, a na plaży będziemy się topić. Uśmiech nie będzie schodził z naszych twarzy bo przecież jedziemy się zabawić i odpocząć, chodź razem będzie nam ciężko. Teraz przed nami wakacje, które spędzimy razem. Między nami przez kolejne 365 dni nic się nie zmieni tak jak było to w tym roku. Za rok znowu siądziemy razem i stwierdzimy, że nasza paczka jest najlepsza na świecie, że tylko my robimy takie imprezy. Otwarcie powiemy sobie, że kochamy się jak rodzeństwo, dziewczyny zaczną płakać, my je przytulimy. Za rok znowu będzie tak jak jest, bo to przyjaźń prawdziwa i trwała, mam nadzieję, że do końca. // nic_nieznaczacy
|
|
 |
Przestaliśmy ze sobą normalnie rozmawiać i w gruncie rzeczy to przykre, ale ile razy mam jeszcze prosić o rozmowę? Za każdym razem starałam się ją rozpocząć, by potem sama się toczyła. Jednak nie uważacie, że troszeczkę w Was jest winny? Myślicie, że miło mi było, gdy zmęczona po szkole, resztką sił pytałam "Jak minął dzień?" " Jak było w pracy?", a odpowiedź była przepełniona żalem? Faktycznie macie rację. Wiem, jak Wam minął dzień. Wiem, co robiliście w pracy. Jednak chciałam, by Nasze rozmowy nie ograniczały się tylko, do tego, kto i kiedy był z psem, i czy nie pora na kolejny spacer. Kiedyś myślałam Mamo, że mogę Cię traktować, jak przyjaciółkę. Przyjść, porozmawiać i wyrzucić z siebie wszystko. Czy ja aż tak bardzo się myliłam? Nigdy nie planowałam stać się złą córką. Nie, to nie było w planach. Nie planowałam też przez ten rok, w tak drastyczny sposób się zmień. Jednak czy wina leży tylko po mojej stronie? Czy jestem tak złą córką i daje Wam za mało powodów do dumy? // kinia-96
|
|
 |
Dziś kolejny dzień jest dla mnie udręką. Umieram. Czuję jak moje serce zaczyna wolnej bić, oddech słabnie, a każda wykonywana czynność nie ma najmniejszego sensu. Potrzebuję Cię. Chciałbym poczuć Twój delikatny dotyk, chciałbym żeby poduszka pachniała Tobą. Nie mogę zebrać się na odwagę więc siedzę i odliczam godziny. Czekam, aż dusza opuści moje ciało i poleci prosto do Ciebie. Jest mi tak cholernie źle, już sobie nie radzę, już śmierć daje mi o sobie znać. Czymże jest samobójstwo? To ucieczka do innego świata, do raju, w którym rzekomo ma być nam lepiej. Ale czy znajdę tam ukojenie? Czy ból dalej będzie mi tam towarzyszył każdego dnia? A może właśnie wtedy szczęście stanie po mojej stronie i odnajdę Cię wśród tych zabłąkanych dusz? Albo będzie mi dane być Twoim Aniołem Stróżem i chronić Cię przed niebezpieczeństwami? Tak, zdecydowanie wolę to drugie, wtedy już nigdy na Twojej twarzy nie pojawi się żadna łza. // nic_nieznaczacy
|
|
 |
Mówią, że podobno prawdziwy mężczyzna może oddać serce tylko jednej kobiecie. Więc jeśli Ty skradłaś mi moje serce czy już nigdy nie pokocham? Będę żył do końca swoich dni jako męczennik. Nigdy nie zaznam szczęścia, nie poczuję co to spełnienie i jak bardzo człowiek może być skory do poświęceń względem drugiego człowieka. Nauczyłaś mnie kochać, pokazałaś co to wiara. Mimo, że nie jesteś tego świadoma nauczyłaś mnie także żyć każdego dnia w cierpieniu. Niespełniona miłość to najgorsza rzecz jaka dręczy mnie od wielu miesięcy. Nie wiem ile jeszcze tak wytrzymam, pomału poddaje się. Cała tak zwana wiara i nadzieja odchodzą, zostawiając mnie samego. Zostaje sam z paczką fajek, a przecież nigdy nie potrzebowałem tego, tak bardzo drażnił mnie zapach i smak papierosów. Jeszcze nigdy nie byłem w takim stanie by uciekać w nałóg, ale jak widać nadszedł ten czas.. // nic_nieznaczacy
|
|
 |
Co jeśli On naprawdę postanowi odejść? Co jeśli po raz ostatni powie mi "Kocham Cię"? To egoistyczne zatrzymywać Go przy sobie na siłę, nieprawdaż? Ale co jeśli kocham Go tak bardzo, że jak tylko oddala się na chwilę, każda moja cząstka płacze. Co ja mówię, nie płacze, każda cząstka dusi się przez łzy. Każda cząstka krzyczy szeptem "wróć". Co jeśli jednak On nie czuję tego samego? Może nie jestem tą jedyną? Może nie daję mu tyle szczęścia, na ile zasłużył? Może na Ziemi jest kobieta, którą pokocha bardziej, bo będzie ode mnie lepsza? Co jeśli On ją zauważy? Co jeśli znowu nie będzie wiedział o moim istnieniu? Powiem Ci. Rozpadnę się na części. Serce oderwie się, jako pierwsze. Nie będzie chciało mnie znać. Będzie płonęło nienawiścią do mnie. Rozum odejdzie, jako drugi. Będzie miał dość tej idiotki. Ze środka mnie wyleje się wszystko. Każda łza, każda najpiękniejsza chwila, gdy chciałam włączyć "stop", każda noc, gdy śniłam o Nim. Rozpadnę się bez Niego. Nie odchodź, proszę. // kinia-96
|
|
|
|