 |
|
Cz.1 Było gubo po 1 w nocy wracając od przyjaciółki mijając jego osiedle zauważyła go stojącego pod blokiem z chłopakami i kilkoma Pannami. Nie mógł jej nie zauważyć.Podbijająć do niej z mega uściskiem i buziakiem wymamrotał marne-Co tu robisz Kochanie?.Była zdezorientowaną jego widokiem.Znowu uchlana morda w chuj zjaranymi oczami. -To nie był zakaz tylko dobra rada kurwa! Krzykęła,łapiąc go za bluze,przygniotła go do bloku po czym spojrzała mu w oczy mówiąc-Nawet nie wiesz jak boli to co ze Sobą robisz.! Głupim usmiechem szydzać jej w twarz powiedział-Nikt nie karze ci ze mną być co gorsza użerać się ze mną.
|
|
 |
|
Kochanie to nie te czasy kiedy pragnę twojej obecności,jakiegoś dotyku czy pocałunku.Po prostu nie na tą chwile mi potrzebne twoje marne "Dobrze że jesteś" . Staje się po prostu niezależna przez co wiem ile jestem warta i nie dla takich fajerów jak ty.! ||Badteenager
|
|
 |
|
Ale nauczyłem się, że można żyć dalej, bez względu na to, jak niemożliwe się to wydaje, i że ból...łagodnieje. Nie mija całkowicie, lecz po pewnym czasie nie jest już taki dojmujący.
|
|
 |
|
Podniecenie jest objawem miłości, z którego nie potrafimy zrezygnować... ... a konsekwencje często są bolesne...
|
|
 |
|
Mimo, że odnosiłem pewne sukcesy z kobietami, zapewne dzięki buzującym hormonom, miałem niewielkie doświadczenie z dziewczynami, na których mi zależało.
|
|
 |
|
Wybrałem ciebie, kobietę w sam raz dla przyjaciela, ale mój zawód polega na przeżywaniu życia...
|
|
 |
|
- Jak wiele chcesz wiedzieć ? - wyszeptała, nie odrywając wzroku od filiżanki.
- Wszystko - odparłem, odchylając się na oparcie krzesła. - Albo nic, nie jestem jeszcze pewny.
|
|
 |
|
Kocham Cię, silna i zarazem słaba towarzyszko.
|
|
 |
|
“- Dziwne są zrządzenia losu - powiedziała bardzo cicho. - Czy kiedykolwiek przyszłoby ci do głowy, że twoje życie potoczy się tak, jak się potoczyło ?”
|
|
 |
|
Bać się zbyt mocno zakochać...
|
|
|
|