 |
nie pytaj, co zrobimy, bo nie wiem. może coś się wydarzy. na razie żyjemy.
|
|
 |
największe szczęście, które mi dajesz, to szczęście, że cie nie kocham. wolność.
|
|
 |
pozostało mi tylko poczucie bezsensu trwania wśród żywych. i ból za tamtym wszystkim i przez to wszystko. teraz będzie bolało nieustannie.
|
|
 |
nieswój, ale się oswoję. nie pierwszy raz. tylko że różne te razy.
|
|
 |
tam gdzie spojrzenia szczere i prawdziwe, o takie więzi dbam
|
|
 |
na koniec przysłowie "umiesz liczyć- licz na siebie"
aa czy mogę Mordo liczyć na Ciebie?
|
|
 |
spójrz w moje oczy, one są zwierciadłem duszy
w nich nie zobaczysz skruchy, bo mało co mnie wzruszy
|
|
 |
PRZEJEDZIESZ SIĘ NA KURWIE JAK W ZAKOPANYM NA NARTACH
|
|
 |
nikomu źle nie życzę lecz ty jesteś wyjątkiem he
|
|
 |
jakiś głos szeptał do ucha ostatnią część wersu
że ty i ja, że jak to tak i że to nie ma sensu
|
|
 |
PIERDOLĘ TWOJE SŁOWA JAK UMIESZ JE TYLKO ŁAMAĆ
|
|
 |
obraz świata nie jest piękny, najlepiej uczą błędy
niektórych nie odkupisz, temat jest zamknięty
|
|
|
|