 |
przegrałam mecz miłość... ale nie martw się kiedyś muszę zremisować.
|
|
 |
Romeo ! gdzie jesteś cholero ? /
|
|
 |
czy mogłabym cię prosić o scenariusz? najlepiej do twojego ulubionego horroru... na pewno nie różni się zbytnio od mojego życia.
|
|
 |
ogromne ruiny uczuciowe...
|
|
 |
życie czasami staje się nieobliczalne...
|
|
 |
twoja twarz patrząc na mnie traci wyraz i kształt... marszczysz brwi, zaciskasz usta, spuszczasz wzrok, przechodzisz jak najszybciej...najdalej... kiedyś było inaczej.
|
|
 |
zapomniałam się zaszczepić. na uczucie zwane miłością.
|
|
 |
-Nikomu już nie ufasz? -Ufam Tobie -Teraz wiem,że zwariowałeś.
|
|
 |
-Czy ty wiesz, że...-rozpoczęła. -Wiem-odpowiedział-bo ja też. Przez chwilę milczała, nie wiedząc, czy dokończyć zdanie, czy pozostawić to, co chciała powiedzieć w zawieszeniu. -Co ty też?-zapytała w końcu. -Ja ciebie też kocham-powiedział. -Chciałam zapytać, czy wiesz o tym, że zmieniłeś całe moje życie? -Ty moje też zmieniłaś, cokolwiek to miałoby znaczyć.
|
|
 |
- Miałeś zadzwonić, przecież wiesz jak mi zależy.. -Oszalałaś?! Po co miałem dzwonić, skoro mogłem przyjść i Cię zobaczyć? Właśnie dlatego tu jestem. -Dlaczego? -Z miłości Moja Mała, z miłości.
|
|
 |
Widzę go często- bywa w klubach, spaceruje ulicami, odwiedza kina. Nie sam. Zawsze jakaś dziewczyna obok. Jedna wygląda jak lalka Barbie, inna rockwomen. Kiedy zauważyłam tę różnorodność, zaczęłam się śmiać. Zapytałam go, czym tłumaczyć to jego rozchwianie gustu. Wzruszył ramionami. - Biorę każdą, która ma cokolwiek z Ciebie- powiedział. Wytrzeszczyłam oczy, przecież minął już rok! -Ma coś ze mnie...? -Tak. Jedna ma podobnie zaokrąglony nos, druga podobny śmiech, trzecia nosi podobną biżuterię co Ty. Może podobnie sie ubiera, może podobnie kicha, może podobnie się na mnie drze. Tęsknię, rozumiesz...? Byłam w szoku, stałam osłupiała. -Wariuje bez Ciebie...-dodał. Niczego więcej nie potrzebowałam. Uczucie wróciło jak bumerang.
|
|
 |
` Siedząc na strychu wsłuchiwała się w krople deszczu uderzające o dach . Tak bardzo żałowała, że go przy niej nie ma.
|
|
|
|