|
muszę być silny choć stres za gardło łapie, a czarne wizje wija się jak kokony pijawek
|
|
|
nie wiem kim byli ludzie, którzy robili mi zdjęcia. mam nadzieję, że to sobie wszystko wkręcam
|
|
|
chyba coś ze mną nie gra, całe ciało mnie boli, tańczę z diabłem przy akompaniamencie paranoi
|
|
|
wciąż uboczne efekty, rozdwojenie jaźni, strach to konsekwencja naszej wyobraźni
|
|
|
Narkotyki i alkohol nie są odpowiedzią.
Chyba, że pytasz co robię w ten weekend.
|
|
|
Los jest w naszych dłoniach.
|
|
|
i wiesz często kłamie gdy pytasz co u mnie, znów mówię w porządku chodź wiem, że nie usnę.
|
|
|
chce zapomnieć bo nie rozumiem słów którymi mówisz do mnie.
|
|
|
pustka w sercu, cisza, wyschnięte usta.
|
|
|
Ona tańczy dla mnie, w dupie tu mam jej taniec.
|
|
|
wiele cudzych ran odczujesz na własnym ciele.
|
|
|
Ty moim a ja twoim cieniem.
|
|
|
|