 |
niby to samo słońce, niby ten sam księżyc, lecz nie ma ludzi, którym chcesz podać dłoń
|
|
 |
stare wspomnienia dają o sobie znać, choćbyś kładł kolejne warstwy to niestety, przeszłość wraca by skręcić ci kark
|
|
 |
nigdy jak niewolnik, zawsze jak król, ta sentencja w sercu zapisana
|
|
 |
ćpasz po cichu nadzieję, coś ci mówić wróć, szprycujesz się tym, jak narkoman
|
|
 |
a potem gorzkie żale, gorzkie rozczarowania,
to całe zamieszanie przez Twoje oczekiwania i ból wbija się w pamięć, robi gnój jak fama, nigdzie nie możesz pójść mająć sól na ranach
|
|
 |
Myślisz, że wspomnienie rozbite na tysiące kawałków przestaje być wspomnieniem? A może ma się wtedy zamiast jednego tysiąc wspomnień? Jeśli tak, to myślisz, że teraz każde z tego tysiąca będzie bolało z osobna?
|
|
 |
nie wiem, czy w ogóle jest to możliwe, aby uchwycić moment, w którym rozpoczyna się miłość. Nie jakieś tam zakochanie, ale miłość.
|
|
 |
tylu rzeczy nie wiem na pewno, wątpię w coś nieustannie, ale kiedy robi się ciemno, wiem to na pewno- noc jest dla mnie!
|
|
 |
Twoja nieśmiałość dodaje Twym policzkom barw
|
|
 |
świat o nas będzie pisał w tomach. nic nas nie pokona
|
|
 |
and I wonder if I ever crossed your mind, for me it happens all the time
|
|
 |
you ever love somebody so much you can barely breathe?
|
|
|
|