 |
nawet mama nie poznaje mojego zachowania, gdy na pytanie 'jak tam?' , bez namysłu odpowiedziałam Jej 'odpuściłam'. wiem , nie taka kiedyś była Twoja córka - kiedyś nie dała bym za wygraną, ale dziś jestem już inną osobą. i nie jestem słabsza, wręcz przeciwnie - o wiele silniejsza, bo zaprzestać walki o coś tak ważnego , to spory wyczyn..
|
|
 |
tato wpierdol mu, bo mi mówi, że mnie nie kocha.
|
|
 |
I znów piżama.. Twój zapach.. Moje zmysły wariują.. Serce kluje.. Tęskni.. Ciało słabnie.. Brak Twej obecności daje znaki.. Bóle.. Osłabienia.. Zawroty głowy.. Uczucie ciemności i samotności.. Chęć do rozpłakania się wraca z każdą sekundą.. Zamykam oczy przytulam kołdrę i poduszkę wyobrażając sobie Ciebie.. Leci łza.. dwie.. trzy.. Serce boli coraz mocniej.. Tęsknota się nasila.. Czuje zimno.. Ciało przechodzi dreszcz.. "Co to!?" Myślę widząc kawałek światła.. To Twoje serce.. Jest ze mną gdy nie ma Cie całego.. przytulam je mocno i trzymam odkąd Cie poznałam czuje, jak pulsuje.. Wiem, ze przy mnie jesteś.. kocham Cie , i wiem, ze zawsze będziesz . ~zakochana888
|
|
 |
Masz wszystkiego dosyć. kładziesz się na łóżku, nakładasz słuchawki, włączasz muzykę jak najgłośniej. i nagle masz przed oczami całe życie. wszystkie popełnione błędy, które chciałbyś cofnąć, chciałbyś podjąć inne decyzje, ale już jest za późno. jest Ci przykro. nie wiesz jak dalej żyć. w końcu jednak dochodzisz do wniosku, że dasz radę, bo jesteś silny. masz przyjaciół, rodzinę. może nie zawsze Cię wspierają, ale mimo wszystko są przy Tobie. znajdujesz resztki nadziei, ocierasz łzy i jesteś gotowy dalej żyć. może i będzie ciężko, ale dasz radę.
|
|
 |
Ostry ból, znów ten stan , już wiem, że czas nie leczy ran.
|
|
 |
wiesz jak to jest, kiedy ukochana osoba mija Cię bez słowa? wiesz jak to jest, kiedy chcesz spojrzeć pewnej osobie w oczy, a nie możesz, bo po paru sekundach, musisz odwrócić się, kryjąc łzy? wiesz jak to jest, kiedy w rozmowie łamie Ci się głos? wiesz, jak to jest, kiedy tracisz oddech, bo patrzysz na niego, a z jego zachowania wnioskujesz, że jemu już nie zależy? wiesz jak to jest, kiedy wracając do domu, masz płacz na końcu nosa? wiesz jak to jest, kiedy kładziesz się spać z nadzieją, że może wreszcie szloch nie będzie Ci przeszkadzał w zasypianiu? wiesz jak to jest, kiedy wstajesz rano i masz świadomość tego, że kolejny dzień będzie powtórką poprzedniego? wiesz jak to jest, kiedy umierasz wiedząc, że żyjesz? nie wiesz? to proszę nie pierdol mi o tym, że czas leczy rany.
|
|
 |
Jeśli ktoś kiedyś poprosi mnie o pomoc, powiem nie . Zostawie ich tak jak oni wtedy mnie .
|
|
 |
prócz podrapanych nóg, krwi spływających po moich nadgarstkach, tony chusteczek w pokoju i bolącego serca, jest dobrze. trzymam się zajebiście.
|
|
 |
Lepiej byłoby gdyby mama mnie usunęła będąc w ciąży. Zobacz, jakby było pięknie. Ty byś nigdy mnie nie poznał, nie cierpiałabym z miłości. Rodzice mieliby święty spokój. Mama nie płakałaby po cichu, bo znów ja zawiodłam. Najbliżsi znajomi nie musieliby znosić moich wiecznych wahań nastrojów. Sąsiedzi nie narzekaliby że znów włączyłam muzykę za głośno. Nawet pies cieszyłby się z tego że w końcu nikt nie podnosi na niego głosu. Ale niestety nie zrobiła tego. Nie mam takiej odwagi żeby połknąć garść tabletek popić alkoholem i spać w wieczną otchłań. Starczy mi tylko niebezpieczne wychylanie się przed pasami mając nadzieję że w końcu mnie coś pierdolnie na amen.
|
|
 |
Mamy tylko siebie, dlatego to tak boli, każda strata,
zdrada, żal wkurwienie rodzi.
|
|
 |
Widocznie pokochałam go za to jaki ból mi sprawiał.
Za nic innego nie można było go kochać.
|
|
 |
Chętnie zapukałabym do Twoich drzwi z prośbą,
byś nie stracił mnie do końca.
|
|
|
|