 |
“ Dobrze, poczekam na Ciebie. Bo Ci ufam. Ale kiedy mnie zechcesz, będziesz chciał tylko mnie. I kiedy mnie weźmiesz w ramiona, będziesz myślał tylko o mnie. Rozumiesz, o co mi chodzi? (...) Możesz mi robić, co chcesz, tylko nie rań mi serca. Do tej pory wiele przecierpiałam, już więcej nie chcę. Chcę być szczęśliwa. ” / Haruki Murakami
|
|
 |
Już wystarczy, skończyło się. W końcu przejrzałam na oczy i zrozumiałam jak wielki błąd popełniłam, kochając go. Czas wrócić do rzeczywistości, do tego co jasne i pewne. Nie chcę już złudzeń, czy urojonych uczuć. Nie chcę wmawiać sobie, że on patrzy na mnie tak, jakby kochał. Nie chcę wierzyć w coś, czego nie ma i nigdy nie będzie. Ustaliłam więc jedno - przestanę się zadręczać, myśleć i przejmować, przestanę się zastanawiać, starać i walczyć, przestanę być zawsze i wszędzie, przestanę pisać, dzwonić, przypominać o sobie. Może właśnie wtedy zrozumie, że czegoś mu brak. [ yezoo ]
|
|
 |
niepozbierana jestem w tańcu.
|
|
 |
może ciężko w to uwierzyć, ale nie mam serca z kamienia, potrafie kochać, odczuwam ból i tęsknotę, czuje jak życie wypada mi z rąk i rozpada się na tysiące kawałeczków.. i nie ma obok mnie nikogo, kto mógłby mi pomóc to wszystko poskładać..
|
|
 |
dla niego wszystko, bez niego nic
|
|
 |
długo się zastanawiałam czy jestem w stanie wybaczyć zdradę... serce mówi, że nie, rozum, że każdy zasługuje na drugą szansę... ale ostatnio zastanawiałam się też czy byłabym w stanie zdradzić albo czy byłabym w stanie być osobą z którą się zdradza, wiem że nie chciałabym być kimś takim, wiem, że nie chciałabym aby mnie ktoś zdradził, ale cóż, życie pisze różne scenariusze...
|
|
 |
kolejna impreza, kolejna butelka wódki i on.. cudowne momenty, cudowny człowiek, cudowne dłonie, usta.. cudowny koniec.. KONIEC - najgorsze co może być to koniec czegoś pięknego...
|
|
 |
- Co u ciebie? - usłyszałam za sobą, stojąc w kolejce po piwo na kolejnym niedzielnym festynie. Moje ciało zadrżało, a usta nie były w stanie wypowiedzieć ani jednego słowa. Nie odwróciłam się, nie chciałam na Niego patrzeć, to by za bardzo bolało. Ale wspomnienia i tak powróciły, słysząc Jego głos i czując Jego zapach. - Wiedziałem, że cię tu spotkam. - dodał pewny siebie. - Już od dawna chciałem z tobą porozmawiać. Myślę, że tamtego dnia oboje popełniliśmy błąd. Co byś powiedziała, gdybyśmy.. - Nie. - syknęłam odchodząc i tym samym żegnając Jego osobę raz na zawsze. [ yezoo ]
|
|
|
|