 |
Kolejny poranek kiedy powinnam dostać pochwałę, że nadal żyję. Nie zagłodziłam się, nie utopiłam w wannie, nie wzięłam nic na sen i nie zapiłam tego wódką. Nie zapiłam się tak ogólnie, nie wlazłam pod pędzący autobus. Kolejny poranek kiedy moi przyjaciele i mój psychiatra powinni przysłać mi wielki bukiet kwiatów z karteczką: Jesteśmy dumni, że sobie radzisz.
|
|
 |
Zostaw już ten telefon! Nie sprawdzaj milion razy czy może napisał, albo dzwonił, a Ty przez przypadek nie usłyszałaś.. On już się nie odezwie, zapamiętaj te słowa.
|
|
 |
znalazłam kogoś - a może ktoś znalazł mnie - przy kim zapominam o problemach, przy kim nic innego się nie liczy, przez kogo mam ciarki- kiedy tylko jest w pobliżu, przy kim wszystko co robię wydaje się być najlepsze. przy kim nie tracę uśmiechu, w kogo mogę się wpatrywać bez końca ! uwierzylibyście, że nastanie taka zmiana ? ja dalej jestem w ciężkim szoku.
|
|
 |
- a jeśli mi nie wybaczysz to pozostanę nieszczęśliwie zakochanym dupkiem. - no dupkiem to ty już jesteś, pozostaje tylko kwestia losu.
|
|
 |
Mógłbyś mi śpiewać do ucha miłosne ballady i patrzeć jak moja skóra drży pod wpływem ciepła Twojego głosu. Jestem uzależniona od wszystkiego, co dotyczy Ciebie, to takie naturalne. I najbardziej w świecie chciałabym zamienić się w czułość Twoich dłoni, kiedy gładzisz moją skórę. W dreszcz, kiedy moje usta pieszczą Twoją szyję. W delikatność Twojego serca i uśmiechu szczęścia. Chciałabym się zamienić w te wszystkie dreszcze, które powodujesz swoją obecnością. Drżę na samo wspomnienie Twojego ciepła, Twojej miłości. To takie piękne i wyjątkowe być Twoją kobietą. Niewyobrażalna magia spowija nasze ciała, kiedy zbliżasz się w moją stronę. Chcę trwać wiecznie w słodkim uniesieniu miłości.
|
|
 |
A ja go widziałam tak często, że aż się zakochałam. A teraz widuję go tak rzadko, że trudno mi zapomnieć.
|
|
 |
|
chodzi o tą bezgraniczną pewność, że ktoś jest, że czuje to samo.
|
|
 |
|
jestem na krawędzi. wystarczy tylko jeden niepewny, wymuszony krok i runę. runę, a wraz ze mną wszystko czemu starałam się nadać znaczenie.
|
|
 |
a jak się nazywa uczucie, w którym się nienawidzi kogoś, jednocześnie go kochając? | gazowana
|
|
 |
|
I tak po prostu przestałam dla niego istnieć..// aleks_
|
|
 |
|
Siedziałam na ganku, paliłam papierosa, płakałam.. Dym nikotynowy szczypał mnie w oczy, a dłonie robiły sie czerwone od mrozu. Po chwili słyszałam z niedaleka kroki.. Szybko przygasiłam papierosa i głowe spuściłam w dół. Włosy przysłoniły mi twarz, dłonie schowałam w kieszeniach basebool'ówki. Kilka chwil później, czułam że ktoś stoi kilka kroków ode mnie, to był on, poznałam po jego dresach i butach. Nie chciałam podnosić głowy, by zobaczył jak się staczam.. / Jachcenajamaice ♥
|
|
 |
|
Nie miej do siebie żalu, że nie potrafisz o nim zapomnieć. Nie potrafisz, bo ten człowiek zbyt mocno odcisnął się na Twojej duszy, nie potrafisz,bo musiałabyś zapomnieć najlepsze momenty swojego życia. Nie płacz, nikt się na Ciebie nie gniewa. Nie zapominasz, bo nie możesz. /esperer
|
|
|
|