 |
Siadam na ławce i patrzę na powoli usypiające miasto. Wdycham powietrze przepełnione kłamstwami, brudem i jeszcze odrobiną Ciebie. Spoglądam na puste ulice, które nadal mają w sobie taką samą magię, jak wiosną, rok temu. kocham je. Kocham każdą część tego miasta, każdy zakamarek, i każdy szary blok - ale nie chcę tu zostać. Dusi mnie ono. dosi mnie świadomość, że zbyt dużo wydarzyło się w murach tych bloków, w parkach i moim sercu - zbyt dużo, by móc swobodnie oddychać powietrzem tego miasta. / veriolla
|
|
 |
Chwiejnym krokiem odchodzę na bok, by znów napisać jak bardzo Cię kocham. Wyjmuję telefon, na który kapią grube łzy żalu - nie mogę, nie mam już prawa do Ciebie. / veriolla
|
|
 |
bo najtrudniej jest skończyć, zapomnieć i zacząć od nowa. koniec często jest nagły, zapominanie może trwać całe życie , a nowego początku może po prostu nie być .
|
|
 |
pamięć pozostaje. zawsze.
|
|
 |
Twoja ignorancja, jest mistrzowska. gratuluję, jesteś w tym znakomity, naprawdę !
|
|
 |
Nie mów mi 'kochanie'. Kochanie mówi się do każdego. Ty mów mi po imieniu i będę wiedziała, że jestem Twoja
|
|
 |
Strach jest dla mięczaków. Przyjdź, przytul, powiedz, że ją kochasz. Nie zwracaj uwagi na ludzi, całuj ją w tłumie. Niech widzi ile dla Ciebie znaczy.
|
|
 |
-Jakby chciał, to by się odezwał. Proste?
-Proste, ale boli.
|
|
 |
Bo jeśli kochało się jakąś osobę raz w życiu to zawsze będzie się coś do niej czuć ...
|
|
 |
Sens Ci się skończył razem z wczorajszym winem,
lepiej żeby tamto wino wczoraj skończyło się z sensem. / Huczu Hucz
|
|
 |
Zapal papierosa i puść całe życie z dymem. / Huczu Hucz
|
|
 |
Przecież wszystko się zmienia i zabiera nam nadzieję,
mi nie zabierze czegoś co już dawno nie istnieje. / Huczu Hucz
|
|
|
|