 |
Siedząc z Nim w blasku zachodzącego słońca czułam się na prawdę szczęśliwa. Czułam, że mam wszystko, że mogę wszystko. Kiedy był przy mnie uśmiech nie znikał mi z twarzy. Nigdy nie mogłam się nim nacieszyć. Był jak narkotyk. Zawsze chciałam go więcej. Aż w końcu odszedł, a ja musiałam iść na odwyk. Odwyk od Jego głęboko niebieskich oczu, cudownego uśmiechu i zapachu./ slodka-lala-512112
|
|
 |
Chodzili na długie spacery i rozmawiali o tym, co ich dzieli i łączy zarazem. Czasem patrzyli sobie w oczy, odrobinę bardziej pewnie niż zwykle i przytulali się, czasem./ slodka-lala-512112
|
|
 |
pamiętam, kiedy uśmiechał się i mówił, że świat jest piękny, kiedy nawet w środku nocy w jego spitych źrenicach widziałam przebijające się promienie słońca, kiedy byłam pewna, że jest naprawdę szczęśliwy. i tak de facto, takiego lubiłam go najbardziej, gdy nie przejmował się niczym, gdy nie zaczepiał na ulicy o wiele starszych od siebie typów, tylko po by po raz kolejny oberwać, gdy był po prostu sobą, kimś kogo pomimo więzi zawartych pomiędzy nami, darzyłam uczuciem. pamiętam jak nie pozwalał mi płakać,kiedy widząc chociaż nieco zaszklone oczy krzyczał, kiedy robił w istocie wszystko bym znów choć na chwilę się uśmiechnęła, tak bardzo nie lubił kiedy byłam smutna. / Endoftime.
|
|
 |
mówili, że nigdy nie przestaje się kochać osoby, którą obdarzyliśmy tym uczuciem, a jedyne co to uczymy się bez niej żyć. mówili, że to co pozornie nam się wydaje to blada monotonność zmieszana z odrobioną przyzwyczajenia, do którego w dalszym ciągu nie przywiązujemy samych siebie. ciągła utrata sensu, nieprzerwany wyścig słów, mówili wiele, niezrozumiałych i tak niedokładnie splątanych ze sobą jak nigdy wcześniej. pamiętam chwile, kiedy nie chciałam ich rozumieć, kiedy nawet nie próbowałam przyswajać tego jak jest, a wiem, że jest łatwiej nie rozumieć teorii miłości, przywiązania, schematu uczuć i szczęścia rodzącego ból. nie chciałam dotykać prawdy, nie chciałam dorastać sercem i być kolejną z tych, których ciągłe błędy są błędami serca, nie chciałam. / Endoftime.
|
|
 |
gdybym miała tylko możliwość, małą szansę, uwierz, że już dziś zniknęłabym stąd na zawsze. zwyczajnie oderwałabym się od tego co przyziemne i odeszła gdzieś, gdzie tak naprawdę zaczęłabym w końcu żyć, już nie na pozór wmawiając sobie przy każdej możliwej okazji, że może jednak ma to jakiś sens. odeszłabym bez słowa, bez najmniejszego pożegnania, bez żalu w oczach tych najbliższych, bez miliona cisnących się do ust pytań, dlaczego posiadając wszystko mówię, że nie posiadam nic by było warte mojego życia tutaj, dlaczego właśnie tego chcę? / endoftime.
|
|
 |
Jest wszystko ładnie, pięknie, cudownie.On robi Ci śniadanie, ociera łzy kiedy płaczesz, daje Ci buziaka na dobranoc, przytula kiedy jest taka potrzeba, aż nagle ....Niespodzianka..Budzisz się./o.n
|
|
 |
poproszę lek przeciwbólowy. - a na co ma być.? - na serce. - a jaki rodzaj miłości.? - wielka, bezgraniczna i nieodwzajemniona. - och, przepraszam, ale niestety wszystkie już wyszły, jest duże zapotrzebowanie./ malutkawwielkimswiecie
|
|
 |
Mówię, że nie potrzebuje miłości, potem zamykam się w pokoju i mówię do mokrych chusteczek, jak bardzo mi Jego brak .. ; ((
|
|
 |
Od kilku tygodni nie potrafię ufać ludziom, może to i lepiej, przynajmniej się nie zawodzę .
|
|
 |
Jedną z największych pociech tego życia jest przyjaźń, a jedną z największych pociech przyjaźni jest, że masz kogoś, komu możesz zawierzyć swój sekret. - A.Manzoni
|
|
 |
miłość jest nieuleczalna, z tego się nie da wyleczyć. Kto na nią zachoruje będzie chorował do końca życia, tak samo jest z nienawiścią.
|
|
 |
Obojętność boli bardziej, niż nienawiść ..
|
|
|
|