 |
Dziś nie liczy się świat. Tańcz Kopciuszku. Tańcz.
|
|
 |
Pamiętaj, nigdy nie możesz poddawać się w połowie drogi. Jeśli już zaczęłaś coś robić, skończ to. Niezależnie z jakim skutkiem, czy efektem. Podjęłaś się jakiegoś zadania to doprowadź je do końca. Nie rezygnuj i nie mów, że nie warto. Nie odpuszczaj, gdy wiesz, że możesz nie wygrać. Nie wmawiaj sobie, że nie dasz rady. Nabierz powietrza w płuca i brnij do przodu. Stań oko w oko z własnymi słabościami. Później uderz i tym samym rozpocznij walkę. A następnie ją wygraj, bo stać Cię na to.
|
|
 |
' nie chciała niczego prócz bycia przy nim, ten zaćpany kretyn nigdy tego nie rozkminił !'
|
|
 |
Co czujesz ? Gdy patrzysz na łzy osoby, którą kochasz najbardziej na świecie i wiesz, że płacze z Twojego powodu.?
|
|
 |
Zapach wspomnień i nagle świat zwariował, teraźniejszość miesza się z przeszłością.
|
|
 |
Jedna chwila może dać mi szybko szczęście, ale może też w sekundę zabrać to, co najcenniejsze.
|
|
 |
Dlaczego jest tak, że nam dziewczynom zawsze zależy bardziej? To my nie możemy zasnąć bez tego waszego 'dobranoc', denerwujemy się gdy nie odpisujecie nam od razu na sms'a, gdy uśmiechacie się do innej panny. To my wariujemy gdy ktoś w szkole użyje tych samych perfum co wy, gdy uśmiechacie się do nas tak cholernie słodko, a co dopiero gdy nas całujecie. Przywiązujemy się do was, do waszej obecności w naszym życiu. Ale wy faceci tak po prostu potraficie odejść, tak nagle, bez żadnego wytłumaczenia. Jakbyśmy były nikim, jakby to co nas łączyło nigdy nie miało miejsca jakbyście po prostu wymazali to z pamięci. My tak nie potrafimy, ale to bardzo dobrze. Nie chcemy pieprzyć życia innym ludziom, tak jak wy nam.
|
|
 |
Skończ to, bo inaczej on Cię zniszczy. Już i tak jesteś na granicy bycia wrakiem. Skończ to, bo inaczej będziesz żywym dowodem na to, że może pęknąć serce. Z miłości lub nienawiści, ale może..
|
|
 |
i już podjąłem tą decyzje, nie wracam, wiem, że to egoistyczne, przepraszam..
|
|
 |
ostatkiem sił wracasz do domu. ledwo przyswajasz do świadomości miejsce w którym się znajdujesz. po długiej chwili przekręcasz klucz w drzwiach i wchodzisz. widzisz jedynie walizki. nie było cię zaledwie dwa dni.. wchodzisz do salonu, widzisz pakującego swoje rzeczy tatę. pytasz czy coś się stało, czy się pokłócili z mamą. zlewa cię jedynie odpowiedzią, że możesz z nim zamieszkać w służbowym mieszkaniu, przeciez jest duże i mogłabyś mieć własną łazienkę. w momencie trzeźwiejesz. rozumiesz, że to jeden z tych momentów, którego boisz się przez całe życie. wchodzisz na piętro, nie ma cię pół godziny po czym wracasz do ojca z walizką w dłoni. 'nie puszczę cię samego' rzucasz dając mu buziaka i dźgając w bok. / maniia
|
|
 |
stoicie twarzą w twarz. patrząc w jego oczy dostrzegasz tę głębię, która jest przepełniona uczuciami.ma w sobie to ciepłe światełko które nigdy nie gaśnie, nie gdy jesteś obok. łapie Cię za dłoń, prosi abyś nic nie mówiła bo wie, że gdy coś powiesz to zniszczysz wszystko co jest między wami. zniszczysz całe piękno. mijają kolejne minuty a Ty wpatrujesz się w Jego piękne, ciemne tęczówki i rozumiesz, że nie możesz go zostawić bo to cię zniszczy. zaczyna boleć Cię kark od zadzierania głowy w górę. odpuszczasz. wyciągasz dłoń z jego uścisku i tylko mocno przytulasz się do jego torsu szepcząc jedynie 'jestem tu, zostaję..' w momencie gdy nie działasz pod wpływem impulsu lecz tego co mówi ci serduszko dopada cię świadomość, że spadłaś w te cholerne sidła uczuć. zamrożone serce zaczyna ci odtajać. wiosna zagościła w twoim życiu pierwszy raz od siedmiu lat i stopiła cały gnieżdżący się w nim lód. / maniia
|
|
|
|